Z czego biorą się kłopoty z lewactwem ?
Musimy tu przywołać koncepcję kija, która mówi, że kij ma dwa końce, a przy tym jeden z nich jest grubszy.
Jeden koniec kija - otóż ludzie żyją w przestrzeni społecznej, a ta jest złożona.
Drugi koniec kija - jednostki rodzą się z różnymi potencjałami zdolności, a ponadto nie zawsze ten potencjał zostaje, z powodu gorszych warunków wychowania, zrealizowany.
Przestrzeń społeczna jest złożona, bo system społeczny jest skomplikowany jako że obejmuje ludzi o różnych potencjałach, co utrudnia porozumienie, a poza tym w toku rozwoju cywilizacji pojawiają się skomplikowane instytucje, które wymagają znajomości specjalnych, skodyfikowanych procedur.
Jednostki o słabszym potecjale intelektualnym nie radzą sobie w tak złożonej rzeczywistości i popadają w konflikty z rzeczywistością i jej rozmaitymi elementami. Poniewąż społeczeństwo roztacza nad wszystkimi parasol bezpieczeństwa, zapewnia im równość, choć one tej równości fizycznie zaprzeczają i te jednostki są w stanie przeżyć, lecz stanowią utrapienie dla reszty społeczeństwa. Popełniły pewne błędy, zawinione lub nie zawinione, lecz nie chcą tego przyjąć do wiadomości i wysuwają roszczenia. Mamy tu zarówno psychopatów jak i rozmaitego rodzaju dewiantów.
Pisał o tym Jonathan Haidt w "Prawym umyśle" wskazując na polityczne implikacje faktu, że ludzie mają pewne genetyczne właściwości na bazie których tworzą się w ich umyslach moduły moralne. Konserwatyści posiadają ich 6, liberałowie 3. Ta dysproporcja mówi sama za siebie.
A ilustracja tych tez jest tutaj:
https://niezalezna.pl/polityka/senator-lewicy-maciej-kopiec-rzuca-miesem-w-sejmie-polityk-zostal-nagrany-wideo/538124
To jest ta lumpenelita spod ośmiu gwiazdek. Ktoś jest zdziwiony ?
Popatrzymy na lewactwo/liberałów od innej jeszcze strony - kwestionują oni rolę chrześcijaństwa, kwestionują wiarę, ale na jakiej podstawie ? Otóż wierze chrześcijańskiej przeciwstawiają subiektywną wiarę czy niewiarę. Nie byłoby w tym nic zdrożego, gdyby brali pod uwagę jedną rzecz. że na wierze chrześcijańskiej oparty jwest pewien utrwalony porządek społeczny. Przy najbardziej nawet życzliwym podejściu do stanowiska niewierzących liberałów, nie da się stwierdzić, że optują oni za jakimś realnym porządkiem, ich optyka sproweadza się wyłącznie do zamiaru skasowania dotychczasowego porządku bez oferty zastąpienia go jakimś sensownym porządkiem alternatywnym.
Zawęźmy stanowisko liberałów do jednej kwestii by to ich stanowisko były wyraźniejsze. Do kwestii imigracji. Otóż wiemy z doświadczenia, na szczeście cudzego, zachodnioeuropejskiego, czym grozi masowa imigracja. Jak na to zagrożenie reagują liberałowie ? Oni je ignorują, to są idioci, którzy nie biorą pod uwagę realnych faktów.
Czym grozi imigracja ? Nie grozi masowym wymarciem lokalnej populacji, grozi ryzykiem, ryzykiem dla każdego. Każdy może paść ofiarą przestępstw popełnianych przez imigrantów, nikt nie będzie miał immunitetu od ryzyka, od przestępstw. A jak na to reagują liberałowie ? Oni po prostu ten problem ignorują, jedynie z uwagi na własne widzimisię. Porządek chcą zastąpić chaosem. Zamiast normalnych perspektyw chcą zafundować ludziom rosyjską ruletkę.
Czy słyszeli państwo wypowiedź przedstawiciela lew-lib w Polsce, pana Sierakowskiego ? On się nie może doczekać przybycia dużej masy migrantów do Polski ? Może by tak dziennikarze z mediów niezależnych przepytali pana Sierakowskiego na tę okoliczność ? Jak on by zaradził problemom z jaikimi borykają się Francja, Szwecja czy Niemcy ?
Inne tematy w dziale Polityka
