Pogodny Pogodny
2039
BLOG

Gdzie jest minister Macierewicz?

Pogodny Pogodny Rząd Obserwuj temat Obserwuj notkę 71

Oglądając poranne TVP Info, które relacjonowało dzisiejszą 93 miesięcznicę smoleńską zauważyłem, że w otoczeniu prezesa PiS zabrakło jednej ważnej osoby, której nigdy na tej uroczystości  nie brakło, czyli zdymisjonowanego przez prezydenta Dudę ministra Macierewicza. A może się mylę....?

Jeśli się jednak nie mylę, to źle ta absencja wróży partii na przyszłość,  krążą bowiem plotki, którym wprawdzie przeczą w mediach pollitycy PiS-u  acz niemrawo, że minister takiego traktowania przez prezesa i prezydenta nie podaruje. Fakt, podobnie jak z panią premier Szydło, tak i z nim postąpiono niezbyt elegancko, więc z pewnością  w jakiś sposób zechce (jeżeli będzie oczywiście chciał) panu prezydentowi i prezesowi za własną dymisję podziękować.

Tymczasem do odstrzału pozostał  już tylko charyzmatyczny minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro, bo wicepremier Jarosław Gowin to raczej sam za sobą pokornie zamknie drzwi. Wszystko oczywiście moim zdaniem nastąpi w swoim czasie, nie ma bowiem ludzi niezastąpionych  odpowie premier Morawiecki na propozycję prezydenta, dlatego niebawem na 99% i minister Ziobro pożegna się ze swoim ministerialnym fotelem. Nie można było przecież  usuwać ulubionych przez lud ministrów tak na chama hurtem, w żywe oczy, trzeba było zachować twarz, wymieszać z innymi - zasłonić się demokracją. No i zrobiono to w blasku fleszy. Poleciał na bruk niezbyt udolny szef MSZ pan Waszczykowski, również pani minister od cyfryzacji, zniknął mało komunikatywny książę  - minister zdrowia, ale wyleciał także z fotela moim zdaniem dobry minister środowiska pan Szyszko, o sławnym ministrze MON już nie wspominając.

Co teraz? Nic. Czekamy na rozwój wypadków, a te mogą być ciekawe, gdyż każdy w jakimś stopniu interesujący się polską polityką wie doskonale, że PiS doszedł do władzy tylko dlatego, bo nie było innej sensownej alternatywy. Teraz  - oczywiście jeżeli to nie ryzykowny plan JK aby rekonstrukcjami uwalić w swoim czasie klan Morawieckich i samego PAD-a - można wreszcie wyglądać za taką alternatywą. Nie wykluczam więc i takiej opcji, że Antoni Macierewicz może spróbować założyć niebawem własną partię, skrzyknąć pod jej skrzydła wszystkich tych, którzy zawiedli się polityką PiS-u, w tym także także dzielonych przez prezesa narodowców oraz wyborców ojca Rydzyka, chociaż tutaj widzę niemały problem, albowiem minister uważał że sojusz z Ukrainą przeciwko Rosji jest Rzeczpospolitej potrzebny, podczas gdy ONR np. był temu ostro przeciwny; Ale załóżmy, że były minister zmieni zdanie co do Ukrainy oraz Litwy i stworzy taką partię, której głównym celem programowym będzie obrona mniejszości polskiej na Kresach a w Polsce rzeczywista czystka  z komunistów, różnych niemieckich i rosyjskich agentów wpływu oraz ich popleczników, to wtedy może rzeczywiście polską sceną  mocno zakołysać. Nie wierzę, że nie znajdzie taka wizja poparcia, bo znajdzie  i to duże - ludzie chcą widzieć czyny, a nie słuchać obietnic. Samo 500 + nie wystarczy. Ludzie chcą zmian realnych . Chcą widzieć czerwonych za kratami. Minister remontując armię i wyjaśniając temat smoleński do takich właśnie osób należał - był tępicielem agentury, trybunem ludowym  w działaniu. W ten sposób może wreszcie dojdzie do jasnego podziału Polski na  konkret, czyli na elektorat wielbiących POPiS oraz wyborców WiN (Wolnych i Niezależnych), bo jak tak teraz patrzę na to wszystko co się obecnie wyprawia, na te niejasne pomysły o polskich korytarzach humanitarnych dla muzułamnów, na plany wciągnięcia Polski do strefy euro, lub jak Unia nagle zmienia swój podły front w stosunku do naszej polityki wewnetrznej, to można odnieść przykre wrażenie że rzeczywiście, na jałowej glebie magdalenkowej może wyrosnąć jedynie chore, skarlałe drzewo o kwaśnych owocach.

Czy Antoni Macierewicz będzie w stanie  odwrócić ten trend, czy też pozostanie na uboczu w cieniu, albowiem wie że powróci w odpowiednim czasie razem z innymi wyrzuconymi przez prezydenta i premiera, gdyż sam prezes o to zadba? Jeśli tak myśli, to długo o nim nie usłyszymy. Jeżeli nie, to spełni się niebawem spostrzeżenie prof. Jerzego Roberta Nowaka, który trafnie swego czasu zauważył, że przydałaby się PiS-owi na otrzeźwienie bardziej na prawo od niego silna partia narodowa. Macierewicz jako zatwardziały antykomunista a jednocześnie polityk wyrazisty mógłby wówczas z powodzeniem zostać twarzą takiej partii, a wtedy Jarosław Kaczyński miałby rzeczywiście niemały ból głowy.

Pogodny
O mnie Pogodny

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka