Witek Witek
933
BLOG

"Ja jestem magistrem dziennikarstwa i rzecznikiem Karola Nawrockiego, dziennikarką" czyli

Witek Witek Wybory Obserwuj temat Obserwuj notkę 74

- "Ja, ja się mam zachowywać?
Proszę pani, ja ja jestem magistrem dziennikarstwa
(tu przytup obcasikiem)
i rzecznikiem Karola Nawrockiego, dziennikarką, nie życzę sobie..."
imageimage

- to krótkie wystąpienie - jak się sama przedstawiła - rzecznika polityka i dziennikarki w jednym (sic!), Emilii Wierzbicki zostanie nam na długo w pamięci po tej przedziwnej debacie (podobno nawet dwóch) w świętokrzyskiej miejscowości Końskie.


   Sama treść powyższego przekazu, choć dla normalnych ludzi już wstrząsająca, koniecznie musi być okraszona obrazem - dynamicznej scenki, bo to nie tylko tupnięcie nóżką pani Wierzbicki, ale i jej nieopanowana gestykulacja i mimika niechybnie udowadniają jej proletariackie: robotnicze, albo chłopskie (z biedniaków) pochodzenie.
  A wręcz święto-pretensjonalne obnoszenie się z godnym szacunku i zazdrości tytułem magistra zdradza, że jest ona pewnie pierwszym "prawdziwym" magistrem w tej rodzinie.

  Podobnie zachowuje się jej szef, doktor Nawrocki Karol, syn zecera i introligatorki, który zawsze z sensem i bez podkreśla swój naukowy tytuł "doktora nauk humanistycznych". (Za pracę pt. "Opór społeczny wobec władzy komunistycznej w województwie elbląskim 1976-89". Musiał chyba z mikroskopem pracować - dygresja)
  Czyli widać, że jest z niego niewymiernie dumny. Stąd też niewysychająca potrzeba pochwał i szacunku dla "dokonań naukowych doktora Nawrockiego" przejawiająca się w chwaleniu samego siebie przez wymyślonego przez siebie wybitnego pisarza Tadeusza Batyra -
   "Karol Nawrocki napisał książkę o »Nikosiu« pod wymyślonym nazwiskiem Tadeusz Batyr, ale zamaskowany występował też pod tym pseudonimem przed proPiSowskimi "dziennikarzami" TVP Gdańsk. Z rozmazaną twarzą i zmienionym głosem! Do tegoNawrocki jako »Batyr« wychwalał... Karola Nawrockiego. A Karol Nawrocki w swoich mediach społecznościowych opisywał wyimaginowane spotkania z nieistniejącym Tadeuszem Batyrem, wychwalał pisarza Batyra, jego warsztat literacki i jego unikalne dzieło ..." image"Doktor Nawrocki wcale nie korzystał z darmowych apartamentów rozkoszy Delux,
to był MISTER BATYR
!" witas1972/1433472,doktor-nawrocki-nie-korzystal-z-darmowych-dla-siebie-apartamentow-rozkoszy-delux-to-byl-mister-batyr

Po tej porcji kloacznej "tfurczości" obojga nuworyszy pora na chwilę wzniosłej klasyki, teraz bardzo potrzebnej:

Kto wie gdyby nas lepiej i piękniej kuszono
słano kobiety różowe płaskie jak opłatek
lub fantastyczne twory z obrazów Hieronima Boscha
lecz piekło w tym czasie było jakie
mokry dół zaułek morderców barak
nazwany pałacem sprawiedliwości
samogonny Mefisto w leninowskiej kurtce
posyłał w teren wnuczęta Aurory
chłopców o twarzach ziemniaczanych
bardzo brzydkie dziewczyny o czerwonych rękach

Zaiste ich retoryka była aż nazbyt parciana
(Marek Tulliusz obracał się w grobie)
łańcuchy tautologii parę pojęć jak cepy
dialektyka oprawców żadnej dystynkcji w rozumowaniu
składnia pozbawiona urody koniunktiwu

Tak więc estetyka może być pomocna w życiu
nie należy zaniedbywać nauki o pięknie

Zanim zgłosimy akces trzeba pilnie badać
kształt architektury rytm bębnów i piszczałek
kolory oficjalne nikczemny rytuał pogrzebów
(..)

Potęga smaku, Zbigniew Herbert (pogrubienie moje)

  Swoją drogą, Karol Tadeusz Nawrocki czyli Prezes Dyzma naszego czasu to typowy polski tradycjonalista jak kotlet schabowy z ziemniaczkami i mizerią, Polak-katolik, patriota itd.,
a rzecznika prasowego ma on z nazwiskiem sugerującym bardzo niepolską końcówkę, prawie jak Teresa Orlowski

(czyli żona Niemca, czyli eine Frau des Deutsches / Deutschen - podzielone zdania nawet wśród "echte Deutsche", nie takich jak mąż pani "rzecznik i magistra dziennikarstwa").

  Ja nie wiem, czy pani rzecznik Emilia Wierzbicki ma niemieckie obywatelstwo (czy choćby niemieckie zameldowanie, np. dla pobierania tzw. Kindergeld, które jest wyższe od polskiego "800 plus"),
ale nieodmieniona dla rodzaju żeńskiego końcówka jej nazwiska -cki sugeruje, że swój związek małżeński zawarła w Bundesrepublik Deutschland (lub Republik Österreich, event. Fürstentum Liechtenstein), co bardzo patriotyczne jak na rzecznika takiego super- ultra- patriotycznego Kandydata nie wydaje się.
  W dodatku Kandydata ogarniętego nieskrywaną fobią antyniemiecką i anty-europejską, co przejawia się u niego np. w oskarżaniu EUropy w odpowiedzialności za agresję Rosji na Ukrainę - nie dużo już mu brakuje do powtarzania innych putinowskich inwektyw o "GEuJropie" - ale do końca kampanii wyborczej jeszcze daleko...

PS  A swoją drogą zauważam pewne podobieństwa obecnej pani rzecznik do wcześniejszych współpracownic Dyrektora i Prezesa Karola N.:

"- Jeździł służbowo po całym świecie. Stany Zjednoczone, Azja, Nowa Zelandia. Jaki związek ma Nowa Zelandia z Muzeum II Wojny Światowej?
Miałem towarzyszyć Nawrockiemu w jego pierwszej podróży służbowej do USA, w tym do Pearl Harbor na Hawajach, gdzie dla Amerykanów zaczęła się II wojna światowa. Na spotkaniach z Polonią miałem opowiedzieć o historii Westerplatte i projekcie budowy Muzeum Westerplatte.
  Nie pojechałem. Nawrocki zadzwonił do mnie i powiedział, że nie polecę, bo "bym się zmęczył lotem, bo to daleko". I że poleci za mnie dziewczyna, która za poprzedniej dyrekcji była specjalistką ds. administracji, a u Nawrockiego awansowała na jego zastępczynię. Przed wylotem musiała się nauczyć dużo o Westerplatte i historii obrony, aby mnie zastąpić."imageimage
https://muzeum1939.pl/en/visit-historic-town-gettysburg-usa/1133.html
"Jest-zdolny-do-wszystkiego-mariusz-wojtowicz-podhorski-ostrzega-przed-karolem-nawrockim"
imageźródło: Facebook Muzeum II Wojny Światowej facebook.com/photo?fbid=276211405026454&set=pcb.27621184169307
W Moskwie jak Księżna Angelina SapiehaimageimageWstydliwie-ukrywana-wizyta-co-karol-nawrocki-robil-w-moskwie

— Ten apartament był do mojej dyspozycji, co nie oznacza, że ja w nim mieszkałem wyjaśniał Nawrocki.To był okres pandemii, gdy obiekty hotelowe i tak były zamknięte (...) zamiast siedzieć bezczynnie w domu, to byłem zamknięty w muzeum. Każdego dnia dzięki temu mogłem podpisywać cały plik dokumentów, jakie zostawiano mi pod drzwiami. Już później w Muzeum gościło sporo naukowców z całego świata. Prowadziłem "bardzo dynamiczną politykę międzynarodową"

- Z "księżną" Angeliką z Moskwy czy z paniami poniżej?
image

Upd. z wczoraj - A NIE TWIERDZIŁEM, ŻE DYZMA-NAWROCKI JEST IGNORANTEM HISTORYCZNYM?image
https://x.com/Filip_P10/status/1911119246806938027

PS  Niedawno umarł niegdysiejszy kandydat na prezydenta, najpierw Białegostoku, potem na Prezesa (pzpn), a później i na prezia całej Rzeczypospolitej, Piotr Kononowicz.


  Kto stary i jeszcze bez sklerozy, jak ja, pamięta jego kultowy "turecki" sweter, inteligentny wzrok i logiczne, lotne wypowiedzi, zakończane wyrazistymi hasłami - postulatami, będącymi w rzeczy samej jego wyrazistymi skrótami myślowymi, typu: "NIE BĘDZIE NICZEGO!"

  Jakże przypomina go obecny kandydat "obywatelski" - Prezes "Dyzma" Nawrocki. Podobnie inteligentna-inaczej fizjonomia fizola, kwiecisty język z zadziwiającą składnią, a nade wszystko szokujące skróty myślowe i bardzo głęboko ukryte ironie zapełniają nam z nawiązką pustkę po odejściu śp. Piotra Kononowicza.

  Zakamuflowany przyszły Prezes IPN - w czapce, z rozmazaną twarzą i zmienionym głosem - wystąpił w TVP jako Tadeusz Batyr, który wychwalał Nawrockiego:  - To historyk, który zainspirował mnie do mojej pracy, pierwszy, który zajmował się zagadnieniami przestępczości zorganizowanej w PRL. Ja starałem się do tych suchych historycznych i badawczych prac doktora Nawrockiego dołożyć to, czym się zajmuję na co dzień: czyli publicystykę, ale też rozmowy z ludźmi, ze świadkami tamtych wydarzeń - mówił.

  Widać więc że happener z niego niezgorszy, widać słyszał o wyczynach Majora Frydrycha z wrocławskiej Pomarańczowej Alternatywy...

- "Jestem osobą ściganą przez Federację Rosyjską. Grozi mi 5 lat łagrów (...) Węgry i 9 innych miejsc, gdzie wyznaczano nagrodę za moją głowę..."

źródło tej głupoty: youtube.com/watch?v=vFcCdz9K-GM&t=1248s

ale pojechawszy z własnej, nieprzymuszonej woli (choć niestety na nasz koszt!) do Moskwy, stolicy tej Federacji Rosyjskiej opisywał swoje szczęście prawie jak Władimir Władimirowicz Majakowskij

  Za to w wywiadzie dla Wirtualnej Polski Nawrocki powiedział, że usiadłby do stołu negocjacyjnego wraz z Władimirem Putinem i podałby mu rękę, dodając:

   – Zrobiłbym wszystko, czego wymagałby interes Polski. Najważniejsze byłyby rozmowy - byliby Trump, Zełenski, Putin i Ja..."

 https://www.youtube.com/watch?v=Aw7G8Rdrhac&t=684s

- "Mówiono, że nie nadaję się na prezydenta, bo jestem zbyt poważny, że jestem doktorem od nauki..." - oznajmiał Karol Nawrocki (jak się okazało - vel Tadeusz Bater).

Zbyt poważny, aby chwalić swoje alter ego

= Dobry żart.


Nie będzie niczego


Za to mamy kandydata obywatelskiego


Dyzmę - Nawrockiego


Siekiera, Motyka, Karol w dresie, 


A pan Jerzy, W DePeEsie.


Siekiera, Motyka, Mieszkań w brud,


Uczciwy PiSior, Byłby cud!


"Najpierw się okazało, że stręczył laski znajomym. Potem, że ma kumpli gangsterów.


Sprawa z "apartamentem miłości". I służbowe wyjazdy na koszt podatnika z uroczą asystentką.


Z kolei wyszło, że ma dwie osobowości: jest Nawrocki i jest Batyr - a jeden lansuje drugiego.


Następnie, że kłamie w sprawie mieszkania "mam, jak wszyscy Polacy jedno mieszkanie i jestem przeciwko podatkowi katastralnemu. 


A gwóźdź do trumny to wyłudzenie mieszkania metodą "na staruszka"...


image


Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj74 Obserwuj notkę
Witek
O mnie Witek

  "..kilka Twoich powstańczych tekstów pisanych w sierpniu 2009 i Twoje komentarze i interpretacja faktów w tym opis próby połączenia Starego Miasta z Żoliborzem są niesamowite. Powiem szczerze, że te Twoje teksty, wraz z książką Zbigniewa Sadkowskiego "Honor i Ojczyzna", należały do głównych motywów mojego zainteresowania się szczegółami." ALMANZOR 22.08 ..."notki Witka, które - pisane na dużym poziomie adrenaliny - raczej się chłonie niż czyta." " Prawda o Powstaniu, rozpoznawana na poziomie wydarzeń związanych z poszczególnymi pododdziałami, osobami, czy miejskimi zaułkami ma niespodziewaną moc oczyszczania Pamięci z ideolog. stereotypów i kłamstw. Wszak Historia w gruncie rzeczy składa się z prywatnych historii. Prawda na poziomie Wilanowskiej_1 jest dużo bardziej namacalna i bezdyskusyjna niż na poziomie wielkiej polityki. Spoza Pańskiego tekstu wyłania się ten przedziwny napęd Bohaterów, o których Pan pisze. I nawet ten najgłębszy sens Ofiar, czynionych bez patosu i bez zbędnych górnolotności" JES pod "Dzień chwały największej baonu "Zośka" "350 lat temu Polakom i Ukraińcom zabrakło mądrości, wyrozumiałości, dojrzałości. Od buntu Chmielnickiego rozpoczął się powolny upadek naszego wspólnego państwa. Ukraińcy liczyli że pod berłem carów będzie im lepiej. Taras Szewczenko pisał o Chmielnickim "oj, Bohdanku, nierozumny synu..." Po 350 latach dostaliśmy, my Polacy i Ukraińcy, od losu drugą szansę. Wznieść się ponad wzajemne uprzedzenia, spróbować zrozumieć że historia i geografia dając nam takich a nie innych sąsiadów (Rosję i Niemcy) skazały nas na sojusz, jeżeli chcemy żyć w wolnych i niepodległych krajach. To powrót do naszej wspólnej historii, droga oczywiście ryzykowna na której czyha wiele niebezpieczeństw (...) "Более подлого, низкого, и враждебно настроенного к России и русским человека чем Witek, я в Салоне24 не видел" = "Bardziej podłego, nikczemnego i wrogo nastawionego do Rosji i Rosjan człowieka jak Witek, ja w Salonie24 nie widziałem" AKSKII 13.2.2013

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (74)

Inne tematy w dziale Polityka