Jeden z punktów szczepień przeciwko Covid-19 w Rzeszowie, fot. PAP/Darek Delmanowicz
Jeden z punktów szczepień przeciwko Covid-19 w Rzeszowie, fot. PAP/Darek Delmanowicz

Obostrzenia przedłużone tylko o tydzień? Minister zdrowia chciałby co najmniej 14 dni

Redakcja Redakcja Koronawirus Obserwuj temat Obserwuj notkę 13

Do końca tego tygodnia poznamy decyzje, co dalej z obostrzeniami, które na dziś obowiązują w całym kraju do piątku 9 kwietnia. Według nieoficjalnych informacji rząd utrzyma obecne obostrzenia, ale prawdopodobnie tylko na tydzień - do 17 kwietnia. 

W środę o godz. 10 zbierze się rządowy sztab kryzysowy i to on podejmie tę decyzję w porozumieniu z radą medyczną przy premierze.

Zobacz także: Rząd przyspiesza szczepienia dla osób powyżej 60. roku życia 

- Idziemy w kierunku, żeby przedłużyć obostrzenia na razie o tydzień. Wszystko zależy od danych ministerstwa zdrowia ze środy i czwartku na temat zakażeń. Jeśli, mimo Wielkanocy, tendencja będzie wyraźnie spadkowa, to dalsze przedłużenie rygorów powinno iść w kierunku 7 dni - powiedziała anonimowo Wirtualnej Polsce osoba z otoczenia Kancelarii Premiera.

Na razie od dwóch dni obserwujemy znaczący spadek liczby zakażeń koronawirusem. Ale, jak mówią eksperci, ma to związek z wykonywaniem mniejszej liczby testów w okresie świątecznym i rzadszym zgłaszaniem się chorych do lekarzy. Dopiero wyniki z końcówki tygodnia mogą wskazać realną liczbę chorych na COVID-19. 

Rząd zaostrzył obowiązujące restrykcje - od 27 marca do 9 kwietnia. Zamknięto duże sklepy meblowe i budowlane oraz salony fryzjerskie i kosmetyczne. Wprowadzono też nowe limity osób w handlu i miejscach kultu.

W placówkach handlowych, na targu lub poczcie obowiązują nowe limity osób: 1 osoba na 15 m kw. – w sklepach do 100 mkw. oraz 1 osoba na 20 m kw. w sklepach powyżej 100 m kw. Ograniczenie do 1 osoby na 20 m kw. dotyczy też obiektów kultu religijnego.

Bez zmian pozostaje obowiązek zakrywania ust i nosa oraz zachowywanie 1,5 m odległości od innych osób. Centra i galerie handlowe pozostają zamknięte, z wyjątkiem m.in.: sklepów spożywczych, aptek i drogerii, salonów prasowych, księgarni.

Obiekty hotelowe pozostają zamknięte (z wyjątkiem hoteli robotniczych, a także np. dla medyków, kierowców wykonujących transport drogowy czy żołnierzy).

Wszyscy uczniowie i studenci uczą się zdalnie. Zamknięte zostały żłobki i przedszkola. 

Urzędnicy w nieoficjalnych rozmowach przyznają, że po 17 kwietnia byłby możliwy powrót najmłodszych dzieci do przedszkoli i żłobków. Biorą też pod uwagę otwarcie salonów fryzjerskich i salonów kosmetycznych.

Za utrzymaniem całkowitych obostrzeń na dłużej (minimum 14 dni) jest minister zdrowia Adam Niedzielski. Jego zdaniem przykład województw, gdzie wcześniej wprowadzono surowsze restrykcje pokazał, że to odnosi pozytywny skutek. - Cztery województwa, które w pierwszej kolejności zostały objęte ostrzejszymi obostrzeniami, mają teraz największy spadek tygodniowej liczby zakażeń - przekazał  Niedzielski.


Na Warmii i Mazurach zaostrzone restrykcje zaczęły obowiązywać pod koniec lutego, a w województwach pomorskim, mazowieckim i lubuskim wprowadzono je w kolejnych tygodniach.

Główny doradca premiera Mateusza Morawieckiego ds. walki z COVID-19, prof. Andrzej Horban rekomenduje zaostrzanie rygorów, a nie ich luzowanie. 

Według źródła wp.pl jeśli liczba zakażonych będzie w drugiej połowie kwietnia spadać, przy równoczesnym przyspieszeniu ze szczepieniami, do restauracji, na siłownię albo do hotelu najszybciej będziemy mogli wybrać się w maju.  

Przeczytaj: Były szef GIS: Głęboki lockdown należało wprowadzić w połowie marca

ja

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości