Imigranci publikują filmy z polsko-białoruskiej granicy na TikToku. fot. Facebook
Imigranci publikują filmy z polsko-białoruskiej granicy na TikToku. fot. Facebook

Wyciekają filmy z imigrantami na Białorusi. "W Mińsku pełno przybyszów"

Redakcja Redakcja Imigranci Obserwuj temat Obserwuj notkę 59
Imigranci publikują filmy z polsko-białoruskiej granicy na TikToku. "Relacji na arabskim TikToku jest bardzo dużo. Od historii udanego przejścia przez granicę, reklam pracy w Polsce, po strach" - przekazuje na Twitterze portal "Polityka w sieci".

Jak podaje Straż Graniczna, tylko wczoraj funkcjonariusze odnotowali 434 próby nielegalnego przekroczenia granicy. Zatrzymano 16 obywateli Iraku, natomiast za pomocnictwo aż 12 cudzoziemców: z Ukrainy, Białorusi, Gruzji, Tunezji, Turcji, Bułgarii i Niemiec.

Czytaj też:  "Raport z granicy". TVP nadaje po arabsku o sytuacji na granicy polsko-białoruskiej

Imigranci publikują filmy na TikToku

Filmy publikowane są głównie w języku arabskim. Widać na nich wymianę wiadomości między imigrantami czy wędrówkę uśmiechniętych ludzi przez las. Idą jak turyści z plecakami, odpowiednio ubrani i przygotowani. 

"Materiałów jest bardzo dużo. Można je klasyfikować na dwie grupy: zachęcające do przyjazdu i ostrzegające przed przyjazdem" - pisze na Twitterze Polityka w sieci.



"Relacji z granicy polsko-białoruskiej w arabskim tiktoku jest bardzo dużo. Od historii udanego przejścia przez granicę, reklam pracy w Polsce, po strach" - czytamy.



"Białoruski TikTok zachęca przebywających w tym kraju obcokrajowców do wycieczek krajoznawczych". 


 



"Turyści, którzy wkrótce zmienią się w uchodźców"

Agnieszka Romaszewska-Guzy – polska dziennikarka prasowa i telewizyjna, dyrektor Biełsat TV opublikowała na Facebook wpis dotyczący filmików z TikToka osoby o pseudonimie "mohamadalkadree".

"Facet najpierw informuje, że już jest w Mińsku a potem rozpoczyna "wycieczkę". "Turyści", którzy wkrótce zmienią  się w "uchodźców" palą w samiutkim środku lasu ognisko i na razie nie wyglądają na zatroskanych, choć oczywiście nie można wykluczyć, że jeśli zawrócą ich polscy strażnicy, chłodne noce popsują im humor" - czytamy.

Do redakcji Bielsatu zgłosiły się też osoby, które zaniepokoił napływ "turystów" w białoruskich miastach.

"Dostaliśmy też w niedzielę zdjęcia kolejnych osób o "nieslawianskoj wniesznosti" - jak to się pisze na Białorusi - przygotowujących się do szturmowania Polskiej granicy przez las, od widzów z Grodna" - informuje dziennikarka.

Stolica Białorusi jest wręcz zalana imigrantami. "Zaniepokojony czytelnik z Mińska pisał wczoraj, że zauważyć można masę "turystów". Między innymi kobiet z małymi dziećmi, nawet niemowlętami. Jego zdaniem turystów jest w mieście "wiele tysięcy", są wszędzie, rozkupują ciepłe rzeczy w ГУМ-ie i ЦУМ-ie, pełne ich są galerie handlowe, miasto (zwiedzają, fotografują smartfonami, nie wyglądają na biednych i nieszczęsnych). Rozlokowani w hotelach i coraz częściej w wynajmowanych mieszkaniach po kilka-kilkanaście osób. U niego w klatce w bloku w  centrum byli w 2 mieszkaniach wpierw Irańczycy, teraz Afgańczycy" - podaje Romaszewska.

Kurierzy przewozili nielegalnych imigrantów do Niemiec

Podlaska policja udaremniła kilka przypadków nielegalnego przewozu imigrantów. W pierwszym przypadku, do kontroli na drodze krajowej nr 19 w Siemiatyczach nie zatrzymał się kierowca busa, który zaczął uciekać.

W trakcie pościgu, próbował zepchnąć radiowóz z drogi, ostatecznie po kilku kilometrach utknął w błocie na polu kukurydzy i próbował uciekać na piechotę. Ukrył się w kukurydzy, ale w porę wytropił go pies wezwanej na pomoc Straży Granicznej - mężczyzna był bardzo pobudzony, wstępne badanie wykazało obecność w jego organizmie amfetaminy. W busie przebywało ośmioro Irakijczyków.

W okolicy Mielnika do kontroli nie zatrzymali się kierowcy dwóch samochodów osobowych. W czasie ucieczki, jedno z aut uderzyło na zakręcie w znak drogowy, co uniemożliwiło dalszą jazdę. Za kierownicą siedziała kobieta, która wiozła czterech obywateli Iraku. Zatrzymany został również kierowca drugiego pojazdu. On nie miał żadnych pasażerów, ale policja ustala, czy i on nie miał związku z pomocą w przemycie ludzi. Cała trójka to mieszkańcy województwa śląskiego.

W Białymstoku policja zatrzymała kierowców trzech aut na niemieckich numerach rejestracyjnych; w pojazdach przewożono łącznie trzynastu nielegalnych imigrantów. Kierowcy okazali się obywatelami Niemiec, imigranci zostali przekazani SG.

Według SG, imigranci byli odbierani w bliskiej odległości od granicy i zadaniem kurierów był ich transport do kolejnych krajów europejskich.

Czytaj też:

KJ

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka