Brytyjczycy wracają do domu. fot. PAP/EPA/LUIS FORRA
Brytyjczycy wracają do domu. fot. PAP/EPA/LUIS FORRA

Brytyjczycy uciekają z Portugalii. Kraj wykreślono z "zielonej listy"

Redakcja Redakcja Koronawirus Obserwuj temat Obserwuj notkę 10
Portugalia nie jest już na brytyjskiej zielonej liście krajów bezpiecznych epidemicznie. Kilkadziesiąt tysięcy Brytyjczyków wraca wcześniej do kraju, by uniknąć 10-dniowej kwarantanny.

Jak poinformowała lizbońska telewizja SIC Noticias, najwięcej Brytyjczyków opuszcza przed czasem Algarve, popularny wśród zagranicznych turystów region Portugalii. Stacja odnotowała, że już w sobotę i niedzielę tłumy brytyjskich urlopowiczów opuściły Portugalię, odlatując z międzynarodowego lotniska w Faro do swojej ojczyzny.

Według portugalskich mediów tylko podczas weekendu Algarve opuściło 25 tys. obywateli Wielkiej Brytanii, a kolejnych kilka tysięcy odleci do północy z poniedziałku na wtorek. Szacuje się, że podczas weekendu niezbędne było zwiększenie liczby czarterów między południową Portugalią a Wlk. Brytanią o 100 proc.

Portugalia nie jest już bezpieczna?

W piątek MSZ Portugalii ogłosił, że ten kraj został wykluczony przez władze brytyjskie z tzw. zielonej listy krajów bezpiecznych epidemicznie. Londyn, jak podał portugalski resort, uzasadnił swoją decyzję pojawieniem się tzw. nepalskiego wariantu koronawirusa.

Był to jedyny kraj na brytyjskiej zielonej liście o charakterze wakacyjnym. Nie ma na niej innych popularnych wśród brytyjskich turystów kierunków, jak Hiszpania, Grecja, Francja, Włochy czy Turcja.

W Wielkiej Brytanii obowiązuje system świateł drogowych – na listę zieloną wpisywane są kraje bezpieczne, do których podróże nie są ograniczone obowiązkową kwarantanną po powrocie. Przybysze z krajów „pomarańczowych” muszą poddać się kwarantannie w domu, a z krajów „czerwonych” w kosztownym (1750 funtów plus koszty testów) hotelu.

Portugalia przeżywa nalot turystów - wystarczy sam test

Portugalię odwiedzają teraz bardzo chętnie turyści, gdyż nie obowiązuje tam kwarantanna, Każdy, kto chce udać się do Portugalii kontynentalnej drogą lotniczą musi okazać negatywny wynik testu RT-PCR w kierunku SARS-CoV-2 wykonanego nie wcześniej niż 72 godziny przed wylotem. Osoby zaszczepione i ozdrowieńcy nie są zwolnieni z obowiązku testowania się. Jedynie dzieci do drugiego roku życia nie podlegają temu obowiązkowi.

Negatywny wynik testu jest sprawdzany przed wylotem do Portugalii przez pracowników linii lotniczych – czytamy w komunikacie Turismo de Portugal.

W wypadku podróży na Maderę lub Azory negatywny wynik testu RT-PCR też jest konieczny, ale test można wykonać już po wylądowaniu na wyspach bezpłatnie na koszt lokalnego rządu. W takiej sytuacji pasażer musi poczekać na wynik testu w pokoju hotelowym, zazwyczaj jest to kilka do 24 godzin. Nie może go w tym czasie opuszczać.

Na Maderze i Porto Santo osoby w pełni zaszczepione i po upływie okresu 14 dni (dla szczepionek dwudawkowych) lub 28 dni (dla szczepionki jednodawkowej) są zwolnione z obowiązku testowania się. Ozdrowieńcy z ostatnich 90 dni i dzieci do 11 lat również nie muszą wykonywać testu. Z kolei na Azory mogą podróżować bez testu dzieci w wieku do 12 lat.

W Portugalii kontynentalnej wciąż obowiązuje konieczność używania maseczek, zakaz picia alkoholu w miejscach publicznych (z wyjątkiem restauracji i ogródków restauracyjnych) oraz krótsze godziny otwarcia sklepów i usług (zwłaszcza w centrach handlowych). W restauracjach i innych pomieszczeniach przebywać może tylko ograniczona liczba ludzi.

Portugalia ma jeden z najwyższych wskaźników szczepień na covid-19 na świecie.

Czytaj też:

KJ


Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości