Starosta Melsztyński Starosta Melsztyński
433
BLOG

Dorota Kania znowu to zrobiła

Starosta Melsztyński Starosta Melsztyński Polityka Obserwuj notkę 18

To gotowość na przyjęcie każdego kłamstwa, na obrzucenie każdego przeciwnika - prawdziwego czy wyimaginowanego - obelgami, pomówieniami, manipulacjami. Czuję się przeniesiony w lata młodości, gdy ktoś podrzuci mi tekst któregoś z funkcjonariuszy Telewizji Polskiej, Niezależnej, Gazety Polskiej, Sieci, wPolityce to tak, jakbym czytał Kura, Kąkola i innych szubrawców, których nazwisk nie chce mi się szukać w pamięci. Te same metody, te same nagonki na 'wrogów ludu', czasami nawet te same obiekty nienawiści - Michnik, Michnik, stare teksty na jego temat mógłby ktoś zebrać i wydać na nowo.

Ostatnio Dorota "pożyczka" Kania dostała papiery na marszałka Senatu, Tomasza Grodzkiego, a właściwie na jego ojca Stanisława Grodzkiego, również lekarza. Nie ona jedna, oczernianiem Grodzkiego zajmują się od ostatnich wyborów psy gończe PiSu, Wojciech Biedroń, jakiś Liziniewicz, jakiś Pereira, cały zespół Dziennika Telewizyjnego. Pomawiają, oskarżają, manipulują - bez dowodów, bez świadków, bezczelnie. Ale Dorota Kania, współautorka oszczerczych publikacji zajmuje wśród sprzedajnych szubrawców miejsce poczesne.

Żaden pisowski funkcjonariusz oddelegowany na odcinek mediów w życiu słowa prawdy nie powiedział. Nie, ojciec Grodzkiego nie był w UB. Dostał nakaz pracy jak wszyscy wówczas. W więzieniu i był lekarzem więziennym,. Więzienia podlegały UB. Co w żaden sposób nie powstrzymało Kani przed publikacją starannie wybranych i dobranych fragmentów dokumentów z teczki personalnej Stanisława Grodzkiego. W identyczny sposób, jak w latach 50-tych i 60-tych zaufani funkcyjni dziennikarze dostawali kompromaty na Kuronia, Geremka, Lipskiego, Michnika. W Rosji obiektem podobnej nagonki byli Sołżenicyn, Sacharow, Jelen Bonner.

Prawdę mówiąc nie spodziewałem się, że dawne wypróbowane metody oczerniania powrócą, że cała maszyneria potwarzy zostanie ze szczególną pieczołowitością odtworzona, naoliwiona i puszczona w ruch.

Dorota Kania jest skompromitowana prywatnie. Nie ma żadnych oporów przed pomawianiem. Metodę też stosuje taką samą - wybór i dobór fragmentów dokumentów, posklejanych jak wycięte z gazety litery w liście szantażysty. Zastosowała ją, pomawiając w swoim czasie Jacka akowskiego. Mam nadzieję, że podobnie jak w przypadku Jacka akowskiego i obecny paszkwil nie ujdzie jej na sucho.

Ale wy, moi drodzy we wszystkim jej wierzycie. Wówczas i dzisiaj, powtarzacie kłamstwa, kolportujecie obmowę, podajecie dalej i nigdy nie żałujecie, nigdy nie przyznajecie się, nigdy nie nachodzi was moralna refleksja. Jesteście wspólnikami przestępstw.

"Ojciec Grodzkiego był w UB" - donosi "Gazeta Polska". To niegodziwa manipulacja, kolejna w tej nagonce


Jak wynika z akt IPN, ten ponury urząd (Urząd Bezpieczeństwa) w 1951 r. skierował go do pracy w więzieniu w Grodzisku Mazowieckim. „Na wszystko są dokumenty, które Dorota Kania publikuje” – podnieca się jeden z prawicowych portali. Inny pisze o „skrywanej prawdzie". Tytuł „Ubek Grodzki” także w „Do Rzeczy".


O pomówieniu przez Kanię Jack Żakowskiego:

https://www.salon24.pl/u/tekstykanoniczne/557078,insynuacje-doroty-kani-i-gazety-polskiej,2

https://www.salon24.pl/u/tekstykanoniczne/557130,zakowski-mowi-prawde-kania-potwierdza-krysztopa-wychodzi-na-kp





Patriotyzm jest ostatnim schronieniem szubrawców. Samuel Johnson    

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka