Włodzimierz Pańków Włodzimierz Pańków
290
BLOG

MEDIALNE KREATURY w WALCE o WŁADZĘ...

Włodzimierz Pańków Włodzimierz Pańków Ukraina Obserwuj temat Obserwuj notkę 6

Trudno ustalić, kto był pierwszy...

W ostatnich stu latach niewątpliwie pierwszymi byłi Mussolini i Hitler. Wprawdzie nie mieli za sobą karier aktorskich ale zdobywali popularność i , następnie, władzę, zachowując się zgodnie z regułami i wzorami zawodu aktora, ani na chwilę nie zapominając o tym, by zachowywać się "po aktorsku", nawet gdy widownia była ograniczona, a media i medianci były (byli) nieobecni. Wszyscy wiemy, jak ci dwaj "historyczni anty-bohaterzy" skończyli swoje kariery...

Gdy przybliżamy się do naszych czasów, to niewątpliwie "medialną kreaturą" był prezydent J. F.Kennedy, w pełni świadomie dbający o swój wizerunek; jego "legenda" związana jest głównie z tragicznym  końcem jego politycznej kariery ale niemałą rolę w jej budowaniu odegrały media, szczególnie "raczkująca" w jego czasach telewizja. Z tradycyjnymi mediami, tzn. z filmem, związany był R.Reagan, prezydent USA, któremu przypisywana jest zasługa "rozwalenia" Imperium Zła, tzn. ZSRS. Obecny prezydent tego kraju, D.Trump, jeden z  najbardziej nieprzewidywalnych polityków współczesności, był związany zarówno z biznesem, jak i z mediami...

Bardzo znanym europejskim politykiem, będącym zarówno twórcą jak i bohaterem mediów był Silvio Berlusconi, dość długo odgrywający ważne, choć wieloznaczne role we włoskiej polityce; m.in. był premierem ale także "autorem" wielu skandali obyczajowych. Uważa się dość powszechnie, że "produktem medialnym" jest aktualny prezydent Francji, człowiek "wydobyty z niebytu politycznego" przez media na to swoje obecne, ważne stanowisko; skutki tego "twórczego ruchu" obserwujemy od kilku miesięcy na ulicach miast jednego z najważniejszych europejskich państw...

Polska arena polityczna była miejscem "popisów" różnych hochsztaplerów o pewnych kompetencjach czy nawet talentach medialnych, począwszy od Stana Tymińskiego, którego sukces w rywalizacji z T. Mazowieckim był także zasługą mediów, a szczególnie "Gazety Wyborczej", starających się za wszelką cenę uniemożliwić zwycięstwo wyborcze L.Wałęsy. Mieliśmy tu do czynienia z klasycznym przypadkiem "efektów perwersyjnych", kontr-intencjonalnych, gdy w efekcie tej skutecznej, medialnej kampanii I turę wyborów przegrał...Mazowiecki, "z medialną kreaturą" zza oceanu... Ku zdumieniu i przerażeniu zwolenników Mazowieckiego!

Wiele wskazuje na to, że ta ostatnia historia, z początków III RP, może się powtórzyć w najbliższych miesiącach. Wylansowany przez "media głównego nurtu", liberalno-lewicowe - lansowany nawet na prezydenta RP - INFANTYLNY EGOCENTRYK i BUFON - pociągnął za sobą sporą grupę naiwnych zwolenników i stworzył ugrupowanie polityczne - "ruch" czy też partię - stanowiące ewidentną dywersję względem obecnej opozycji, której części składowe, "od Sasa i od lasa", składają się obecnie na tzw. Koalicję Europejską. To nowe ugrupowanie, bez względu na jego realną siłę, zwiększa szanse zwycięstwa Zjednoczonej Prawicy, zarówno w wyborach do PE, jak i w krajowych wyborach parlamentarnych. CHWAŁA MU ZA TO!

O ile ta perwersyjna "misja" tzw. "Wiosny" zasługuje na pochwałę, o tyle jej ROZDĘTY PROGRAM - zarówno w aspekcie (wymiarze) OBYCZAJOWYM, jak i SOCJALNYM - może spowodować dalsze NASILENIE LICYTACJI OFERT i OBIETNIC wszystkich ugrupowań politycznych oraz RADYKALIZACJĘ POSTAW POLITYCZNYCH, zarówno na Lewicy, jak i na Prawicy...

A SĄ ONE I TAK JUŻ NIEMAŁE!!!

PS. Kolejny przykład "medialnej, politycznej kreacji (kreatury)" objawił się za naszą wschodnią granicą, na Ukrainie. Może on wzmocnić PROCESY DE-PROFESJONALIZACJI POLITYKI, i tak mocno obecne w post-komunistycznych krajach, w epoce głębokich  i raczej chaotycznych przemian...





Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka