Zbyszek Zbyszek
164
BLOG

Kwestie rzetelności

Zbyszek Zbyszek Protesty społeczne Obserwuj temat Obserwuj notkę 15

Notka Odpowiadając na notkę Pani Bogny Janke

1. "Moim zdanie to, co wydarzyło się w Katowicach wyjaśnia wszystko, co obecnie dzieje się w polskiej polityce i polskim Kościele."

Nonsens: Używanie kwantyfikatorów wielkich to popularny błąd. Pisanie, że to, co się wydarzyło w Katowicach wyjaśnia WSZYSTKO, co się obecnie dzieje w polskiej polityce i nie tylko, to nonsens.


2. "W pewnym momencie na schody katedry weszli przedstawiciele środowisk radykalno-narodowych i ustawieni za plecami szpaleru uzbrojonych w pałki, tarcze i gaz łzawiący policjantów rozpoczęli rzekomą obronę katedry, prowokując tłum."

Zdanie puste znaczeniowo. Rozumiem, że Autor komentowanej notki oraz enigmatyczny "tłum" ma silne negatywne emocje na widok wspomnianych obywateli. Demokracja i państwo prawa polega na tym, że takim emocjom można dać wyraz w ramach prawa. Polega także na tym, że nikt nie jest wykluczony, a fizyczna agresja jest karalna i niedopuszczalna. Czy "tłum" z notki Autora, nie prowokował, nie wywoływał negatywnych emocji u tych, co weszli na schody?

Rozumowanie tą głupią metodą, wychodzi z prostej przesłanki, z pogardy i wykluczenia jakiejś grupy, ze zdjęcia z osób do takiej grupy należących atrybutów godności i człowieczeństwa. Jest to postawa skrajnie agresywna, antyhumanistyczna i totalitarna.


3. "Sprowokowane kobiety ruszyły na szpaler i zostały pobite przez policję".

Należy rozumieć, że kobiety zachowały się agresywnie atakując policję. Atak na policję jest zachowaniem SKRAJNIE agresywnym. Moralnie i etycznie uzasadniony jest w absolutnie wyjątkowych sytuacjach, gdy policja łamie fundamentalne prawa ludzi.

Autor stawia tezę, że atak na policję był uzasadniony:

- stanem emocjonalnym kobiet,

- skalą zła czynionego przez policję - bo wolno już i dobrze i dopuszczalnie jest atakować policję

Przypomnijmy, że policja odgradzała ów "tłum", jak ze słów Autora należy wnioskować kobiet, od katedry.


4. "Oś katedry jest tak zorientowana, że ta scena sprawiała wrażenie, że za plecami szpaleru policyjnego i za plecami narodowców schował się sam Arcybiskup Skworc, bo właśnie tuż za murami prezbiterium tej katedry stoi pałac biskupi… "

Autor dokonuje popularnego zabiegu, polegającego na projekcji osobistych wyobrażeń emocjonalnych na rzeczywistość obiektywną. To nie "scena sprawiała wrażenie", tylko świadomość i bagaż doświadczeń Autora wywoływał w nim wrażenie. Jaka świadomość, takie wrażenia, to naturalna zupełnie prawidłowość.


5. "Ta symboliczna scena, pokazuje (...) że Kościół wychował sobie brunatnych obrońców i chętnie korzysta z ochrony państwa i to nawet, kiedy ta ochrona używa przemocy. "

a) Określenie "brunatnych" oznacza w języku potocznym i jak należy wnioskować w notce Autora "faszystowskich" lub "nazistowskich". Cyklicznie w listopadzie, media świata od BBC po Russia Today podają informacje o faszystach w Polsce. Jedyny sfilmowany przypadek faszyzmu okazał się inscenizacją utworzoną za pieniądze stacji telewizyjnej. Nie wiem, czy Autor ma podstawy do używania takich określeń w stosunku do osób, które opisuje w swojej notce.

b) Posługując się - najprawdopodobniej - fałszywie użytym określeniem brunatni w znaczeniu faszyści, Autor pisze, iż to kościół wychował sobie  ich na obrońców. Teza autora dla czytelników jest taka, że kościół w Polsce wychowuje sobie faszystów, do swojej obrony.

Zarówno teza z akapitu a) jaki i b) są w najwyższym stopniu  krzywdzące w stosunku do mieszkańców kraju, który może jak żaden innych wycierpiał i zapłacił daninę życia i krwi w 2 wojnie światowej. To wymysł i pomówienie. W Polsce nie ma faszystów, nazistów. Wie to każdy, kto jest Polakiem.

Kościół nie korzysta skwapliwie, bowiem określenie "korzysta skwapliwie" oznacza zachowanie CZYNNE. Nie jest jasne, czy kościół podjął czynne działanie w opisywanej przez Autora sprawie czy po prostu był broniony przez państwo.

Pozostaje kluczowe pytanie, dlaczego Autor potępia korzystanie przez kościół z ochrony państwa? Czy kościół nie powinien być broniony przez państwo? A jeśli nie przez państwo, to przez kogo? Nie powinien być broniony przez nikogo? "Kobiety" powinny mieć prawo ("Stojący wśród protestujących agresywni mężczyźni rzucali w mundurowych kamieniami, butelkami i puszkami") robić z kościołem co im się podoba? Czy policja atakowana, ma nie używać przemocy?


6. "Obecność ZOMO na schodach katedry moim zdaniem też na 100% nie mogła się zdarzyć bez błogosławieństwa Skworca, a ta obecność jest ponurym symbolem chichotu historii, która zdaje się zatoczyła koło, od czasów policyjnej przemocy w czasach komuny"

Określenia "ZOMO" używają Polacy w stosunku do policji wtedy, gdy ta dokonuje czynów haniebnych, skierowanych przeciw Polakom, przeciw wartościom. Tutaj policja stała na przeszkodzie bezczeszczenia kościoła. Zdaniem autora, takie zachowanie jest widać haniebne i niedopuszczalne. To stanowisko zrozumiałe i dość powszechne.

To nieprawda, że historia zakończyła koło, albo słychać jej "chichot". Milicja i Zomo w czasie komuny biła, ścigała i strzelała zabijając Polaków np. w kopalni Wujek, strzelano do stoczniowców idących do pracy, itd. itp. Przyrównywanie tamtych zdarzeń do sceny, gdy kordon policjantów stoi pomiędzy agresywnym tłumem, a katedrą oraz odmawiającymi przed nią różaniec członkami młodzieży wszechpolskiej, jest po prostu materializacją zła. Przykro, gdy się to widzi.


Czy wpuszczono znów Polaków na siebie? Ba...


https://katowice.gosc.pl/doc/6589701.Katowice-Manifestacje-przed-katedra




Zbyszek
O mnie Zbyszek

http://camino.zbyszeks.pl/  Kopia twoich tekstów: http://blog.zbyszeks.pl/2068/kopia-bezpieczenstwa-salon24-pl/

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo