Zdjęcie z reportażu stacji TVN24, pt. "Don Stanislao".
Zdjęcie z reportażu stacji TVN24, pt. "Don Stanislao".

"Don Stanislao"- mocny reportaż TVN24. Kard. Dziwisz wydał oświadczenie

Redakcja Redakcja Pedofilia Obserwuj temat Obserwuj notkę 328

Stacja TVN24 przygotowała reportaż ujawniający nieznane fakty o kardynale Stanisławie Dziwiszu, wieloletnim sekretarzu papieża Jana Pawła II. 

Kardynał Stanisław Dziwisz przez prawie 40 lat był osobistym sekretarzem Jana Pawła II. Po śmierci papieża duchowny stanął na czele Archidiecezji Krakowskiej. Po przejściu Dziwisza na emeryturę funkcję tę pełni abp Marek Jędraszewski.

Kardynał Dziwisz przyznał w ostatnim wywiadzie dla TVN24, że nie miał pojęcia o przestępstwach pedofilii popełnianych przez wysokich rangą hierarchów kościoła. Przygotowany na poniedziałek reportaż stacji zupełnie temu przeczy.

"Don Stanislao" - kard. Dziwisz ukrywał pedofilię w Kościele?

W filmie TVN24 "Don Stanislao. Druga twarz kardynała Dziwisza", który miał premierę w internecie na stronie stacji, przedstawiono dokumenty, relacje i rozmowy, wskazujące, że kard. Dziwisz, uczestniczył m.in. w procederze tuszowania nadużyć seksualnych przez księży na całym świecie.

W reportażu pokazane są dwa konkretne przykłady działania księży pedofilów, którzy podlegali bezpośrednio kardynałowi Dziwiszowi. Chodzi o księdza Jana Wodniaka, który przed laty miał molestować nastoletniego wtedy Janusza Szymika oraz księdza Stefana D, który miał molestować ministranta.

- Moja sprawa nie jest jedyną, którą krył i kryje nadal kardynał Dziwisz, bo dotyczy jego kolegów czy przyjaciół - mówi w filmie Janusz Szymik, jedna z ofiar księdza pedofila.

- Kardynał powiedział, że to sprawa diecezji Bielskiej, ale on się tym zajmie, bo biskup Rakoczy to jego serdeczny przyjaciel – mówi w filmie ksiądz Tadeusz Issakowicz-Zalewski, który w 2012 roku informował kard. Dziwisza o sprawie Szymika.

W przypadku księdza Stefana D. także nie było działań. Jak podaje Issakowicz-Zaleski przez półtora roku nikt z kurii nie skontaktował się nawet z rodziną molestowanego chłopca. Dopiero kiedy ksiądz napisał do Watykanu w tej sprawie, sąd biskupi rozpoczął postępowanie i też, mocno opieszale.

Nazwisko Dziwisza pada także w kontekście dwóch innych duchownych: abp. Juliusza Paetza, który miał molestować kleryków oraz księdza Michała M., który molestował dzieci w Tylawie. Według autora reportażu kard. Dziwisz miał wiedzieć także o wielu innych przypadkach.


Komentarz kard. Dziwisza po reportażu "Don Stanislao"

Reportaż TVN24 skomentował główny bohater - kardynał Dziwisz.

- Ponawiam propozycję, by sprawami oceny działań podjętych przez stronę kościelną w kwestiach poruszanych w filmie TVN24 "Don Stanislao" zajęła się niezależna komisja –skomentował film metropolita krakowski senior kard. Stanisław Dziwisz w oświadczeniu przekazanym PAP. 

- Jestem gotowy do pełnej współpracy z taką komisją - zadeklarował. - Zależy mi na transparentnym wyjaśnieniu tych spraw. Nie chodzi o wybielanie lub ukrywanie ewentualnych zaniedbań, ale o rzetelne przedstawienie faktów - zaznaczył kardynał. 

Dodał również, że "dobro pokrzywdzonych jest wartością nadrzędną. Dzieci i młodzież nie mogą już nigdy doznać w Kościele krzywd, które miały miejsce w przeszłości". 

KJ

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo