Prezydent Andrzej Duda ogłosił swój start w wyborach prezydenckich. Fot. PAP/Jacek Szydłowski
Prezydent Andrzej Duda ogłosił swój start w wyborach prezydenckich. Fot. PAP/Jacek Szydłowski

Andrzej Duda będzie ubiegał się o reelekcję. Zaprosił chłopaka z transparentem na mównicę

Redakcja Redakcja Prezydent Obserwuj temat Obserwuj notkę 155

Andrzej Duda na spotkaniu z wyborcami Lubartowa potwierdził, że wystartuje w wyborach prezydenckich. Podczas wystąpienia głowy państwa pojawił się uczeń z proekologicznym transparentem. Mimo interwencji uczestników, chłopak został dopuszczony na środek sali. 

- Oczywiście będę kandydował w tych wyborach prezydenckich - powiedział Andrzej Duda po tym, jak marszałek Sejmu Elżbieta Witek ogłosiła dzień 10 maja jako czas oddawania głosów w I turze wyborów. Potencjalna dogrywka odbędzie się natomiast 24 maja. 

- Bardzo mi zależy na tym, żeby rozwój Polski, który w ostatnich latach tak dobrze postępuje, nadal trwał. Bardzo mi zależy na tym, żeby rząd, który jest - i w moim przekonaniu dobrze rządzi Polską, bardzo skutecznie prowadzi nasze sprawy gospodarcze, który dobrze realizuje powierzone mu zadania, ale także zobowiązania wyborcze, które kiedyś były także i moimi zobowiązaniami. Żeby ten rząd mógł dalej realizować swoją misję, przedstawiając dobre projekty ustaw, które będą przyjmowane przez prezydenta, bo mamy ten sam program - przekonywał prezydent. 

Andrzej Duda zapowiedział też dokończenie reformy sądownictwa, niezbędnej według niego w reformowaniu Polski. - Przed nami jeszcze wiele ważnych działań. Trzeba mądrze i dobrze dokończyć reformę wymiaru sprawiedliwości: to sprawa podstawowa - podkreślił.

- Wielkim moim pragnieniem, proszę państwa, jest Polska, którą jej mieszkańcy, Polacy, nazywają państwem sprawiedliwym pod każdym względem. To jest niezwykle ważne, żeby było to poczucie sprawiedliwości, poczucie sprawiedliwego traktowania przez władze państwowe - wymienił Andrzej Duda. 

Jak przekonywał prezydent na wiecu w Lubartowie, najważniejsza jest satysfakcja wyborców z poziomu życia w Polsce. -  Chcę, aby ludzie, którzy mieszkają w naszym kraju, abyśmy my jako społeczeństwo, kiedy ja będę kończył moją prezydencką służbę, powiedzieli: "proszę pana żyje nam się lepiej, niż kiedy pan zaczynał" - zaznaczył Andrzej Duda. 

- Będzie to najpiękniejsze, co będę mógł usłyszeć. Bo wtedy będę mógł spokojnie uznać, że te lata mojej prezydenckiej służby, to były lata dobrze zrealizowane. Bo to był od samego początku i jest mój najważniejszy cel - przyznał prezydent. - Wsparcie oczywiście jest mi ogromnie potrzebne i będą państwa prosił o głosy z pełną pokorą - zwrócił się do mieszkańców Lubartowa w województwie lubelskim. 


Gdy przemawiał Andrzej Duda w pewnym momencie pojawił się młody chłopak z transparentem "Chroń klimat. Chroń ludzi". Uczeń próbował przemawiać do tłumu, a wtedy jeden z mieszkańców wyszarpał mu atrybut. Zdążył zapytać: "A co z klimatem panie prezydencie? My też mamy głos!".


Wtedy interweniował sam prezydent, który zaprosił nastolatka na środek sali. - Ma Pan rację, bo młodzież ma prawo domagać się, by realizowano politykę, prowadzącą do unowocześnienia kraju. Przede wszystkim są dwie rzeczy, o które musimy zadbać. To jest z jednej strony klimat, ale także powietrze, to dwie różne kwestie - stwierdził Andrzej Duda. - Myśleć o przyszłości młodzieży to jest także i nasz obowiązek - dodał. 

Prezydent Andrzej Duda zaprosił nastolatka na środek sali w Lubartowie (TVN24/x-news)


GW


Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka