Nasza miłość do Ukraińców jest tak niezmierzona jak ich nienawiść do nas. Nie mówię że wszystkich Ukraińców, ale z tego co mi opowiadał niedawno znajomy po powrocie ze Lwowa można z pewnością napisać, że wiekszości.
Walczymy z określeniem "polskie obozy śmierci", które za sprawą niemiecką rozeszły się lat temu wiele po świecie stając się dla naszego kraju i nas samych poniżającym symbolem. Ci sami Niemcy widząc dzisiaj ogromną słabość dyplomatyczną Polski, ustami swojego sądu orzekły, że przepraszać za to określenie nie będą, albowiem ich to nie dotyczy. Celowo piszę "Niemcy" a nie telewizja niemiecka ZDF, gdyż to przecież jedno i to samo.
Ukraincy, których ojcowie i dziadkowie walczyłi ofiarnie i wiernie po stronie Adolfa Hitlera zarówno na frontach Europy w szeregach Waffen SS jak również i w okupacyjnych oddziałach pacyfikujących polskie wsie, mordujący Żydów wyszli z podobnego założenia, że skoro Polska jest tak beznadziejnie słaba w swojej polityce zagranicznej, w egzekwowaniu prawa na własną korzyść, też nie będą gorsi. Wymyślili więc Ukraińcy grę komputerową, której akcja toczy się...w "polskim obozie". Gracze mogą się w grze wcielać w rolę SS-manów. Firma Aliens Games z Odessy, która wymyśliła ten absurdalny "rozrywkowo-historyczny" paszkwil musiała korzystać zapewne ze wspomnień ukraińskich weteranów SS. Zajawka pojawiła się na You Tube i wzbudziła nawet szerokie zainteresowanie, ale tutaj pojawił się problem. Równolegle objawiły się bowiem opinie, że cały ten esesmański zgiełk jest wredną robotą Rosjan, którzy to od wielu lat rozgrywają w tej części Europy swoją własną partię domina przeciwko Ukrainie i Polsce. Nie da się tego wykluczyć. Pamiętamy doskonale carskie kibitki, sowieckie łagry Kołymy, Katyń czy zbrodniczy proces przywódców państwa podziemnego w Moskwie, ale pamiętamy również bardzo dobrze ludobójstwo wołyńskie, zezwierzęcenie UPA oraz ustawiczne zaczepki obecnych władz Ukrainy pod adresem Rzeczpospolitej o granice czy o naszą pamięć o AK.
Można więc powiedzieć słowami zatrzymanego ostatnio przez policję Ukraińca, który to w szale agresji zdemolował polski zakład produkcyjny (straty wyniosły 25 tys złotych), że "Bal się dopiero zaczyna". Być może, nie przeczę, dlatego IPN w sprawie owej gry dla internetowych sympatyków Waffen SS toczącej się dodatkowo w "polskim obozie" wystosował komunikat:
"W związku z opublikowaniem na kanale YouTube animacji promującej grę komputerową znieważającą swoimi obrazami i treściami dobre imię oraz godność Narodu Polskiego i Rzeczypospolitej Polskiej – zawierającą m.in. sceny rozstrzeliwania i mordowania więźniów w komorze gazowej, w obozie zagłady, w których padają sformułowania „polskie obozy koncentracyjne, gdzie jest honor tego wielkiego polskiego narodu, gdzie jest wasz honor, wy polskie psy” – działając na podstawie art. 304 § 2 k.p.k., Prezes Instytutu Pamięci Narodowej złożył w dniu wczorajszym do prokuratury zawiadomienie o możliwości popełnienia następujących przestępstw:
• z art. 133 k.k., tj. przestępstwa znieważenia Narodu lub Państwa Polskiego;
• z art. 256 § 1 i 2 k.k., tj. propagowania faszyzmu lub innego systemu totalitarnego, oraz publicznego nawoływania do nienawiści na tle różnic narodowościowych;
• z art. 257 k.k., tj. na publicznym znieważaniu grupy ludności z powodu jej przynależności narodowej oraz etnicznej.
Od wielu lat Polacy w kraju i za granicą stykają się z krzywdzącym, niesprawiedliwym, a przede wszystkim nieprawdziwym sformułowaniem „polskie obozy śmierci” i oskarżeniami Polaków o współudział w Holocauście, które uwłaczają naszej godności. Instytut Pamięci Narodowej, stojąc na straży prawdy historycznej i pamięci narodowej, od wielu lat konsekwentnie realizuje międzynarodową kampanię przypominającą i edukującą o obozach zagłady i obozach koncentracyjnych, utworzonych przez III Rzeszę Niemiecką na terenach okupowanej Polski podczas II wojny światowej https://truthaboutcamps.eu/.
Jako odpowiedź na kłamliwe stwierdzenia o rzekomych polskich obozach koncentracyjnych, pod tym samym adresem https://truthaboutcamps.eu/ Instytut Pamięci Narodowej udostępnia, w języku polskim, angielskim i niemieckim, bazę załogi SS KL Auschwitz. W bazie znajduje się 8,5 tys. nazwisk esesmanów zatrudnionych w obozie od czasów jego założenia do likwidacji. To pierwszy i najpełniejszy taki spis w Polsce, jaki udało się zrobić na podstawie dostępnych źródeł. "
Po tym komunikacie(?) reklama gry nieoczekiwanie... zniknęła ze stron serwisu You Tube.
źródło "Dziennik Narodowy"
Inne tematy w dziale Polityka