Marszałek Senatu Tomasz Grodzki: Szczepić ludzi mogliby aptekarze. Fot. PAP/Leszek Szymański
Marszałek Senatu Tomasz Grodzki: Szczepić ludzi mogliby aptekarze. Fot. PAP/Leszek Szymański

Marszałek Grodzki: Szczepić ludzi mogliby aptekarze

Redakcja Redakcja Koronawirus Obserwuj temat Obserwuj notkę 156

Nie widzę powodu do budowania systemu „brygad szczepiennych” - powiedział marszałek Senatu Tomasz Grodzki (KO). 

Senat zaproponował, aby szczepienia były prowadzone też w aptekach, których jest mnóstwo i aptekarze chętnie by ludzi szczepili – tak marszałek Senatu skomentował rządowy program szczepień na COVID-19.

Premier Mateusz Morawiecki poinformował w środę, że są zamówienia na 45 mln dawek szczepionki na Covid-19; szczepionki będą darmowe, dobrowolne i dwudawkowe oraz, że są widoki na to, by szczepienia rozpoczęły się od lutego. Minister zdrowia Adam Niedzielski poinformował o „rozpoczęciu naborów na zespoły szczepieniowe”.

Mateusz Morawiecki, szczepionka, koronawirus
Premier Mateusz Morawiecki poinformował w środę, że są zamówienia na 45 mln dawek szczepionki na Covid-19. Fot. PAP/Paweł Supernak

Marszałek Senatu, pytany w Polsat News, czy pochwali rząd za zaprezentowany przez premiera i ministra zdrowia program szczepień na Covid-19, oświadczył: „Muszę powiedzieć z przykrością, że chciałbym, ale nie mogę, bo w niedawnej ustawie o zawodzie farmaceuty, Senat zgłosił poprawkę, żeby szczepienia odbywały się w aptekach, których jest mnóstwo i aptekarze nawet za drobną opłatą chętnie by ludzi szczepili”. – Natomiast tu się będzie uruchamiało jakieś brygady szczepienne, co będzie kosztowało zapewne gigantyczne pieniądze – dodał.

Grodzki przekonywał, że nie ma powodu do budowania specjalnego systemu zespołów szczepieniowych, zwłaszcza, że niektóre ze szczepionek, które mają być zakupione „są bardzo niestabilne termicznie i wymagają przechowywania w niskich temperaturach”. – Więc to jest kolejne działanie, które moim zdaniem jest niekoniecznie dobrze ukierunkowane – ocenił.

Powątpiewała też w przewidywane teraz terminy szczepień. – Miały być szczepionki na grypę we wrześniu, a do dzisiaj ich w dużej mierze brakuje, szczepionki na koronawirusa miały być 18 stycznia, a teraz już się mówi o lutym. Ja mam na imię Tomasz, jak zobaczę, to uwierzę – powiedział.

Premier zapowiedział w środę, że punkty szczepień przeciwko COVID-19 będą w jednostkach POZ, pozostałych miejscach opieki zdrowotnej, jednostkach mobilnych, które będą dokonywały szczepień w różnych miejscach w Polsce, oraz w szpitalach rezerwowych. Dodał, że proces szczepień rozpocznie się od grup osób najbardziej zagrożonych poważnymi konsekwencjami dla zdrowia lub zgonem w przypadku zakażenia koronawirusem - czyli od służb medycznych, mieszkańców DPS-ów, służb mundurowych i osób powyżej 65. roku życia.

Minister zdrowia poinformował, że najpóźniej w piątek NFZ ogłosi kryteria naboru do „zespołów szczepiennych”. – To nie będzie żaden konkurs, tutaj każdy, kto spełni warunki tego naboru będzie mógł po prostu się zgłosić i będzie automatycznie zakwalifikowany – zapewnił Niedzielski. – Te warunki dotyczą składu zespołu, dotyczą też otoczenia, w którym ma być wykonywane szczepienie, dotyczą też tego, ile szczepień taki zespół powinien tygodniowo wykonywać – wyliczał szef resortu zdrowia

KW 

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości