Pogodny Pogodny
284
BLOG

Byli więźniowie KL Auschwitz domagają się

Pogodny Pogodny Polityka historyczna Obserwuj temat Obserwuj notkę 8

Temat  byłego niemieckiego obozu Auschwitz-Birkenau to temat dla Polaków bolesny. Stworzony przez niemieckiego okupanta w celu eksterminacji ludności polskiej zasłynął  jednak z tego, że pomiędzy jego druty rozpoczęto zwozić Żydów - również z odległych krajów Europy.

W ten sposób społeczność żydowska w ramach budowania własnej legendy (holocaust) jako narodu najbardziej pokrzywdzonego przez los użyła symbolu kaźni społeczeństwa polskiego do własnych celów nie przebierając zresztą zbytnio w środkach, chociaż symbolem zagłady Żydów jest i powinien być obóz w Sobiborze.

Dopóki istniał PRL niemiecki mord na Żydach (swoich i obcych) w Auschwitz-Birkenau był tematem drugoplanowym. Na pierwszym planie istniała bowiem zagłada narodu polskiego. Komunistycznym administratorom państwa polskiego, którzy niejednokrotnie sami byli ocalałymi z pogromu niemieckiego Żydami, mocno na tym zależało, po pierwsze z racji odniesionych po wojnie korzyści majątkowych uzyskanych w wielu przypadkach nieprawnie na zamordowanych Żydach, a po drugie o utrwalanie mitu chwały Armii Czerwonej, która to ponoć wyzwoliła Auschwitz-Birkenau będącego swego rodzaju wdzięcznością narodu polskiego dla narodu radzieckiego.

Jak wiemy prawda była diametralnie inna, chociaż w połowie stycznia przyszłego roku to kłamstwo historyczne o "wyzwoleniu" obozu zostanie zapewne kolejny raz w mediach opowiedziane. Powtórzę więc. Rosjanie nie wyzwolili Auschwitz-Birkenau. Niemiecka załoga SS zdążyła nim front ruszył znad Wisły ewakuować siebie oraz większość więźniów w tzw. marszu śmierci na zachód.

Mniej więcej od początku lat 90-tych, od kiedy to stosunki z Zachodem się ociepliły na tyle, że strach przed Moskwą opadł nastąpiło systematyczne zawłaszczanie  pamięci obozowej oraz samego terenu obozowego  przez środowiska żydowskie, które zaczęły się czuć coraz pewniej na terytorium Rzeczpospolitej. Pierwszym poważnym starciem o Auschwitz było starcie z Karmelitankami. Źle, wróć, ten konflikt zaistniał dużo wcześniej, bo już w połowie lat osiemdziesiątych, kiedy to w bliskiej okolicy obozu siostry zakonne postanowiły założyć klasztor. Zapaliło się jednak na ostro i jeszcze bardziej za sprawą krzyża papieskiego postawionego przez papieża Polaka na terenie obozu.

Zainteresowanych którzy chcą w pełni zrozumieć dlaczego obóz Auschwitz stworzony dla naszych przodków, i w którym zamęczono tylu naszych rodaków staje się obecnie obozem wyłącznie upamiętniającym pamięć zamordowanych Żydów odsyłam  pod link 

ites.google.com/site/krzysztofcierpisz/kalendarium-konfliktu-oswiecimskiego

Historia walki o pamięć, że Auschwitz-Birkenau który został zbudowany przez Niemców  przede wszystkim w celu eksterminacji narodu polskiego a nie żydowskiego ciągnie się jak wspomniałem nie do dzisiaj. Najnowszą jej odsłoną jest list otwarty Stowarzyszenia Kontynuatorów Pamięci o Zagładzie Narodu Polskiego skierowany do dyrektora Muzeum Auschwitz  pan Piotra Cywińskiego.

Czytamy w nim między innymi że 

(...) "Stowarzyszenie powstało w wyniku spotkania ludzi zatroskanych kampanią oszczerczą wobec Polski i Polaków. Pragniemy przypomnieć jak wielką ofiarę ponieśli Polacy i jak niesprawiedliwe są oceny mówiące o „polskich obozach śmierci”, o „polskim antysemityzmie”. Obecnie odchodzą ostatni świadkowie i na następnych pokoleniach ciążyć będzie obowiązek przypominania prawdy. Wiele lat po wojnie pewność, że wszyscy wiedzą jak było, jest już tylko iluzją."

Stowarzyszenie proponuje więc w liście aby 14 czerwca był datą wyjątkową, gdyż w tym dniu do Auschwitz przywieziono polskich więźniów z więzienia w Tarnowie. 

 „14 czerwca 1940 to najważniejsza data dla nas – byłych więźniów i wszystkich Polaków, jeżeli chodzi o historię Auschwitz (…). Wobec tego w tym dniu, tak wiele znaczącym dla więźniów ocalałych z zagłady oraz całego społeczeństwa polskiego, Muzeum powinno być całkowicie zamknięte dla zwiedzających, aby nie obowiązywał regulamin zwiedzania. Identycznie jak w czasie Marszu Żywych.” 

Dalej Stowarzyszenie pyta dyrektora Muzeum pan Cywińskiego o to 

„Czy odbędzie się Msza Święta pod Blokiem Śmierci (Blokiem 11), jak to miało miejsce od lat, nawet w okresie PRL-owskim?” Stowarzyszenie uważa bowiem że„pomysł przeniesienia Mszy Świętej do Harmęż, zamiast zorganizowania jej pod Blokiem 11, ma duże wady”  jaką jest odległość i brak  dostępu dla osób niepełnosprawnych.

Napisano również, że

„Odśpiewanie hymnu polskiego powinno być częścią uroczystości, zarówno pod Ścianą Śmierci Bloku 11, jak i przy budynku dawnego Polskiego Monopolu Tytoniowego, obecnie PWSZ im. rtm. Witolda Pileckiego (…) ale nie przy muzyce odtwarzanej z płytki i puszczanej z głośnika. (...) Mały kwintet czy kwartet smyczkowy, operowy śpiewak – byłyby nowym akcentem, bardziej dyskretnym w uroczystościach”.

Ponadto Stowarzyszenie napisało, że istotne jest to „to, aby nikt z uczestniczących w uroczystościach nie był ograniczony absurdalnym zakazem »wnoszenia polskich flag na drzewcach« pod pretekstem zapewnienia bezpieczeństwa”. 

„Co i komu przeszkadza flaga na drzewcu? Dlaczego można ją wnosić, ale pod warunkiem, że jest zatknięta na plastikowym patyku lub trzymana w ręku lub okręcona na osobie jak ręcznik plażowy? To wyraźny brak poszanowania dla oficjalnej flagi RP, o którą walczyły cale pokolenia naszych przodków.” 

Jak widać walka o naszą pamięć historyczną  trwa i będzie trwać.

Pogodny
O mnie Pogodny

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka