Ilu faktycznie ludzi morduje terrorysta Covid-19?
Nieznany terrorysta przysyła do mediów w naszej metropolii manifesty, ogłaszając, że wskutek jego oddziaływania psychicznego w zeszłym miesiącu zmarło 157 osób, a miesiąc wcześniej 149. W ostatnim swoim liście napisał, że jeśli miasto nie przeleje na konto jego przyjaciół 2 mld $ to w kolejnym miesiącu zamorduje w ten sposób 162 osoby.
Problem polega na tym, że nie sposób stwierdzić w 10 milionowym mieście, w którym umiera miesięcznie 400 osób, które z nich są ofiarami terrorysty. Może wszystkie i tak by umarły, a ogłaszane oddziaływanie psychiczne to ściema? Jak to sprawdzić? Bardzo prosto.
- Trzeba znać liczby z porównywalnych okresów, gdy NIE BYŁO NOWEJ przyczyny zgonów.
- Trzeba znać naturalną tendencję zmiany liczby zgonów z przyczyn poza tą nową.
- Liczbę określoną w ten sposób ODJĄĆ od bieżącej liczby zgonów.
Jeśli rok, dwa lata temu i trzy lata temu, w badanym miesiącu liczba zgonów wynosiła 380, 390, 400, to jeśli w bieżącym roku mamy 410 zgonów to twierdzenia terrorysty, jakkolwiek nie byłyby wspierane i medialne, pozostają wymuszeniem i nieprawdą. Liczba 410 jest naturalną liczbą zgonów. Nikt nowy nie zginął wskutek psychicznych działań terrorysty.
Ilu Włochów ginie faktycznie od pandemii Covid-19?
Zatem:
- Ile ludzi zmarło we Włoszech w miesiącach styczeń, luty, marzec w kolejnych pięciu latach wstecz?
- Jaka jest tendencja, progresja i naturalne wahanie liczby tych zgonów?
- Ile wypada takich zgonów na obecne styczeń, luty, marzec bez uwzględniania koronawirusa Covid-19?
- Jaka jest FAKTYCZNIE rejestrowana obecnie ilość zgonów?
Porównanie tej ostatniej liczby z tą przedostatnią da nam urealnioną ilość zgonów wskutek NOWEGO CZYNNIKA chorobotwórczego jakim jest "pandemia" koronawirusa.
Czy ktoś mógłby pomóc znaleźć TE DANE? Bo google wylewa z siebie lawinę błota z niekończącą się ilością zbędnych informacji. Nie sposób odnaleźć tych konkretnych. Nikt ich - wydaje się - nie publikuje, nie upowszechnia, nie prezentuje.
Gdybyśmy mieli dane miesięcznej liczby zgonów - w konkretnych miesiącach sezonu "grypowego" - we Włoszech, np. marzec 2019, marzec 2018, marzec 2017. Może być i luty. Gdybyśmy mieli całkowitą liczbę zgonów - lub esktrapolowaną - z marca 2020, to mamy PRAWDZIWĄ LICZBĘ zmarłych z powodu Covid-19 w warunkach narodowej klęski i pandemii. Gdzie szukać tych liczb? Kto je podaje?
Zmiana, tendencja, ilości zgonów we Włoszech (na 1000 osób) od 2004 roku wygląda następująco:
(Link)
A więc w roku 2014 to było 9,8 zgonów na tysiąc osób, a trzy lata później 10,7. W ciągu trzech lata nastąpiło zwiększenie o... 9,18%, zaś rok do roku pomiędzy rokiem 2016 a 2017 zmarło więcej o 6% mieszkańców. Oczywiście, są lata o znacznie mniejszych zmianach, ale są i te wymienione.
Tendencje zmian śmiertelności w starzejącym się włoskim społeczeństwie szacowane są na przyszłość w następujący sposób:
(Link)
Łatwo, zobaczyć, że bez koronawirusa, liczba zgonów w Italii będzie mocno rosnąć i wcześniej wymienione i mierzone przyrosty, kiedy Covid-19 jeszcze nie było, są zjawiskiem naturalnym i przewidywalnym.
Sumując:
Jeśli dziennie w odpowiadających pomiarom miesiącach umierało we Włoszech 2200 osób, a teraz umiera 2300, to liczba śmierci wskutek koronawirusa Covid-19 jest zaniedbywalnie mała, a zagrożenie nim spowodowane nie jest istotne w żaden racjonalny sposób.
Jeśli natomiast wzrost liczby zgonów był z 2200 na 3000 to znaczy, że faktycznie 700 z nich można przypisać koronawirusowi Covid-19.
Tylko... gdzie znaleźć te dane? Dlaczego żadna instytucja, ani media ich nie publikują? Byłby to jakiś niezbity dowód na zagrożenie tej epidemii dla naszego zdrowia i życia.