Wojciech Szarama, Marek Kuchciński, Paweł Kowal. fot. PAP/Rafał Guz
Wojciech Szarama, Marek Kuchciński, Paweł Kowal. fot. PAP/Rafał Guz

Wielka awantura podczas komisji. Bunt posłów przeszkodził w obradach

Redakcja Redakcja Sejm i Senat Obserwuj temat Obserwuj notkę 44
Połączone komisje spraw zagranicznych i kontroli państwowej nie mogły rozpocząć obrad. Powodem był spór z posłami Konfederacji o włożenie maseczek.

Połączone komisje spraw zagranicznych i kontroli państwowej zebrały się w poniedziałek po południu, by wysłuchać stanowiska prezesa NIK Mariana Banasia w sprawie grudniowej wizyty delegacji NIK na Białorusi. Na posiedzeniu połączonych komisji 17 grudnia w związku z tą wizytą z ust wiceszefa MSZ Piotra Wawrzyka padły zarzuty "zdrady stanu".

Czytaj też: To miał być zwykły wykład. Nagle usłyszeli huk strzałów

Połączone komisje nie rozpoczęły obrad przez spór z Konfederacją

Na posiedzeniu pojawił się Marian Banaś i jego zastępcy oraz wiceszef MSWiA Maciej Wąsik, wiceszef MSZ Piotr Wawrzyk, a także m.in. europoseł KO Radosław Sikorski.

Po rozpoczęciu obrad o głos w sprawie formalnej poprosił Grzegorz Braun (Konfederacja), który zażądał od wiceministra Wawrzyka, by powiedział, co robił przed 1989 rokiem. W związku ze słowami z 17 grudnia nazwał go też "autorem insynuacji" i "krętaczem".

Prowadzący obrady szef komisji kontroli Wojciech Szarama poprosił Brauna i innych posłów Konfederacji, w tym szefa koła Jakuba Kuleszę oraz Michała Urbaniaka, o założenie maseczek. Gdy Braun tego nie zrobił, Szarama podkreślił, że swoją postawą uniemożliwia on wyjaśnienie sprawy wizyty NIK na Białorusi. Gdy poseł Konfederacji nadal nie zakładał maseczki, powołując się na zapisy regulaminu Sejmu, Szarama wykluczył go z posiedzenia.

Braun oświadczył, że Szarama przekracza swoje uprawnienia i odwołał się do prezydium połączonych komisji. Szarama ogłosił więc przerwę i zwołał posiedzenie prezydiów obu komisji. Gdy po przerwie Braun, Kulesza i Urbaniak nadal nie zakładali maseczek, wszyscy trzej zostali definitywnie wykluczeni z posiedzenia. Szarama zaapelował do nich, by opuścili salę. Gdy nie chcieli wyjść, Szarama zdecydował o przeniesieniu obrad do innej sali. 


Polecamy:

KJ

Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj44 Obserwuj notkę

Komentarze

Pokaż komentarze (44)

Inne tematy w dziale Polityka