fot. Michał Kołodziejczak / Twitter
fot. Michał Kołodziejczak / Twitter

Sojusz Agrounii z PSL? Kołodziejczak: Celem zdrowa i polska żywność. Zmienimy politykę

Redakcja Redakcja Agrounia Obserwuj temat Obserwuj notkę 30
Są środowiska, które chcą z nami współpracować i my jesteśmy otwarci na współpracę. Dotyczy to też ugrupowań politycznych. Jeśli jakaś partia może nam pomóc w jakiejś sprawie, nie widzimy powodu, by współpracy nie podejmować. Nasz cel jest czytelny. Zrobimy wszystko, by był dostęp do zdrowej, polskiej żywności. Dlatego uważamy, że konieczna jest zmiana w polskiej polityce, polityka bez kompleksów. My taką będziemy prowadzić i już prowadzimy – mówi Salonowi 24 Michał Kołodziejczak, lider AgroUnii, który od dzisiaj rusza w trasę wyborczą po Polsce.

Wystąpił Pan na wspólnej konferencji z prezesem Polskiego Stronnictwa Ludowego Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem. Czy to początek bliskiej współpracy politycznej, zapowiedź wspólnego startu w wyborach?

Michał Kołodziejczak: My zawieramy sojusze w konkretnych sprawach, ważnych dla kraju. Mówiłem dawno, że zrobimy wszystko, by uratować polskie rolnictwo, polską produkcję żywności. Zgodził się podpisać pod wspólnym apelem Władysław Kosiniak-Kamysz, z czego się cieszymy. Prawda jest taka, że próbowaliśmy rozmawiać też z politykami opcji rządzącej. Chcieliśmy porozumienia. Niestety – strona rządowa pozostała głucha na nasze argumenty. Nie jest zainteresowana ratowaniem polskiej żywności. A skoro tak, to rozmawiamy z opozycją. Będziemy wywierać presję w różny sposób i na pewno się nie cofniemy. Piłka jest oczywiście po stronie PiS. Jednak rządzący nie są zainteresowani ratowaniem polskiej żywności. Kiedyś za to odpowiedzą. Ale my też będziemy działać. Nie cofniemy się. I będziemy też współpracować z każdym, kto poprze nasze postulaty. Władysław Kosiniak-Kamysz podpisał się pod dokumentem, który ja napisałem. Ale też wiem, że poparcie dla niego deklarują politycy różnych ugrupowań.

Mówi Pan o żywności, skupia się na rolnictwie, deklaruje, że za wcześnie na mówienie o jakichś trwałych sojuszach wyborczych. Jednak grupy niezadowolone to oprócz rolników także mały biznes. Czy jesteście otwarci na współpracę także z innymi środowiskami niż rolnicy?

Nie tylko jesteśmy otwarci na współpracę, ale z rozmaitymi środowiskami współpracujemy. Oczywiście mamy wiejskie korzenie – bo ja osobiście jestem rolnikiem i pierwszym motywem moich działań była obrona interesów rolniczych. Jednak coraz więcej ludzi chce nowej jakości w polityce, a nawet nie tyle jakości, co podejścia. Polska scena jest zabetonowana. Niektórzy mówią, że nawet najbardziej w Europie. I patrząc na tę scenę polityczną, faktycznie może tak być. To zabetonowanie wynika z braku szczerych działań, niekonwencjonalnych. Takich, jakie podejmujemy my.

To na jakie środowiska poza rolnikami jesteście otwarci?

I na przedsiębiorców i na pracowników. Niebawem ujawnimy kolejne plany. Są środowiska, które chcą z nami współpracować i my jesteśmy otwarci na współpracę. Dotyczy to też ugrupowań politycznych. Jeśli jakaś partia jest otwarta może nam pomóc w jakiejś sprawie, nie widzimy powodu, by takiej współpracy nie podejmować. Nasz cel jest czytelny. Zrobimy wszystko, by był dostęp do zdrowej, polskiej żywności. Aby obronić polską produkcję. Dlatego uważamy, że konieczna jest zmiana w polskiej polityce, polityka bez kompleksów. My taką będziemy prowadzić i już prowadzimy.

Obejrzyj rozmowę Sławka Jastrzębowskiego z Michałem Kołodziejczakiem:



Czytaj też:

Rewolucja w Polskim Ładzie? Przedsiębiorco, bądź czujny

Koronawirus torpeduje Polskę. V fala rozpoczęła się dobre

O tym skutku ubocznym amantadyny się nie mówi. Lekarze ostrzegają

Polski Ład ludzie zobaczą nie w telewizji czy portalach, a w portfelach

Oszukać miał sam siebie. Sąd prawomocnie go uniewinnił. Prokuratura Ziobry nie odpuszcza


Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka