Znacie Państwo program Platformy ? Nikt dokładnie nie zna, nie znają nawet jej działacze, co jest interesującym tropem, ale to odnosi się do oficjalnego programu Platformy skierowanego bezpośrednio do elektoratu. Widać tu wyraźną dwoistość - Platforma woli być oskarżana o brak programu, choć z drugiej strony z wypowiedzi jej poszczególnych polityków nietrudno wyrobić sobie zdanie na temat ich celów politycznych. Ale te cele mają taki charakter, że nie mogą być oficjalnie ujawniane i ujmowane w postaci spójnego programu. Dlatego Schetyna wije się jak piskorz, gdy jest przyciskany do sciany pytaniami o program.
A program Platforma ma, ale nie na uzytek społeczeństwa, bo ten ciemny lud się nie liczy. Platforma próbowała wprawdzie organizować wypady na teren ciemnego luda, i wyruszyła jak na safari w Kenii, ale po paru nieudanych kontaktach z tubylcami pomysł zarzuciła. Program jest dla nich samych, ale nawet tu oni są w drugiej kolejności. Program prawdziwy bowiem jest dostosowany do wymagań zagranicznych mecenasów, a oni mają być tylko wykonawcami. Więc wykonawca nie musi wykonywać żadnej pracy projektowej, takiej jak wokonywał regularnie PIS w postaci spotkań typu Kongres - Polska Wielki Projekt.
W jakim kierunku zmierza ten nieoficjalny program środowisk postkomunistycznych zgodny z poglądami zachodnich mocodawców ? Ideologia ich jest prosta - państwo narodowe jest ich wrogiem, więc celem może być tylko regionalizacja. Historia rozwoju ludzkiej cywilizacji pokazuje wyraźnie jakie formy organizacyjne mogą przybierać grupy ludzkie, a nasza polska historia pokazuje, że takim wykonalnym celem może być rozbicie dzielicowe jak za Piastów czy federacja magnackich ksiąstewek udzielnych jak pod koniec I RP.
PS
To co zaprezentowałem powyżej, to podejście formalne. Realne podejście wymaga dodania stwierdzenia, że nie ma problemu opozycji w Polsce, bo taka nie istnieje. Jest za to problem V kolumny czy inaczej ujmując - targowicy.
