Dokąd zmierza prezydent RP Andrzej Duda? W czyje ręce chce wpechnąć Polaków i Polskę? Oto czytam bowiem, że pan prezydent nie wyklucza poparcia dla żądań LGBT. Pytany o tę kwestię przez dziennikarzy Polsatu News wyznał iż:
“Jeżeli byłaby jakaś propozycja stworzenia czegoś na kształt jakiejś ustawy o osobie najbliższej, by można było się wzajemnie dowiadywać np. o swoje zdrowie (…), po to by można było w różnych sytuacjach nawzajem wspierać, dlaczego ma nie być takiej ustawy”.
Jak to mówią, prezydent uchyla tym samym furteczki. Tak samo było i na zachodzie Europy. Wpierw naciągana zmiana prawa w trosce o obywatela, a później degrengolada moralna w świetle i pod ochroną tegoż prawa. Dziwne, że mówi nam o tym prezydent RP, że coś podobnego również w Polsce powinno zaistnieć, człowiek który ma usta pełne suwerenności, katolik chodzący na Msze święte, biorący też udział w patriotycznych uroczystościach, na które wspomniana LGBT i towarzysze reaguje niczym diabeł na święconą wodę.
Prezydent jednakże o tym nie zamyśla, wręcz przeciwnie, pragnie aby lidze homoseksualnej w Polsce żyło się jeszcze lepiej, czyli jak u mamy za piecem, to też wyłuszcza dalej:
"Ona (ewentualna ustawa dopis. Mikker) będzie wtedy służyła wszystkim, nie tylko osobom o preferencjach homoseksualnych, ale także wielu osobom o preferencjach heteroseksualnych. Będzie ustawą dla wszystkich".
Aha, gdyby więc taka inicjatywa ustawodawcza się w Sejmie pojawiła to on taką propozycję "rozważy" (sic)
Niewątpliwe jest to głęboki ukłon, i jednocześnie czytelny sygnał wysłany w stronę antychrzescijańskiej lewicy, że prezydent Duda jest w gruncie otwarty na legalizację małżeństw homoseksualnych w Polsce. Pytanie tylko kiedy.
Czeka nas więc tęczowa operacja raczej bez znieczulenia.
Przecież prezydent jako prawnik doskonale wie, że do tego aby ktoś kogoś reprezentował w sądzie nie potrzeba żadnej ustawy a zwykły notariusz, ale przecież jak chce się wpuścić wilki między owce, to trzeba albo samemu się za taką owieczkę wcześniej przebrać lub po prostu uderzyć w ich pasterza ( to już się czyni na całego).
Wywodzacy się mentalnie z "Unii Wolności" obecny prezydent RP Andrzej Duda wie jak to trzeba robić , i swego zapewne w ramach kolejnego zwycięstwa PiS dopnie, bo nie sądzę aby teraz po tak czytelnym prezydenckim występie w "Polsat News" nie pojawiły się ze strony opozycji lewicowej inicjatywy ustawodawcze w tym temacie.
Inne tematy w dziale Polityka