Policja podczas protestu przed Komendą Powiatową Policji na ul. Traugutta w Lubinie, fot. PAP/Aleksander Koźmiński
Policja podczas protestu przed Komendą Powiatową Policji na ul. Traugutta w Lubinie, fot. PAP/Aleksander Koźmiński

Śmierć 34-latka w Lubinie. Jest nowe nagranie. Prokuratura prowadzi śledztwo

Redakcja Redakcja Policja Obserwuj temat Obserwuj notkę 50
Po piątkowej interwencji policji w Lubinie zmarł 34-letni mężczyzna. W związku ze zdarzeniami, w niedzielę przed komisariatem w Lubinie odbyła się manifestacja, która przerodziła się w kilkugodzinne zamieszki i walkę z policją. Prokuratura wszczęła śledztwo, a sprawą śmierci Bartłomieja zajmie się RPO.

Nagranie z interwencji policji w Lubinie

W piątek, 6 sierpnia lubińscy policjanci interweniowali wobec agresywnego mężczyzny. Film z zatrzymania trafił do internetu. Na kilkuminutowym nagraniu widać, jak policjanci próbują obezwładnić mężczyznę i wsadzić go do radiowozu. Mężczyzna, który leży na ziemi próbuje się wyrywać, krzyczy i wzywa pomocy. W pewnym momencie traci przytomność. Widać wówczas, jak funkcjonariusze starają się go ocucić poklepując po twarzy.

W poniedziałek w internecie pojawiło się nowe nagranie z kamery przemysłowej, pokazujące moment piątkowej interwencji policji.


Jak twierdzi rodzina zmarłego na łamach "Gazety Wyborczej", było jeszcze jedno nagranie, wykonane przez matkę zmarłego, która chwilę wcześniej wezwała policję. To nagranie jest w rękach policjantów, którzy mieli skonfiskować telefon kobiecie.

– Ja takiej informacji nie znam, więc nie mogę się do tego odnieść. Wszystkie wątpliwości podnoszone przez jakąkolwiek ze stron, będą sprawdzane przez prokuraturę. Trzeba wszystko dokładnie wyjaśnić, sprawdzić. Nam też na tym zależy – mówi podkomisarz Wojciech Jabłoński z zespołu prasowego wrocławskiej policji.

Odnosząc się do wydarzeń z piątku, twierdził, że policjanci przekazywali ratownikom medycznym człowieka, który wykazywał funkcje życiowe - oddychał i miał wyczuwalny puls - mówił Jabłoński. - Na ten moment policjanci, którzy brali udział w interwencji, nie zostali zawieszeni w swoich obowiązkach, bo nie ma ku temu podstaw - dodał policjant.


Polecamy:

Zamieszki przed komisariatem, 57 osób zatrzymanych

W związku ze śmiercią mężczyzny i działaniami policji, w niedzielę przed Komendą Powiatową Policji w Lubinie odbyła się manifestacja, która przerodziła się w kilkugodzinne zamieszki. W stronę policjantów oraz budynku komendy poleciały butelki, kamienie, a także koktajle Mołotowa.

Jabłoński poinformował, że podczas niedzielnych zamieszek poszkodowanych zostało sześciu policjantów. Dodał, że zniszczone zostało też mienie publiczne. - Nawet strażacy, którzy przyjechali nam pomóc, żeby ugasić poszczególne ogniska pożaru zostali obrzuceni przez demonstrantów kamieniami - powiedział oficer.

- Wczoraj zatrzymaliśmy aż 57 osób, które najbardziej niebezpiecznie atakowali funkcjonariuszy - dodał. - Mieliśmy do czynienia z osobami, które w nas - funkcjonariuszy rzucały kamieniami. (... ) Byliśmy bezpardonowo atakowani przez ten agresywny tłum różnych osób, które przyjechały tam, nie żeby wyrazić swoje poglądy, nie po to żeby wyrazić swoje wątpliwości dotyczące wcześniejszej interwencji, ale po to, żeby móc bez konsekwencji wyżywać się i bić się z policjantami - relacjonował policjant.

Dodał, że funkcjonariusze mieli do czynienia z bardzo niebezpiecznymi sytuacjami. - W pewnym momencie w funkcjonariuszy zaczęto rzucać kamieniami, butelkami z podpaloną cieczą, były też cegłówki. Wszystko to, co było pod ręką, to te osoby wykorzystywały, żeby na nas odreagować swoje emocje - dodał.

Śledztwo prokuratury

Prokurator rejonowa w Lubinie Magdalena Serafin poinformowała, że śledztwo prowadzone jest pod kątem przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków przez funkcjonariuszy policji oraz nieumyślnego spowodowania śmierci pokrzywdzonego w związku z interwencją.

- W śledztwie prokuratorzy tutejszej jednostki przesłuchali funkcjonariuszy biorących udział w interwencji, zabezpieczono monitoringi oraz nagrania m.in. z komendy, SOR-u, oraz te wykonane przez świadków zdarzenia. Przesłuchano również ratowników medycznych biorących udział w czynnościach, a także zabezpieczono dokumentację medyczną, dowody rzeczowe i dokonano oględzin miejsca zdarzenia – wyjaśniła.

Prokurator dodała, że na wtorek zaplanowana jest sekcja zwłok w Zakładzie Medycyny Sądowej we Wrocławiu. - Na ten moment nie możemy wypowiadać się na temat przyczyn zgonu pokrzywdzonego, ponieważ będzie to możliwe dopiero po przeprowadzeniu sekcji zwłok, a niewykluczone, że dopiero po uzyskaniu dodatkowych badań, które zostaną zlecone do przeprowadzenia podczas sekcji. Na ten moment nie wiemy, co było przyczyną zgonu mężczyzny – powiedziała prok. Serafin.

RPO zajmie się sprawą z urzędu

Rzecznik Praw Obywatelskich Marcin Wiącek podejmie z urzędu sprawę śmierci obywatela w Lubinie. Rzecznik wystąpi w tej sprawie do prokuratury i policji o wszelkie możliwe informacje - przekazał Łukasz Starzewski z Biura RPO.

Z kolei zastępczyni RPO Hanna Machińska napisała w poniedziałek na Twitterze, że zdarzenie z Lubina obnaża brak przygotowania policji. "Śmierć młodego mężczyzny, która nastąpiła w czasie interwencji policji w Lubinie jest kolejnym przypadkiem pokazującym dramatyczny stan nieprzygotowania policji do podejmowania właściwych działań" - napisała Machińska.

ja


Czytaj także:

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo