Do sieci trafiło nagranie autobusu 297, który jeździ po ulicach Katowic. Internauci szybko zauważyli, że coś jest na nim nie tak. Pojawiły się komentarze, że autobus jest elektryczny, a kopci jak stary diesel. Niektórzy zaczęli wątpić w ekologiczność pojazdu i sens elektryfikacji pojazdów.
"W Katowicach jeżdżą pierwsze autobusy elektryczne na węgiel” – napisał na facebookowym profilu Tygodnik NIE. Film udostępniła też na swoim profilu Konfederacja. "Autobusy elektryczne? Niby tak, ale nie do końca."
Zobaczcie sami:
Czytaj też: Michał Kołodziejczak w Salon24: Miałbym już dwa albo trzy samochody gdyby nie polityka
Skąd wziął się dym w elektrycznym autobusie?
Jak samochód napędzany przez czyste źródło energii może tak kopcić? Otóż w tego typu pojazdach i tak musi znajdować się ropa. Do czego jest ona potrzebna?
Olej napędowy w autobusach elektrycznych nie służy do poruszania się autobusu, ale wyłącznie do ogrzewania wnętrza pojazdu, a więc aby pasażerom było ciepło.
Właściwie nie ma autobusów elektrycznych, które nie miałyby ogrzewania na ropę. Piec jest uruchamiany, kiedy temperatura spada poniżej 5 stopni Celsjusza. Gdyby go nie było, a ogrzewanie miało być elektryczne, zasięg takich autobusów bardzo znacząco by spadł
– powiedział Paweł Cyganek, wiceprezes PKM Katowice w rozmowie z Katowice24.info.
Dlatego autobus elektryczny wytwarza spaliny zimą. Jednak nie wynaleziono na razie lepszego i tańszego rozwiązania, które pozwoliłoby ogrzać wnętrze pojazdu.
Czy autobusy elektryczne są ekologiczne?
Jeżeli autobus elektryczny i tak przyczynia się do powstawania smogu to, czy jest bardziej ekologiczny od zwykłego pojazdu z silnikiem diesla?
Tak. A to dlatego, że autobus elektryczny wytwarza spaliny tylko, gdy temperatura spada poniżej 5 stopni Celsjusza. Dlatego przez większość dni w roku jest w 100 procentach elektryczny. Zużycie diesela, który musi znajdować się w autobusie szacowane jest na poziomie 1,5 litra ropy na godzinę. Jest to zatem o wiele mniej niż spala zwykły autobus.
źródło: wrc.net.pl
Czytaj dalej:
- Nowe badania. Wiadomo już, co najlepiej chroni przed koronawirusem
- Stanowcze oświadczenie Białego Domu. Nie będzie taryfy ulgowej
- Białoruskie służby atakują Polaków. Straż Graniczna o tym, co dzieje się na granicy
- "Miłość Michnika do Jaruzelskiego nie zaskakuje. Pod koniec PRL grali do jednej bramki"
- Fundusz kompensacyjny uchwalony przez Sejm. Zaszczepieni dostaną pieniądze
- Austria. Grzywna za brak szczepienia wyniesie nawet 3600 euro
- W trakcie procesu ginęły dowody, teraz sąd zgubił biegłą. Farsa toczy się dalej
KJ
Komentarze