Wybuch fabryki w Leverkusen w Niemczech. Fot.: PAP
Wybuch fabryki w Leverkusen w Niemczech. Fot.: PAP

Wybuch fabryki w Niemczech. Do Polski nadciąga chmura toksycznego dymu

Redakcja Redakcja Wypadki Obserwuj temat Obserwuj notkę 27
Po wybuchu w fabryce chemicznej w Leverkusen, IMGW ostrzegał, że z Niemiec do Polski nadciąga ogromna chmura niebezpieczna dla środowiska. Dziś rano pojawiła się w okolicach Szczecina.

Niemcy zaklasyfikowali wybuch w Leverkusen, jako "ekstremalne zagrożenie" i wydali ostrzeżenia, aby  mieszkańcy regionu w miarę możliwości pozostali w domach przy zamkniętych oknach. Tamtejsze służby zapowiadają stałe monitorowanie sytuacji.

Niebezpieczeństwo dla Polski?

Z prognoz Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej wynika, że dziś w godzinach porannych toksyczna chmura pojawiła się w okolicach Niziny Szczecińskiej. Poinformowano jednak, że "koncentracja zanieczyszczenia powinna ulec zmniejszeniu".

Według IMWG wiele wskazuje na to, że znaczna część zanieczyszczeń na szczęście ominie Polskę i skieruje się bardziej na północ - w kierunku Państw Bałtyckich. 

Nad miejscem pożaru przeleciała satelita wyposażona w czujnik do monitorowania składu chemicznego atmosfery. Niemiecka straż pożarna poinformowała, że pierwsze badania nie wskazują na skażenia powietrza zagrażające życiu i zdrowiu, mimo że zapaliły się zbiorniki z paliwem.

Czytaj także:

Zaginieni po tragedii w Leverkusen

Niemieckie media informują, że po wtorkowym wybuchu fabryki chemicznej w Leverkusen w Nadrenii Północnej-Westfalii zaginionych pozostaje pięć osób. Wcześniej stwierdzono dwa zgony. Ratownicy podają, że szanse na odnalezienie poszukiwanych żywych też są minimalne. Ponadto, rannych, po eksplozji w parku przemysłowym Chempark, zostało aż 30 osób.

Dramaty nie opuszczają Niemców

Nieszczęście trzyma się naszych zachodnich sąsiadów. W lipcu kraj przeszły potężne ulewy określane "powodziami stulecia". Najbardziej dotknięty żywiołem region Niemiec to właśnie Nadrenia Północna-Westfalia, gdzie znajduje się Leverkusen.

Powodzie w Niemczech skutkowały ogromnymi stratami materialnymi, a przede wszystkim prawie 200 osobami zmarłymi. Wciąż poszukiwani są zaginieni, których liczbę trudno określić.

DS

Polecamy:

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości