Tomasz Sakiewicz Tomasz Sakiewicz
84
BLOG

Ta gwiazda wstała
 dla świętych i grzeszników

Tomasz Sakiewicz Tomasz Sakiewicz Religia Obserwuj temat Obserwuj notkę 5

Chyba żadne inne dziecię w historii świata nie budziło takich emocji jak To, które zrodziła Maryja. Zdarzało się, że z przyczyn politycznych mordowano nawet małe dzieci, by ustalić prawa do sukcesji. Jezus z Nazaretu pochodził wprawdzie z dobrej żydowskiej rodziny, ale żadnych ludzkich praw do tronu nie miał. Jego siłą, budzącą przerażenie, było proroctwo zapowiadające nadejście Królestwa. Wiara w to, że to Królestwo nadejdzie za życia Jezusa i już na ziemi, popchnęła Heroda do strasznej masakry, ale też wielu wierzących w misję Jezusa chciało pójść na skróty i powołać nowego Króla tu i teraz.
Jezus nie urodził się po to, by poprawiać systemy polityczne, lecz by zbawić człowieka. Oczywiście jedne rządy są bardziej ludzkie, inne mniej. Ale to musimy rozstrzygnąć we własnym sumieniu. Droga duchowa Jezusa to szukanie wewnętrznej doskonałości i przez to poprawianie świata. Nasze uczynki w jego nauczaniu nie są obojętne. Dał siebie jako wzór do naśladowania, a proste przykazanie: „Co uczyniliście jednemu z moich braci najmniejszych, mnieście uczynili” – to skierowanie naszego doskonalenia w kierunku drugiego człowieka. Paradoksalnie zrozumiał to Herod – mordując dzieci, chciał zabić Jezusa. Likwidacja Bożego Narodzenia była obsesją wszystkich, którzy chcą narzucać światu swoje prawa. Wynika to z totalnego niezrozumienia misji Chrystusa. Ta misja to stworzenie szansy, szansy dla każdego. To propozycja niezwykłego życia, tu i po śmierci. To wreszcie sposób na znalezienie wewnętrznego pokoju. Ale tylko propozycja. Tępiąc Boże Narodzenie, okrada się ludzi z niezwykłego skarbu.
W Polsce obrosło ono nie tylko aktami wiary, lecz także ludowej i narodowej tradycji. Daje ludziom poczucie ciepła i wspólnoty. Nie myślałem, że kiedyś Polaków trzeba będzie do tego przekonywać. Większości na szczęście nie trzeba. Złe wzorce są importowane na ogół z zagranicy, choć i tu sporo „obrońców świeckości”. Nie wiedzą, że przyjmując Bożą Dziecinę, nic nie muszą. Gwiazda Betlejemska wzeszła dla nich, dla nas, dla każdego.
Życzę Państwu, by ta gwiazda nad Wami nigdy nie zagasła.

Tekst pochodzi z najnowszego tygodnika "Gazeta Polska" nr. 51; data:  18.12.2019.

Autor Bajek dla Marysi i Alicji, współautor książek Układ i Flaki z nietoperza oraz Partyzant wolnego słowa. www.gazetapolska.pl www.niezalezna.pl www.GPCodziennie.pl  www.TelewizjaRepublika.pl ur.31.12.1967. W latach osiemdziesiątych działał w ruchu Oazowym i Muminkowym opiekującym się dziećmi z upośledzeniem umysłowym. Uczestnik organizacji opozycyjnych, w tym konspiracyjnych struktur w liceach na warszawskim Żoliborzu, Ruchu Katolickiej Młodzieży Niepodległościowej, NZS wydział psychologii. Współpracownik ukazujących się w drugim obiegu "Słowa Niepodległego" i "Wiadomości Codziennych". W 1989 r. współzałożyciel ZChN. Wycofał się z polityki w 1991 i zajął dziennikarstwem. 1991-1992 dziennikarz "Nowego Świata", 1992 założyciel "Gazety Polskiej", następnie wieloletni szef działu ekonomicznego, a potem krajowego. Od 2005 r. redaktor naczelny. Prowadził wiele audycji w Polskim Radiu i TVP, w tym "Pod prasą, "Rozmowy Jedynki", "Trójka po trzeciej". Od 2011 red. nacz. Gazety Polskiej Codziennie, współzałożyciel Telewizji Republika.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo