zenjk zenjk
24
BLOG

Słowiańszczyzna - Wystawy archeologiczne - uwagi

zenjk zenjk Kultura Obserwuj notkę 0

Słowiańszczyzna - Wystawy archeologiczne - uwagi

Zwiedziłem ostatnio wiele muzeów w Polsce pod kątem wystaw archeologicznych, zabytków archeologicznych pradziejów.

Szukam w muzeach i skansenach zabytków materialnych, korzeni rodzimej kultury słowiańskiej polskiej, dziedzictwa przeszłości.

https://pl.wikipedia.org/wiki/Kultura_dawnych_S%C5%82owian

Warte są one wielokrotnego oglądania, szczególnie że ilość eksponatów i wiedzy o przeszłości będzie rosnąć razem z rosnącym natężeniem prac archeologicznych

Warto odwiedzać te same muzea kilka razy, bo w miarę nabywania wiedzy widzi się coraz więcej - kontekst wiedzy i skojarzeń.

Zakresem moich zainteresowań jest przeszłość pradziejowa ludów (człowieka) na terenach polskich, a szczególnie Słowian, tzn. prahistoria, protohistoria, starożytność i wczesne średniowiecze.

https://pl.wikipedia.org/wiki/Prehistoria

https://pl.wikipedia.org/wiki/Prehistoria_ziem_polskich

https://pl.wikipedia.org/wiki/Staro%C5%BCytno%C5%9B%C4%87

https://pl.wikipedia.org/wiki/Wczesne_%C5%9Bredniowiecze

https://pl.wikipedia.org/wiki/Archeologia_pradziejowa

Trzeba tu uwzględnić wcześniejsze etapy rozwoju geologicznego ziemi i wpływ kultur zewnętrznych, a czasy późniejsze tylko w zakresie rozwoju niezależnego od obcych religii.

Prehistoria jest to okres od powstania Ziemi, aż do czasów historycznych (pisanych).

Prahistoria jest okresem dużo krótszym i obejmuje tylko najdawniejsze czasy ludzkości.

Protohistoria to okres opisany jedynie źródłami pisanymi obcymi.

Skupiam się szczególnie na południowo-wschodniej ćwiartce Polski: od granic na północ do linii poziomej Warszawa - Siedlce, i na zachód do linii pionowej Katowice - Częstochowa.

Uwagi co do zawartości i formy tych wystaw zamieszczam na bieżąco.

Pokuszę się o kilka luźnych uwag ogólnych na ten temat:

⦁ Często jest to chronologiczne przedstawienie pradziejów ludzkości z eksponatami zwierzęcymi na początku (kości mamutów i innych zwierząt pradziejowych), gdy brak kości często wystawa zaczyna się od małych odłupków krzemiennych – kości są dość trwałym świadkiem pradziejów.

⦁ Chronologia wystaw jest ustalona na podstawie miejsca pochodzenia eksponatów i ich cech wspólnych jak kształty i zdobienia.

⦁ Zbiory eksponatów są opisane co do stanowiska, z którego pochodzą, i nazwy kultury pochodzenia.

⦁ Większe muzea pokazują wszystkie eksponaty w gablotach, w mniejszych muzeach niektóre eksponaty są dostępne do ręki.

⦁ W wielu muzeach są opisy info przedstawiające ogólną chronologię kultur na tym terenie - często sięga to horyzontu czasowego 300 tys. - 250 tys. lat pne.

⦁ Pozytywnym wyjątkiem jest wystawa w Sanoku, która podaje też najważniejsze daty z chronologii Ziemi.

⦁ Jednak opisy są przedstawiane bez podania źródeł, a podanie źródła byłoby ważne, bo przecież są to często czasy przedpiśmienne.

⦁ Wystawy archeologiczne kończą się na końcu średniowiecza (1250-1300) albo dochodzą do czasów nowożytnych (1500) albo nawet dalej do końca I RP (1795).

⦁ Sytuacja idealna i wzorcowa byłaby, gdyby Polska była pokryta siecią muzeów lokalnych: miejskich, regionalnych i okręgowych, które pokazywałyby zabytki archeologiczne ze swojego terenu.

⦁ Jednak muzea małe nie mają archeologa, też nie prowadzą wykopalisk archeologicznych.

⦁ Eksponaty archeologiczne mają z darów, przypadkowych znalezisk, od pasjonatów poszukiwań, których czasem ruszy sumienie.

⦁ Wykopaliska archeologiczne prowadzą zespoły naukowe z dużych ośrodków, które siłą rzeczy stają się właścicielami odkrytych zabytków ruchomych, a nawet nieruchomych, i wywożą je dla lepszego zabezpieczenia, badań naukowych.

Często zauważam, że daty w opisach info nie zgadzają się z datowaniem eksponatów.

Np.:

Według ogólnej info z Sanoka:

1. Ziemia powstała 4,5 mld lat pne (powstała przez skoncentrowanie materii kosmicznej przez przewagę siły grawitacji nad siłą rozpraszania w ruchu obrotowym jako kula wrzącej lawy, która stygnie z upływem czasu);

2. Pierwsze życie na Ziemi pojawiło się 4 mld lat pne (może bakterie albo jakieś organizmy jednokomórkowe);

3. Pierwszy człowiek pojawił się na Ziemi 4 mln lat pne (a archeolodzy datują początek epoki kamienia (paleolitu) maximum na 2,6 mln lat pne - jakich narzędzi ludzie używali wcześniej?);

4. Człowiek rozumny (homo sapiens) pojawił się 200 tys. lat pne.

5. Człowiek podwójnie rozumny (homo sapiens sapiens), tzn. człowiek współczesny, pojawił się 40 tys. lat pne, ale tej daty brak w opisie w Sanoku.

Po poznaniu archeologicznych pradziejów ludzkości i ogólnie życia na Ziemi, rozwoju techniki i technologii, łatwiej można zdać sobie sprawę, jak małą częścią tego czasu jest życie pojedynczego człowieka, a nawet cała historia państwa polskiego - co z kultury ludzkiej jest godne zachowania, a co jest tylko doraźną iluzją bez rozsądnych podstaw.

Jednak jest szczegół, który budzi zdziwienie:

Częste jest zaczynanie wystaw archeologicznych od eksponatów krzemiennych, dopiero dalej pokazywane są dopracowane narzędzia kamienne: topory (młoty) - jest to niezgodne z chronologią, anachroniczne, bo człowiek pierwotny na pewno początkowo posługiwał się materiałami łatwo dostępnymi jak drewno, kamień, glina, a dopiero później sięgnął po krzemień ukryty w złożach wapienia po dawnych morzach.

Terminologia archeologiczna została ustalona poza Polską i archeolodzy polscy dostosowują się do niej mimo, że inne słowa lepiej przekazywałyby funkcję zabytku – na przykład używanie słowa topór, toporek zamiast młot, młotek.

Glina okazuje się najczęściej używanym materiałem przez człowieka: narzędzia kamienne ustąpiły żelaznym, ale naczynia ceramiczne (garnki, popielnice) pozostały, zmienił się tylko sposób ich wytwarzania z ręcznego na koło garncarskie, kształt i zdobienie, polewa.

Wcześniej glina wzmocniona sieczką służyła do budowy (wypełniania płaszczyzn) ścian domów.

Fascynuję się praktycznością ludzi pradziejowych, wtedy ceramikę tworzył każdy sam dla siebie, nie było jeszcze rzemieślników, więc każdy wyrób jest w zasadzie unikatem zachowującym styl kultury i dokładnie zaspokaja jego - i jego rodziny, potrzeby użytkowe, a też estetyczne, wątpię w jakiekolwiek znaczenie kultowe, rytualne, sakralne, religijne.

Wobec moich wątpliwości co do znaczenia obrzędowego pewnych zabytków zastanawiam się:

Czy ewentualne przedmioty obrzędowe mogły być to przedmioty:

⦁ szczególnie ozdobne;

⦁ bez śladu użytkowania;

⦁ bez rozpoznawalnej innej funkcji użytkowej;

⦁ czy może wprost przeciwnie o normalnej funkcji użytkowej, lecz ceremonialnej, wspartej kultem, rytuałami?

Poza obrzędem, obyczajami, nie widzę jednak potrzeby przenoszenia na tereny polskie skojarzeń z kultami, religiami, rytuałami, wierzeniami, z innych obszarów, a nawet według mnie jest to pomawianie i oczerniania Słowian o wiarę w obce gusła, zabobony.

Naczynia ceramiczne (wypalane z gliny), poza różnicami w sposobie wykonania (ręczne albo koło garncarskie, polewa albo inne wykończenie powierzchni), wielkości, kształcie i zdobieniach można podzielić na:

⦁ Bez ucha;

⦁ Z jednym uchem, często kubki;

⦁ Z dwoma uchami, rzadziej spotykane, często dzbanki;

⦁ Z jedną wypustką przedziurkowaną;

⦁ Z dwoma albo czterema wypustkami przedziurkowanymi, chyba do zawieszenia nad ogniskiem;

⦁ Z trzema wypustkami przedziurkowanymi, rzadkość, trudne do noszenia (ludzie są dwuręczni).

Formy opasek na głowę (włosy) dla kobiet były zmienne: w Troi karpackiej jest to wstęga zawiązywana z tyłu głowy, w Łodzi jest to wstęga połączona, chyba nasuwana z góry na głowę.

Brak zabytków jakiegokolwiek kultu religijnego, nawet jeśli zostały one zniszczone w dawniejszych czasach przez obce religie to powinny pojawić się jako znaleziska przy nowych wykopaliskach archeologicznych: brak!

Była gdzieś jedna mała figurka opisana jako import-napływ irański.

W związku z tym „idol ze Zbrucza” (oryginał w muzeum archeologicznym w Krakowie, kopia w muzeum okręgowym w Rzeszowie i druga kopia wystawiona przed Wawelem w Krakowie) jest bardziej dziełem sztuki niż wyrazem jakiegoś kultu religijnego.

Wskazuje to na znacznie silniejsze powiązanie wierzeń z przyrodą niż z przedstawieniami artystycznymi, symbolami.

Muzea małe znacznie lepiej pokazują swoje zbiory (w sposób tradycyjny) niż muzea duże, które bez pomysłu inwestują pieniądze z ministerstwa kultury w najnowsze technologie komputerowe zaniedbując swoją funkcję wystawienniczą, atrakcyjne efektowne pokazanie autentyku.

W muzeach małych często pracują też autentyczni pasjonaci, którzy potrafią odpowiedzieć na zadane pytanie o dany eksponat, a przynajmniej zainteresować się problemem, podczas gdy w dużych muzeach kustosze odsyłają zainteresowanego widza na płatne lekcje muzealne do archeologa.

W muzeach archeologicznych są też ceramiczne: figurki zwierząt, gwizdki i grzechotki z kulką w środku - jakby zabawki dla dzieci albo wabiki, odstraszacze, dla zwierząt.

Często brak tradycyjnej „książki życzeń i zażaleń”, gdzie mógłbym wskazać, co wymaga poprawy, najlepiej natychmiastowej.

Wszystkie muzea powinny być czynne w weekendy, gdy ludzie mają czas, by zwiedzać, a ten dzień wolny mieć przesunięty na poniedziałek - tak jest to zorganizowane w wielu muzeach.

Muzea archeologiczne powinny bardziej zwracać uwagę na datowanie eksponatów i chronologię wystawy, chociażby orientacyjne, zakresowe, bo uwidacznia to rozwój czasowy myśli człowieka utrwalony w jego wyrobach.

Jednak częste jest porządkowanie wystaw według stanowisk znalezienia eksponatów.

Różne muzea regionalne, na podstawie znalezisk z własnego terenu, różnie określają zakres czasowy epok i kultur na swoim obszarze - nie powinno być to dziwne.

Autentyk przede wszystkim - jedynie uzupełniany w razie potrzeby opisami info i nowoczesnymi multimediami, przecież do muzeum nie przychodzę czytać.

Pokazywany eksponat powinien być podstawą do opisu, i dopiero od niego trzeba wyprowadzać cechy danej kultury na tym terenie.

Powstaje znaczny problem ingerencji archeologów w materię zabytkową - jest dużo form tej ingerencji:

⦁ Zabytek znaleziony w ziemi jest autentykiem i oryginałem;

⦁ Jednak zabytki archeologiczne ceramiczne są często znajdowane jako skorupy, więc podlegają klejeniu i uzupełnianiu gipsem czasem łącznie z odtwarzaniem cyklicznych zdobień - te prace rekonstrukcyjne są bardziej albo mniej uwidocznione, czasem maskowane;

⦁ Podobnie są odtwarzane części drewniane, trzonki do toporów, które zgniły;

⦁ Czasem archeolog tworzy od zera narzędzia pradziejowe, które mogłyby być w tamtym czasie, a które w ogóle nie zostały znalezione;

⦁ Odtwarzane są kompletne budowle i pracownie rzemieślników pradziejowych, gdzie pokazany jest każdy etap pracy budowniczych domu, specjalisty hutnika, kowala, tkaczki, dla poznania pradziejowych technologii a wszystko to oparte na domysłach, hipotezach i przypuszczeniach;

⦁ Powstaje też wiele kopii uznanych zabytków.

Tak więc eksponaty na wystawie w muzeum mogą nie być autentycznymi zabytkami.

⦁ Według mnie wszystko to jest dopuszczalne, ale tylko przy jednoczesnej ekspozycji pierwotnych znalezisk, jeśli nie w formie ekspozycji autentyku, to przynajmniej jako fotografie - wymaga tego zawodowa rzetelność.

Kopie współczesne, rekonstrukcje, są nawet wskazane dla pokazania jak dany zabytek wyglądał w tamtych czasach, ówcześnie.

Nawet więcej: pokazując to, co autentyczne, muzea powinny też pokazywać fotografie z wykopalisk i autentyczne miejsca, gdzie zabytki zostały znalezione, ich stan przed renowacją.

To przykre, gdy w muzeum autentyki z własnego terenu mieszane są z kopiami zabytków z innych terenów.

Magazyny zabytków archeologicznych są pełne, ale wystawy często pokazują tylko te, które archeolodzy uznali za najważniejsze - nawet tylko w kopiach.

Co do numizmatów: odpowiada mi sposób pokazywania użyty w Oświęcimiu: oryginał monety plus zdjęcia obustronne powiększone.

Zauważam w muzeach dużą dowolność, co do sposobu pokazywania eksponatów – tak jakby nie było wytycznych, co do wykonania wystaw – jakby nikt nie panował nad swobodą fantazji projektantów.

Wystawy archeologii pradziejowej lokalnych terenów polskich powinny być obowiązkowe dla muzeów miejskich, regionalnych czy okręgowych, muzea skarżą się na brak miejsca, ale przykład wzorcowy wystawy archeologicznej w Katowicach (za wyjątkiem braku ławki przed długą gablotą tamże) pokazuje, że pradzieje można zmieścić w minimalnej przestrzeni.

Irytujące: jest miejsce na pokazywanie zabytków: afrykańskich, egipskich, peruwiańskich, niemieckich, żydowskich, itp. – ale nie ma miejsca na przeszłość terenów polskich.

Zabytki obcych kultur w Polsce powinny być zwrócone tym narodom, być może za porozumieniem i odpłatnością (aukcja, licytacja), wzajemnością, a przede wszystkim muszą być zwrócone zabytki, które Polsce ukradziono – termin rozbiory, zabory, obejmuje nie tylko rozbiór państwa polskiego, ale też masową kradzież polskiego mienia, zabytków kultury polskiej.

Kustosze często są nie przygotowani na to, że ktoś wykazuje ponad-standardowe zainteresowanie tematem.

Jednak wolę mieć bezpośredni dostęp do eksponatów na wystawie niż tylko poprzez książkę czy film, przecież po to bywa się w muzeach!

Mam poważne wątpliwości, czy autentyczne szczątki ludzkie, szkielety, powinny być pokazywane na wystawach, czy może tylko jako plastikowe modele lub nawet tylko fotografie i rysunki z wykopalisk.

Wystawy te powinny zostać skopiowane do Internetu;

⦁ Zdjęcia zeskanowane;

⦁ Eksponaty sfotografowane;

⦁ Opisy info (komentarze do eksponatów) przepisane.

Mogłoby to spowodować zwiększenie dostępności muzeum i zwiększenie ruchu widzów, którzy lepiej wiedzieliby, co zobaczą, dlaczego warto tam pójść.

-

https://pl.wikipedia.org/wiki/Muzeum

https://pl.wikipedia.org/wiki/Kategoria:Muzea_w_Polsce

https://pl.wikipedia.org/wiki/Kategoria:Muzea_archeologiczne_w_Polsce

https://pl.wikipedia.org/wiki/Kategoria:Muzea_wed%C5%82ug_typu_w_Polsce

https://pl.wikipedia.org/wiki/Kategoria:Muzea_wed%C5%82ug_wojew%C3%B3dztw

https://pl.wikipedia.org/wiki/Kategoria:Grodziska_w_Polsce

https://pl.wikipedia.org/wiki/Rezerwat_archeologiczny

https://www.nid.pl/pl/Dla_wlascicieli_i_zarzadcow/opieka-nad-zabytkami/stanowiska-archeologiczne/

https://pl.wikipedia.org/wiki/Stanowisko_archeologiczne

https://archeologia.com.pl/wykopaliska-archeologiczne/

https://pl.wikipedia.org/wiki/Kategoria:Stanowiska_archeologiczne_w_Polsce

https://pl.wikipedia.org/wiki/Kategoria:Stanowiska_sztuki_prehistorycznej_w_Europie

https://pl.wikipedia.org/wiki/Kategoria:Miejsca_kultu_dawnych_S%C5%82owian

https://pl.wikipedia.org/wiki/Kategoria:Polscy_archeolodzy

https://pl.wikipedia.org/wiki/Kategoria:Polska

https://pl.wikipedia.org/wiki/Kategoria:Polskie_czasopisma_archeologiczne

https://pl.wikipedia.org/wiki/Kategoria:Polskie_odkrycia_archeologiczne

https://pl.wikipedia.org/wiki/Kategoria:Szlaki_turystyczne_w_Polsce

https://pl.wikipedia.org/wiki/Kategoria:Szlaki_turystyczne_wed%C5%82ug_wojew%C3%B3dztw

https://pl.wikipedia.org/wiki/Kategoria:Turystyka_w_Polsce

https://pl.wikipedia.org/wiki/Kategoria:Uroczyska

https://pl.wikipedia.org/wiki/Kategoria:%C5%B9r%C3%B3d%C5%82a_archeologiczne

-

Muzea i irytacje

Jest problem bardziej ogólny, na który trzeba zwrócić uwagę.

Praca archeologa ma jakieś związki z pracą detektywistyczną: nie tylko odkrywa on zabytki materialne przeszłości i analizuje stare dokumenty źródłowe, lecz też interpretuje, stawia hipotezy, wysuwa przypuszczenia na podstawie tychże, wypełniające braki i luki.

