Kobiety zgłaszające taki sam poziom bólu jak mężczyźni są traktowane mniej poważnie.
Kobiety zgłaszające taki sam poziom bólu jak mężczyźni są traktowane mniej poważnie.

Ból kobiet jest traktowany mniej poważnie niż ból mężczyzn

Redakcja Redakcja Zdrowie Obserwuj temat Obserwuj notkę 47

Kobiety zgłaszające taki sam poziom bólu jak mężczyźni są traktowane mniej poważnie, ich skargi są bagatelizowane, a cierpienie uznawane za mniej intensywne. Wynika to wyłącznie ze stereotypów dotyczących płci - ogłosili badacze z Uniwersytetu w Miami na łamach „Journal of Pain”.

„Gdy pacjenci płci męskiej i żeńskiej zgłaszają ten sam poziom bólu, obserwatorzy postrzegają ból pacjentek jako mniej intensywny i w związku z tym częściej zalecają im psychoterapię zamiast farmakoterapii. Mężczyznom zwyczajowo od razu podaje się leki łagodzące cierpienie. Ujawnia to ogromne nierówności wynikające z płci, prowadzące do różnic w opiece medycznej” - tłumaczą autorzy publikacji.

Zespół dr Elizabeth Losin przeprowadził badanie składające się z dwóch eksperymentów. W pierwszym z nich poproszono 50 uczestników o obejrzenie różnych nagrań wideo przedstawiających pacjentów płci męskiej i żeńskiej, którzy cierpieli z powodu bólu barku. Filmy pochodziły z bazy danych zawierającej nagrania rzeczywistych pacjentów z urazami barków, więc ich twarze wyrażały faktyczne cierpienie.

Następnie przy użyciu programu komputerowego naukowcy analizowali wyraz twarzy pacjentów, aby obiektywnie określić intensywność odczuwanego przez nich bólu.

W kolejnym etapie siłę bólu chorych na ekranie mieli ocenić uczestnicy badania. Posługiwali się skalą od 0 do 100, gdzie 0 oznaczało „całkowity brak bólu”, a 100 - „najgorszy możliwy ból”.

Drugi eksperyment był powtórzeniem pierwszego, ale z udziałem 200 uczestników. Tym razem po obejrzeniu filmów obserwatorzy zostali poproszeni o wypełnienie kwestionariusza „Gender Role Expectation of Pain", mierzącego związane z płcią stereotypy dotyczące wrażliwości na ból, wytrzymałości na ból i potrzeby zgłaszania bólu.

Uczestnicy mieli też odpowiedzieć, któremu z oglądanych pacjentów zaleciliby leki i w jakiej ilości, a któremu psychologiczne metody łagodzenia cierpienia.

Okazało, że w oczach uczestników badania kobiety odczuwały dużo mniejszy ból niż mężczyźni, którzy zgłaszali identyczny jego poziom i w ocenie programu komputerowego cierpieli tak samo. Dodatkowe analizy (wykorzystujące kwestionariusze dotyczące stereotypów związanych z płcią) pozwoliły stwierdzić, że takie postrzeganie w dużym stopniu spowodowane jest stereotypami.

– Jednym ze stereotypów jest myślenie, że kobiety są bardziej „wyraziste”, jeśli chodzi o wyrażanie emocji, niż mężczyźni; nadmiernie ekspresyjne. To powoduje, że pojawia się tendencja do ignorowania ich zachowań bólowych – mówi dr Losin. – Druga strona tego samego stereotypu jest zaś taka, że mężczyźni są postrzegani jako stoicy, więc kiedy twarz któregoś z nich zdradza objawy cierpienia, myślimy od razu: „Ojej, on to chyba umiera!” - wyjaśnia lekarz.

– Wynikiem takiego stereotypowego myślenia jest to, że każdy pojedynczy przejaw bólu na twarzy mężczyzny wydaje nam się świadczyć o większym cierpieniu niż taki sam przejaw u kobiety – dodaje.

Jeśli chodzi o sposoby zwalczania bólu, to w przypadku kobiet uczestnicy dużo częściej zalecali metody psychologiczne, podczas gdy panom proponowali od razu leki przeciwbólowe.

Ponadto autorzy stwierdzili, że płeć osób biorących udział w badaniu (czyli oceniających poziom cierpienia innych) nie wpływa na ocenę bólu. Zarówno mężczyźni, jak i kobiety interpretowali ból pań jako mniej intensywny.

Jak mówi dr Losin, pomysł zbadania różnic w postrzeganiu bólu w zależności od płci pacjenta jest pochodną wcześniejszych badań, które wykazały, że kobietom często przepisuje się mniej leków niż mężczyznom i czekają one znacznie dłużej, aby je otrzymać.

Badaczka ma nadzieję, że tego typu publikacje przyczynią się w końcu do zauważenia i rozwiązania problemu różnic płci w opiece zdrowotnej.

– Myślę, że jedną z kluczowych informacji płynących z naszego badania, którą należy uświadamiać społeczeństwu, jest to, że ludzie, nawet lekarze, mają spójne uprzedzenia demograficzne w sposobie oceny bólu pacjentów płci męskiej i żeńskiej oraz że uprzedzenia te wpływają na decyzje dotyczące leczenia – podsumowuje Losin. – A stereotypy nie są prawdziwe: kobiety niekoniecznie są bardziej ekspresyjne niż mężczyźni, więc nie należy lekceważyć ich doświadczeń bólowych – podkreśla.

KW


Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości