Biskup Antoni Długosz przeprosił za swoje słowa na temat "grzeszących księży". Fot. PAP/Waldemar Deska
Biskup Antoni Długosz przeprosił za swoje słowa na temat "grzeszących księży". Fot. PAP/Waldemar Deska

Usprawiedliwiał pedofilię, teraz przeprasza. Skrucha bp Długosza

Redakcja Redakcja Pedofilia Obserwuj temat Obserwuj notkę 13
Wszystkich, których dotknęła moja wypowiedź, najserdeczniej przepraszam - przekazał w oświadczeniu biskup senior archidiecezji częstochowskiej Antoni Długosz. Hierarcha na Jasnej Górze tłumaczył pedofilię wśród księży "grzesznością" i zasugerował, że pokuta od biskupa jest wystarczającą karą.

Bp Długosz odniósł się w oświadczeniu do środowych rozważań na "Apel jasnogórski", podczas których stwierdził, że "z wielkim bólem przeżywamy zaplanowany atak na biskupów".

Atak ten – jak mówił bp Długosz – "wiąże się z oskarżeniami, że niektórzy z nich zlekceważyli zatroskanie o skrzywdzonych przez księży ludzi, bagatelizując sprawców tych czynów". 

Zobacz: 


Na Jasnej Górze hierarcha wprawił w osłupienie wielu słuchaczy. - Kiedy ksiądz grzeszy, biskup wzywa go na rozmowę, upomina, wyznacza pokutę, po której, jeśli otrzymuje od księdza chęć poprawy, przebacza mu i daje szansę dobrego życia i duszpasterskiej pracy - argumentował biskup Długosz. 

Jego zdaniem, biskup "ma być miłosiernym ojcem (...) i daje szansę marnotrawnemu synowi". - Sprzeniewierza się swemu powołaniu, gdy staje się prokuratorem donoszącym sądom na grzeszącego syna - porównał. Jego rozważań słuchali obecni na Jasnej Górze metropolita częstochowski Wacław Depo, biskup diecezji kieleckiej Jan Piotrowski oraz biskup diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej Edward Dajczak.

Do biskupa Długosza wystosował list sam prymas Polski abp Wojciech Polak, domagając się publicznych wyjaśnień i przeprosin. - Całkowicie identyfikuję się z listem księdza Prymasa skierowanym do mnie - odpowiedział w sobotę bp Długosz.

Dodał, że jego apelowa modlitwa "przez część słuchaczy błędnie została zinterpretowana". - Wyjaśniam, że najszczerszą moją intencją nie było chronić przestępców, bo jako długoletni duszpasterz dzieci zawsze rozumiem ich krzywdę z powodu cierpień jakie wyrządza pedofilia - tłumaczył. 

- Wszystkich, których dotknęła moja wypowiedź najserdeczniej przepraszam - zaznaczył bp Długosz.

W piątek do słów bpa Długosza odniósł się kierownik Biura Delegata KEP ds. ochrony dzieci i młodzieży ks. Piotr Studnicki, który stwierdził, że wymagają one "publicznych przeprosin" i rozmywają problem pedofilii wśród księży. 

Poinformował, że w związku z tym abp Wojciech Polak, jako delegat KEP ds. ochrony dzieci i młodzieży, skierował do bpa Długosza list, w którym przypomniał jednoznaczną odpowiedź Kościoła na dramat wykorzystania seksualnego osób małoletnich przez niektórych duchownych. 

GW

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo