Stary Wiarus Stary Wiarus
555
BLOG

447 a Grzegorz Dyndała

Stary Wiarus Stary Wiarus Prawo Obserwuj temat Obserwuj notkę 13


Sporo się ostatnio pisze na S24, że ustawa 447 to ma być narzędzie perspektywicznego przesiedlenia do Polski antypolskiego elektoratu, który przyjedzie i wyzuje Polaków z majątku, aby zamienić ich w niewolników. Niektórzy twierdzą nawet, że wiedzą ilu takich przybyszów miałoby być.


Ale na cholerę potencjalnie antypolski elektorat miałby gdziekolwiek się fatygować? Z powodu apatii politycznej elektoratu znajdującego się na miejscu, elektorat Polsce nieżyczliwy może jej urządzić jesień średniowiecza nie ruszając się od siebie w domu – w Jerozolimie, Kiryat Shimona, Nowym Jorku, Gwadelupie albo każdym innym Pernambuco.


Przyczyna jest arcyboleśnie prosta. Bezmyślnie skopiowaliście z gomułkowskiej ustawy o obywatelstwie polskim z 1962 roku do obecnie obowiązującej ustawy, że obywatelstwo polskie dziedziczy się w nieskończoność, a nabycie obywatelstwa obcego nie pociąga za sobą automatycznej utraty obywatelstwa polskiego (tak jak było przed 1939 r. ten przepis z 1920 roku komuniści znieśli dopiero w r. 1951(!))


W następstwie tego stanu prawnego, każdy, kto się w dowolnym poprzedzającym pokoleniu o polski plemnik jub jajo otarł, jest według polskiego prawa automatycznie obywatelem polskim, ma prawo na każde żądanie otrzymać polski paszport, i może następnie głosować w polskich wyborach. Znajomość języka polskiego ani jakiekolwiek związki z Polską nie są wymagane – wystarczy udokumentowany dziadek/babka czy pradziadek/prababka z Leżajska, Kutna, Ząbek, Marek, Wąchocka, Łucka, Lwowa, Wilna, Grodna, Kołomyi etc.


W rozumieniu prawa polskiego obywatelem III RP jest automatycznie każdy dowolnie odległy potomek każdego z 3,5 miliona polskich Żydów - obywateli II RP, choćby sam się urodził gdzie indziej, słowa po polsku nie znał, a noga jego nigdy na polskiej ziemi nie postała i nie miała zamiaru postać. Ditto każdy dowolnie odległy potomek obywatela II RP pochodzenia ormiańskiego, ukraińskiego, tatarskiego i in. Odkręcić się tego nie da, ponieważ niemożliwe jest wprowadzenie do ustawy o obywatelstwie polskim klauzul norymberskich, zwłaszcza z mocą wsteczną. 




Każdy średnio biegły matematyk może obliczyć, po ilu latach takiego postępowania elektorat "polski" za granicą przekroczy liczebność elektoratu polskiego w kraju. Albo kiedy przekroczony zostanie pierwszy miliard obywateli polskich. Albo kiedy 99% ludności planety będzie miało obywatelstwo polskie.


Sam tego chciałeś, Grzegorzu Dyndało.

emigrant (nie mylić z gastarbeiterem)       

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka