Został usunięty. Ale co ważniejsze został przede wszystkim usunięty raniący komentarz, hańbiący dla autora, któremu moja notka była poświęcona.
I dobrze, nie ma powodu, by obelżywe i podłe słowa naszego salonowego estety funkcjonowały choćby tylko jako cytat.
Jakiś czas temu obiecywałem zamieścić ponownie i w lepszej rozdzielczości zdjęcie na którym znajdują się Kora, Pies - czyli kolega bloger Ryszard Terlecki, wasz uniżony sługa i Galia - Grażyna Sewiołek, najbliższa przyjaciółka Kory.
Zrobione zostało latem 1968 r, w lipcu lub sierpniu na Rynku w Krakowie. Teraz wydaje mi się, że był to jednak wrzesień, 20 sierpnia, w przeddzień napaści sprzymierzonych wojsk na Czechosłowację byłem w drodze do MIelna, nad morzem spędziłem dwa tygodnie, a dopiero potem wyruszyłem do Krakowa.
Żadne z nas nie ma jeszcze 19 lat...

Inne tematy w dziale Rozmaitości