Z prawdziwą przyjemnością widzę cytat ze swojej notki na S24 pt. "Nie wszystkich musi niepokoić. Na razie tylko niemiecki skarb państwa." datowanej 1 lutego 2016.
https://www.salon24.pl/u/wtemaciemaci/694352,nie-wszystkich-musi-niepokoic-na-razie-tylko-niemiecki-skarb-panstwa
Nie mam nic przeciwko temu, ale...
1. Dlaczego bez atrybucji źródła?
Nie ma żadnej wątpliwości, że to moja notka, ponieważ skopiowano do Twittera czysty żywy zrzut ekranu, razem z tzw. telltale, czyli celową literówką służącą do łatwego wykrywania cytatów bez atrybucji ("weysokości" zamiast "wysokości").
2. Krótka wycieczka na website wydawcy "Liberte!" http://findustrial.pl/sprawozdania/ pozwala ustalić, że Fundacja Industrial nie publikuje od 6 lat wymaganych prawem sprawozdań finansowych. I co, nikomu to jakoś nie przeszkadza? Ani ministerstwu sprawującemu nadzór prawny nad fundacją, ani fiskusowi, ani przenikliwym orłom dziennikarstwa śledczego?
PS. A może por. Jażdżewski po prostu wzorowo i brawurowo wykonał zadanie? Fragment w jego wystąpieniu, który całkowicie przykrył przemówienie Tuska i zamienił je w mokry kapiszon, trwał tylko 1m17s.
PS 2. A może por. Jażdżewski był zadaniowany przez tą samą instytucję, która finansuje "Liberte!", ponieważ konsylium tamtejszych specjalistów doszło do wniosku, że Donald zrobił swoje, Donald może odejść?
w TT @pisorgpl
Komentarze