Grzegorz Gembalski Grzegorz Gembalski
450
BLOG

e-gospodarka czyli refleksja o bitcoinie

Grzegorz Gembalski Grzegorz Gembalski Kryptowaluta Obserwuj temat Obserwuj notkę 24

Co to są waluty cyfrowe (kryptowaluty)?

Z punktu widzenia informatycznego, jest to porcja informacji o stanie posiadania wyrażona w umownych jednostkach. 

Z punktu widzenia twórców i  zwolenników, są wolną alternatywą dla tradycyjnych środków pieniężnych emitowanych i kontrolowanych przez kraje.

Z punktu widzenia przeciwników kryptowalut jest to "nic", przy czym trzeba zaznaczyć, że jest to nic o znacznej wartości.

Entuzjaści twierdzą, że będzie to złoto XXI w., że zapewni wolność powszechną i uniezależnienie się od rządów i banków. 

A jakie są realia? na rynku istnieje ponad 4000 kryptowalut i co i rusz powstają następne, jednakże na dzień dzisiejszy liczy się tylko kilka z nich, przy czym niekwestionowanym królem jest Bitcoin, który stanowi ok 70% rynku. Na chwilę obecną bitcoinowi daleko do zwykłej waluty, a jest to raczej aktywo spekulacyjne o bardzo dużym stopniu ryzyka. Wprawdzie kraje i banki coraz bardziej przyzwyczajają się do jego istnienia, jest też coraz więcej miejsc, w których można płacić za usługi czy towary przy jego pomocy, ale nie należy zapominać, że tylko w ciągu ostatnich miesięcy jego kurs wahał się pomiędzy 10 tys a 3 tys USD. Z drugiej strony zapewnia on niesamowitą szybkość transakcji, często z pominięciem wysokich opłat generowanych przez banki. W przypadku kryptowalut nie ma różnicy, czy płatności dokonujemy w lokalnym sklepie, czy kupujemy towar w Chinach, transfer środków tak czy siak potrwa mniej niż 10 min. 

Tak jak wspominałem kraje i banki coraz bardziej przyzwyczajają się do istnienia kryptowalut. W Polsce rząd też zauważył istnienie czegoś takiego jak waluty cyfrowe, powołany jest nawet zespół parlamentarny, ale jak to zwykle bywa prace toczą się głównie pod kątem opodatkowania takiej formy obrotu gospodarczego. W początkowym okresie Ministerstwo Finansów traktowało kryptowaluty jako własność intelektualną i najchętniej opodatkowało by je podatkiem PCC (podatek od czynności cywilnoprawnych ) i VAT. Na szczęście Trybunał Sprawiedliwości UE uznał, że handel walutami cyfrowymi zwolniony jest z VAT. Niestety pozostała kwestia PCC, która spędzała sen z powiek co bardziej świadomym handlującym. W przypadku wielu drobnych transakcji, gdzie podstawą opodatkowania była by kwota obrotu, okazało by się, że kwota podatku do zapłacenia może przewyższyć cały zysk jaki można uzyskać ze sprzedaży posiadanych środków. Na szczęście od 2018 r. pobór PCC został formalnie zawieszony kolejnymi rozporządzeniami (ostatnie z grudnia z 2019 r. odraczało termin poboru PCC do 30 czerwca 2020), a ostatnio wprowadzona tarcza 2.0 definitywnie zwolniła kryptowaluty z tego podatku. Jednak, żeby nie było tak różowo, handel e-walutami jest jednak opodatkowany. Zyski z tego tytułu powinny być zgłoszone w PIT-28,  a stawka wynosi 19%. Warto pamiętać, że dochody te nie łączą się z innymi dochodami, czy stratami i jeżeli zanotowaliśmy np straty na giełdzie, to nie pomniejszy ona nam podatku z tytułu sprzedaży e-pieniędzy. Ministerstwo domaga się też, żebyśmy w tym roku podali wszystkie koszty jakie ponieśliśmy na zakupy kryptowaluty w poprzednich latach, inaczej nie będziemy mogli ich rozliczyć jako koszty w latach następnych. Jest to klasyczny sposób wyciągnięcia od nas informacji o posiadanym majątku. Niestety opodatkowaniu podlega nie tylko sama sprzedaż, ale też moment płacenia za towary. Jeżeli zapłacimy Bitcoinem za usługę, bądź towar powinniśmy taką transakcję opodatkować i wykazać w naszym zeznaniu podatkowym. 

© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.

Otaczający nas cyfrowy świat pełen jest spamu i hejtu, który często ukryty jest pod pozorami anonimowości. Dlatego postanowiłem pisać pod własnym imieniem i nazwiskiem. Nie wstydzę się własnych poglądów i wiem, że one zmieniają się w czasie i pod wpływem innych. 

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Gospodarka