Podziękujmy Panu za felietonistów i poetów. Felietoniści mają ten dar, że potrafią zgrabnie i dowcipnie spuentować jakieś wydarzenie, albo też przytoczyć refleksje poety, które jeszcze zgrabniej potrafią skomplikowany problem wyjaśnic przy pomocy paru trafnie dobranych słów. Coś takiego udało się red. Wiktorowi Świetlikowi w felietonie z ostatniego numeru "Sieci", w którym odnosi się do pożytków z ewentualnej kolonizacji Marsa. Poczytajmy:
" Równocześnie najodważniejsi lub najbogatsi mogliby uciec przed teściową, cyklami koniunkturalnymi lub Michałem Szczerbą w telewizji."
Szczególnie to ostatnie pasuje do mnie. Skąd pan redaktor wiedział, że mam ochotę uciec przed panem posłem ? Całym sercem opowiadam się za kolonizacją Marsa. Tylko prooszę o respektowanie praw Marsjan.
No to teraz pora na poetę. Red. Świetlik przytacza słowa Jacka Kaczmarskiego:
" Wszystko wolno, hulaj dusza,
do niczego się nie zmuszaj,
nie wyznaczaj sobie granic
i nie próbuj nic zrozumieć,
nie pochodzi mieć od umieć."
No popatrzcie - ja tak się męczę nad notkami o demoliberałach, a poeta rozprawił się z nimi przy pomocy paru słów..
Czytajcie felietonistów, czytajcie poetów.
Komentarze