Jedną z takich hipotez, z którą kilka razy miałem do czynienia, była podana w opisie info wzmianka o składaniu ofiar z ludzi, np. przy katastrofalnych zdarzeniach przyrodniczych albo śmierci znaczącego członka rodu czy plemienia.

⦁ Dlaczego mnie to irytuje?

Są wątpliwe podstawy do takich hipotez.

Owszem, przez tereny polskie przewinęło się dużo dziwnych ludów: Awarowie, Celtowie, Goci, Hunowie (Mongołowie, Tatarzy), Scytowie, Wandalowie, itp.

Gepidowie, Burgundowie, Alanowie, Longobardowie, Swebowie, Widiwariowie, Lugiowie.

https://pl.wikipedia.org/wiki/Awarowie

https://pl.wikipedia.org/wiki/Celtowie

https://pl.wikipedia.org/wiki/Scytowie

Pozostały po nich pojedyncze groby, które mogą budzić takie podejrzenia.

Jednak bez twardych dowodów nie można wysnuwać takich hipotez.

Powołam się tu na zasadę maksymalnej prostoty, tzw. „brzytwę Ockhama”: „Nie należy mnożyć bytów ponad potrzebę”.

https://pl.wikipedia.org/wiki/Brzytwa_Ockhama

Postulat prostoty, który z tego wynika, zaleca też szukać prostych wyjaśnień dla odkrytych faktów, a na terenach polskich składanie ofiar z ludzi jest wątpliwe, bo nic takiego nie zachowało się w kulturze ludowej, nawet w formie zbliżonej.

Ludzie są tu zbyt rozsądni, zbyt praktyczni, nawet na ofiary ze zwierząt.

Jest dużo możliwości innego wytłumaczenia takich pochówków, np. ofiary wojny, kara śmierci dawniej często stosowana nawet wobec jeńców, itp.

Z innych kontrowersyjnych problemów: u Słowian monogamiczny związek małżeński mężczyzny i kobiety, i rodzina, był zwyczajem, bo gdy w XVI w. judeo-chrześcijaństwo wymyśliło ślub kościelny nie spowodowało to jakichś widocznych zmian kulturowych, nie ma takich info w przekazach historycznych.

Podobnie jest z hipotezami szukającymi w obrzędach słowiańskich analogii do kultów, religii, wierzeń i mitologii greckiej, rzymskiej, germańskiej czy jakiejkolwiek innej - brak do tego podstaw, tym bardziej że warunki przyrodnicze (np. klimatyczne) terenów polskich były odmienne od śródziemnomorskich, więc człowiek stawał tu przed odmiennymi surowymi problemami życia codziennego.

Poszukiwanie w kulturach podobieństw i różnic jest metodą owocną, ale trzeba tu zachować dużą ostrożność, też jeśli chodzi o kierunek wpływu wzajemnego i przepływów kulturowych.

Irytuje mnie podciąganie obrzędów i obyczajów ludów pradziejowych pod kategorię wierzeń.

Interpretacje archeologów częściej zmierzają w stronę poszukiwania wierzeń, religii, kultów pradziejowych niż rozumienia potrzeb zwykłych życia codziennego tamtych ludzi.

Nie zgadzam się z hipotezami archeologów, którzy bez twardych dowodów przypisują jakimś obrzędom albo zabytkom, ozdobom, znaczenie magiczne (amulet, talizman): chroniące przed urokami albo zapewniające przyszłą pomyślność.

Najważniejsze zastrzeżenie, jakie mam po obejrzeniu wielu wystaw tego typu:

⦁ Brak wyraźnego oddzielenia eksponatów z okresu Polski rodzimej słowiańskiej od judeo-chrześcijańskiej, przecież to była zmiana diametralna we wszystkim.

-


zenjk
O mnie zenjk

spokojny - zdziwiony

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura