Jeszcze przed rozpoczęciem imprezy dyrektor TVP Sport, Marek Szkolnikowski informował, że mecze półfinałowe EURO skomentują Jacek Laskowski oraz Mateusz Borek, zaś finał przypadać będzie Dariuszowi Szpakowskiego. Popularny „Szpak” meczem kończącym turniej miał pożegnać się na antenie z widzami i odejść na komentatorską emeryturę. Taką umowę mieli zawrzeć wcześniej Szkolnikowski i Szpakowski, o czym informował publicznie szef sportowego kanału telewizji publicznej.
Zmiana dwa dni przed
Dwa dni przed finałem doszło do zmiany komentatorów. Szpakowskiego zastąpił Mateusz Borek w duecie z Kazimierzem Węgrzynem. O decyzji za pośrednictwem Twittera poinformował Szkolnikowski: „Dariusz Szpakowski nie skomentuje finału. Rozmawialiśmy i uznaliśmy, że to będzie najlepsze rozwiązanie dla drużyny @sport_tvppl. Ostatnie tygodnie były dla Darka bardzo trudne emocjonalnie i potrzeba spokoju”.
Sprawę skomentowali m.in. dziennikarze „Rzeczpospolitej” – Mirosław Żukowski i Stefan Szczepłek. Oskarżyli oni Szkolnikowskiego o podejmowanie decyzji na podstawie wpisów internautów na portalu Twitter. Borkowi zasugerowali natomiast, że nie powinien on przyjąć propozycji skomentowania finału.
Polecamy:
- Trener Górnika Zabrze Jan Urban: Podolski będzie gwiazdą polskiej ligi
- Nagroda za Wimbledon już w Monte Carlo
„Najłatwiej jest zadzwonić do pięciu kolegów”
Do sprawy podczas 24-godzinnego programu Krzysztofa Stanowskiego „Hejt Park” na Kanale Sportowym na YouTube odniósł się sam Borek. – Chciałbym, żeby Darek Szpakowski, z którym rozmawiałem kilkukrotnie, zabrał publicznie stanowisko. Najłatwiej jest zadzwonić do pięciu kolegów, by ktoś napisał jakiś tekst. Przecież wiem, że dzwonił i rozmawiał z nimi. Dzwonił również do naszych wspólnych, trochę młodszych kolegów. To jest w ogóle głupie – powiedział komentator.
Cenzura w powtórkach?
Kontrowersje w sieci wzbudziła także sytuacja z wersją powtórki z meczu finałowego EURO w TVP Sport. Chodzi o końcówkę transmisji, w której Mateusz Borek pozdrowił swojego starszego kolegę po fachu słowami: „Kłaniamy się wszystkim kibicom, wszystkim Polakom, a w szczególności „biało-czerwonej” legendzie mikrofonu – Darkowi Szpakowskiemu. Darek, pozdrawiam, kłaniam się nisko!”. Tego fragmentu nie ma jednak w powtórkach meczu na antenie telewizji publicznej.
W rozmowie z dziennikarzami magazynu „Press” dyrektor TVP Sport, Marek Szkolnikowski powiedział, że nie zna sprawy, a jeżeli taka sytuacja faktycznie miała miejsce, to nie było to zamierzone.
DS
Czytaj także:
- Jaś Kapela będzie walczył na gali MMA z byłym dziennikarzem TVP
- 70-latek nie próżnuje na emeryturze. Został youtuberem, a jego filmy ogląda rzesza młodych
- Sąd Rejonowy zamieszcza przepis na grillowanego bakłażana. O co chodzi?
- Martyna Wojciechowska i Przemysław Kossakowski - dopiero co brali ślub, a już się rozstali
Komentarze