Zbigniew Kuźmiuk Zbigniew Kuźmiuk
170
BLOG

W przypadku PSL-u i ruchu Hołowni 2050, przeciwieństwa raczej się nie przyciągają

Zbigniew Kuźmiuk Zbigniew Kuźmiuk Wybory Obserwuj temat Obserwuj notkę 4

1. Na początku lutego tego roku prezes PSL-u Władysław Kosiniak Kamysz i przewodniczący Ruchu Polska 2050 Szymon Hołownia, ogłosili, że powołują wspólny zespół ekspertów, którzy przygotują listę „wspólnych spraw do załatwienia” przez przyszły rząd w ciągu pierwszych 100 dni, ale także listę tych, które należy załatwić w ciągu 4 lat, czyli całej kadencji rządzenia.

Stało się wtedy jasne, że obydwaj liderzy odmówią przewodniczącemu Platformy Donaldowi Tuskowi, tworzenia „wspólnej listy” w wyborach parlamentarnych i raczej zdecydują, że razem wystartują w tych wyborach.

Pod koniec kwietnia na wspólnej konferencji prasowej Kosiniak-Kamysz i Hołownia, taką decyzję ogłosili, mówiąc między innymi, że ten wspólny ruch, w kontrze do sporu pomiędzy PiS i PO, będzie swoistym „świeżym powiewem” w polskiej polityce.

Już wtedy w licznych komentarzach, internauci zwracali uwagę na liczne rozbieżności programowe pomiędzy obydwoma ugrupowaniami, co więcej bardzo często zauważali, że PSL uczestniczący w większości koalicji rządowych po roku 1989, „świeżym powiewem” w polityce, być nie może.

2. Na początku maja Kosiniak-Kamysz i Hołownia ogłosili jeszcze, że komitet wyborczy będzie nosił nazwę „Trzecia Droga- Polska 2050 i PSL”, a w przestrzeni publicznej zaczęły się pojawiać uzgodnione wspólne stanowiska i komentarze dotyczące bieżących wydarzeń na scenie politycznej.

Tak było między innymi w zapowiedzianym niedawno przez prezesa Jarosława Kaczyńskiego, podwyższeniu świadczenia wychowawczego w ramach programu „Rodzina 500 plus” z 500 zł do 800 zł.

Kosiniak-Kamysz i Hołownia zaprezentowali wspólne stanowisko w tej sprawie, że podwyżka świadczenia tak, ale tylko dla rodzin w których rodzice pracują, w przypadku niepracującego rodzica, świadczenie miałoby pozostać w dotychczasowej wysokości.

Nie ulega wątpliwości, że takie stanowisko narzuciło PSL-owi, Hołownia, bo takie rozwiązanie już abstrahując, że byłoby nie konstytucyjne, uderza w pozostałości elektoratu tej partii w środowisku wiejskim, gdzie spora cześć kobiet poświęca się wychowaniu dzieci w, sytuacji braku żłobków, a często i miejsc w przedszkolach.

3. Ale tych przeciwności między obydwoma ugrupowaniami jest znacznie więcej i wszystko wskazuje na to, że będą się one coraz częściej ujawniały w ciągu najbliższych 5 miesięcy jakie dzielą nas od terminu wyborów.

Niektóre z nich mają wręcz charakter fundamentalny i w związku z tym, będą one utrudniały nie tylko budowanie wspólnego programu wyborczego ale także ustalanie wspólnych stanowisk w sprawach propozycji programowych konkurencyjnych partii politycznych.

Przypomnijmy, że Polska 2050, to przecież w zamyśle „szalupa ratunkowa” dla członków Platformy, która zaczęła wyraźnie słabnąć pod odejściu Tuska do polityki unijnej, a szczególnie wtedy, kiedy kierował nią przewodniczący Borys Budka.

A więc to partia o charakterze liberalnym, co widać choćby po składzie doradców jakich Szymon Hołownia, a w zasadzie jego najważniejszy doradca Michał Kobosko, zdecydował się zaprosić do współpracy.

PSL, to przynajmniej teoretycznie, partia o charakterze antyliberalnym, która po złych doświadczeniach ze wspólnego rządzenia z Platformą, raczej nie powinna być skłonna przykładać ręce do popierania liberalnych pomysłów Polski 2050.

4. Przypomnijmy także, że Hołownia i jego ekonomiczni doradcy już dawno zapowiedzieli konieczność wejścia Polski do strefy euro, choć jest coraz więcej twardych danych, że gdybyśmy to zrobili, tempo rozwoju naszego kraju, a w konsekwencji gonienia najbardziej rozwiniętych krajów Europy Zachodniej uległoby wyraźnemu zmniejszeniu, PSL natomiast jest wejściu do strefy euro przeciwne.

Duże różnice pomiędzy obydwoma ugrupowaniami, występują także w sprawie rozwoju i modernizacji polskiej armii, PSL popiera w tym zakresie działania rządu Prawa i Sprawiedliwości, ugrupowanie Hołowni, którego główny doradcą jest generał w stanie spoczynku Mirosława Różański, te zmiany nie tylko kontestuje ale zapowiada ich „odwrócenie” pod dojściu do władzy.

Hołownia jest za związkami partnerskimi i finansowaniem metody in vitro ze środków budżetowych, PSL, po fatalnych doświadczeniach bycia w Koalicji Europejskiej (nazwanej tęczową koalicją) w wyborach do Parlamentu Europejskiego jest takim rozwiązaniom, jak się wydaje, przeciwne.

5. Te i inne różnice pomiędzy PSL i ruchem Hołowni, coraz częściej dostrzegają dotychczasowi i potencjalni wyborcy obydwu ugrupowań i po pierwszych fajerwerkach sondażowych, w których wspólna lista miała 15%-16% poparcie, zaledwie po kilku tygodniach, te sondaże zmalały do 11%-12%.

Jeżeli tej spadkowej tendencji w czasie przecież ostrej kampanii wyborczej, obydwu partiom, nie uda się zatrzymać, a notowania zbliżą się do 10%, to wtedy otwartym stanie się pytanie, czy wspólna lista PSL-u i Polska 2050, gwarantuje otrzymanie przekroczenia 8% progu wyborczego i coraz więcej wyborców, zacznie się zastanawiać czy warto marnować swój głos?

Takiej sytuacji doświadczyła przecież lista AWS w 2001 roku, a kilkanaście lat później w 2015 roku lista Zjednoczonej Lewicy, więc nie jest to wcale w polskiej polityce, aż tak mało prawdopodobne.

Może się więc okazać, że w przypadku PSL-u i ruchu Hołownia 2050 przeciwieństwa, wcale nie muszą przyciągać, wręcz przeciwnie, odpychają, nawet dotychczasowych wyborców.


Dr nauk ekonomicznych, Poseł na Sejm RP obecnej kadencji

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (4)

Inne tematy w dziale Polityka