Zjednoczona Prawica doszła do ostatecznego porozumienia. Jarosław Kaczyński, Jarosław Gowin i Zbigniew Ziobro podpisali nową umowę koalicyjną.
Podpisana umowa koalicyjna Zjednoczonej Prawicy
O tym, że polityczni liderzy podpisali odpowiedni dokument poinformował Krzysztof Sobolewski - szef Komitetu Wykonawczego PiS.
- Umowa koalicyjna między PiS, Porozumienie i Solidarną Polską podpisana. Dziękuję za dobre rozmowy Prezesowi Jarosławowi Kaczyńskiemu i Ministrowi Zbigniewowi Ziobrze. Obiecujemy cztery lata ciężkiej, uczciwej pracy dla Polski - napisał Gowin.
Negocjacje ws. nowej umowy koalicyjnej trwały od kilku tygodni. Rozmowy Jarosława Kaczyńskiego z Jarosławem Gowinem i Zbigniewem Ziobrą nie należy do łatwych, ponieważ Porozumienie i Solidarna Polska powiększyły stan posiadania w Sejmie. Oba ugrupowania zdobyły po 18 mandatów. PiS uzyskał ich 199, dzięki czemu może rządzić w ramach Zjednoczonej Prawicy z 235 posłami w Sejmie.
Od początku nowej kadencji dochodziło do spięć w ramach koalicji. Porozumienie blokowało projekt zniesienia limitu 30-krotności składek ZUS. PiS chciało wdrożyć zmianę, która - według wyliczeń rządowych - przyniosłaby Funduszowi Ubezpieczeń Społecznych wpływy w wysokości ok. 8 mld złotych. Partia Gowina postawiła jednak na swoim i obóz władzy zrezygnował z likwidacji trzydziestokrotności.
Tarcia w koalicji Zjednoczonej Prawicy
Porozumienie i Solidarna Polska zgodnie krytykowały wybranie Magdaleny Bielat (Lewica) na przewodniczącą sejmowej komisji ds. polityki społecznej i rodziny. Dla koalicjantów PiS, poglądy posłanki na aborcję i adopcję dzieci przez pary homoseksualne były niedopuszczalne. Kaczyński w wywiadzie dla "Gazety Polskiej" zapowiedział "zwrot akcji" w sprawie przewodniczącej komisji sejmowej.
- Dla nas sprawy rodziny są najważniejsze i dopóki jesteśmy przy władzy, nie dopuścimy do tego, by ktoś przeprowadzał eksperymenty, których efektem będzie krzywdzenie dzieci i rozbijanie rodziny. (...) Na to naszej zgodny nie ma i nie będzie - przekonywał lider PiS.
Porozumienie początkowo nieprzychylnie oceniało kandydaturę Stanisława Piotrowicza na członka Trybunału Konstytucyjnego. Ostatecznie koalicjant Prawa i Sprawiedliwość poparł w głosowaniu byłego posła. Według niektórych mediów, Gowin zmienił zdanie, ponieważ otrzyma szansę wystawienia swojego kandydata na miejsce Małgorzaty Pyziak-Szafnickiej w TK. Kadencja sędzi kończy się w styczniu 2020 roku.
- Rozmawiamy w ramach Zjednoczonej Prawicy. Mam nadzieję, że już nie będzie takiej sytuacji, jak z trzydziestokrotnością i wszystkie nasze inicjatywy, działania, które będziemy wdrażali w życie - bądź to w parlamencie, bądź to za pomocą rządu premiera Mateusza Morawieckiego - będą to inicjatywy całej Zjednoczonej Prawicy w porozumieniu wdrażane w życie - komentował negocjacje wokół umowy koalicyjnej Krzysztof Sobolewski w radiowej Jedynce.
GW
Inne tematy w dziale Polityka