Pamiętna scena. Zrozpaczony plantator pyta Tuska: "Jak żyć panie premierze, jak żyć?" W innej sytuacji bliska współpracowniczka Donalda Tuska, Elżbieta Bieńkowska rozkłada ręce i mówi: "Sorry taki mamy klimat" . No i słynna rada dla poszkodowanych przez siły natury udzielona przez Cimoszewicza, że poszkodowani mogli przecież swoje mienie ubezpieczyć.
Za PiS miało być oczywiście inaczej. Miało być szybko, sprawnie i na temat. Przyroda jednak wzięła górę, bo nie lubi próżni, którą PiS zajęty (niestety) wojnami wewnętrznymi sam sobie na tym froncie walki wypracował. Czytam więc oto po kataklizmie i nawałnicach takie oto teksty:
"Mieszkamy w samym sercu tej pomorskiej tragedii. Dookoła nas są budynki bez dachów, budynki gospodarcze częściowo lub całkowicie zniszczone. Drogi zagrodzone rumowiskami, tysiące hektaów lasu i w zasadzie wielki drzewostan, ścięte i zrównane z ziemią. Prądu i wody nie będziemy mieli prawdopodobnie przez kilka tygodni."
"Dziś dotarłam do Brus i odbiornika TV, żeby dowiedzieć się, co to właściwie było (...). Bo odcięci jesteśmy od infromacji. Tymczasem w programie informacyjnym słyszę...o przebiegających kontrolach obozów harcerskich!!! Chcę usłyszeć, że wysyłają do nas wojsko, wodę, że analizują dlaczego energia zasilająca te obecnie odcięte od cywilizacji setki tysięcy ludzi jest nadal przesyłana na słupach, nie pod ziemią, żeby zapobiec tak strasznym sytuacjom."
"Myślę, że tutaj pole do popisu ma osobiste "wojsko" min. Macierewicza czyli Wojska Obrony Terytorialnej. Pan minister wielokrotnie tłumaczył, że to wojsko będzie użyteczne w przypadku klęsk żywiołowych. Czy tak będzie? Śmiem wątpić!!!"
Kilka słów wyjaśnienia. Może i PiS, jak napisałem wcześniej, z lekka olał sprawę klęski żywiołowej zajmując się wyłącznie harcerzami których także spotkała, ale niekoniecznie, gdyż tereny dotknięte zniszczeniami są zarządzane w większości przez samorządy zdominowane przez PO i SLD. Tak więc nie wszędzie PiS może być akurat winien szybkości działań lokalnych władz; Patrząc bowiem obok tego, na to wszystko co się wyrabiało wcześniej w wydaniu KOD-u i tzw. Obywateli można wysnuć przypuszczenie, że władze terenowe z terenów dotkniętych klęską żywiołową nie robią celowo zbyt wiele dlatego, bo chcą sprytnie dokopać w ten sposób rządowi pokazując go zrozpaczonym ludziom jako rząd antyludzki. Rząd zajęty wyłącznie sobą i swoimi sprawami.
