Odnoszę wrażenie że odwieczna przyjaźń polsko-żydowska zrodzona w czasach Okrągłego Stołu dobiegła końca (wyczuli że kasy nie dostaną?). Co na to prezydent Trump? Dalej będzie nam mydlił oczy patriotyzmem a drugą ręką siedział w żydowskiej kieszeni? W Izraelu dominuje cyniczny profesjonalizm. Izraelem rządzą bowiem od zakonczenia wojny zawodowi Żydzi. Dla nich hasłem wyjściowym do ogarniania świata jest tylko forsa i odwieczny szyfr Amchu. Otwiera on wszystkie żydowskie drzwi, lub otwierał do jakiegoś czasu, bo przecież świat poszedł do przodu i trzeba było zmienić kody zabezpieczeń. Cóż teraz nam czynić? Trzeba wspomniane żydowskie chazaka i amchu zastosować ale wobec siebie, gdyż zgodnie z polską ludową prawdą sypie się groblę wedle stawu. Niech nas uczciwych i patriotycznych Polaków, czyli tych wszystkich co z Krajem nad Wisłą związali się na dobre i na złe, obchodzi bardziej przyszłość naszego Orła Białego niż los Gwiazdy Dawida czy innych wrogich nam narodowych symboli.
Żydzi zastosowali w tej narracji jednakże wyłom, gdyż operują oni na polskim DNA, do którego wkradli się wieki temu jak złodziej na ucztę dzięki gościnności naszych królów, więc teraz sądzą, że mogą na spokojnie i bezczelnie podważać nasze prawa do samostanowienia, albowiem weszli historycznie w polski krwioobieg, ale nie na zasadzie rozwoju i pomyślności, lecz na zasadzie powolnej degrengolady zakończonej śmiercią naszego Kraju na popiołach którego miałby wyrosnąć Nowy Izrael. Liczą też na to że jesteśmy rozbici politycznie. Tymczasem mogą się pomylić. Polacy mają jedną zaletę, której u Żydów ze świecą szukać, w razie zagrożenia państwa Polacy jednoczą się, lecz tego w Jerozolimie widać nie pojmują skoro myślą że zbudują swoją władzę w Polsce będąc dla nas wrzodem na naszym tyłku i narodowym rakiem. Przykro mi to pisać, ale żydowski minister polskiego MSZ Geremek, także agent STASI był tego jaskrawym dowodem. Podobnie jak ów niepewny więzień obozu niemieckiego.
Teraz pozostaje już tylko jedno, aby nasz rząd po tylu publicznych upokorzeniach ze strony Izraela poprosił grzecznie ambasador tego państewka, panią Azari o opuszczenie terytorium RP, następnie zlikwidował polskie placówki dyplomatyczne nad Jordanem i sprowadził do stopnia prawdy historycznej wzajemne stosunki; A więc odebrał Żydom w Polsce Muzeum Polin i przeorganizował je zgodnie z tym co się działo na naszych ziemiach. Następnie mimo wrzasku zaprosił obiektywnych obesrwatorów i zrobił wreszcie ekshumacje w Jedwabnym, a także zakończył ostatecznie te oświęcimskie Marsze Żywych, które miast jednoczyć nieustannie judzą świat nieustającą nienawiścią do Polski i Polaków. Przestańmy też się martwić. Niech oni wreszcie zaczną to robić.
A gdyby nam przyszło z tego powodu zginąć za Polskę, to wiedzmy że będziemy to czynić w obronie naszych praw, jako wolny i niepodległy naród, a nie jak tresowane psy skaczące komuś do gardła na dźwięk żydowskiego gwizdka.
