PAP/DSNS
PAP/DSNS

Białoruś zaatakuje Ukrainę? Pentagon: Żadnych oznak nie widać

Redakcja Redakcja Ukraina Obserwuj temat Obserwuj notkę 72
Według ukraińskich wojskowych i urzędników Białoruś miała przygotowywać się do inwazji na Ukrainę. Miało do niej dojść już w piątek przed godz. 21 czasu kijowskiego (godz. 20 czasu polskiego) - informował portal Ukrainska Prawda, powołując się m.in na anonimowe źródła. Wieczorem Pentagon oznajmił, że nie widać oznak wskazujących na szybkie zaangażowanie wojsk Białorusi na Ukrainie.

Informację taką zamieściło również Centrum Komunikacji Strategicznej i Bezpieczeństwa Informacji przy Ministerstwie Kultury i Polityki Informacyjnej Ukrainy na swoim profilu w serwisie Facebook.

Białoruskie wojsko może dołączyć do inwazji jeszcze w piątek

"Według wstępnych danych wojska białoruskie mogą dokonać inwazji już 11 marca o godzinie 21" - czytamy we wpisie.


Wcześniej dowództwo sił powietrznych Ukrainy poinformowało, że rosyjskie samoloty ostrzelały białoruską miejscowość na granicy z Ukrainą. Oceniono, że jest to prowokacja mająca na celu wciągnięcie sił zbrojnych Białorusi w wojnę przeciwko Ukrainie.

Polecamy:

Działania wojenne Rosji i Ukrainy. Eksperci wskazują na niepokojącą tendencję

Zgromadzenie Narodowe. 23. rocznica wejścia Polski do NATO. Przemówienie Andrzeja Dudy

Fantastyczna przemowa Zełenskiego na ZN. „Polska i Ukraina przeszły długą drogę”

Rosjanie ostrzelali białoruską wieś na granicy z Ukrainą

"Dziś o 14.30 ze straży granicznej nadeszła informacja o tym, że rosyjskie samoloty wyleciały z lotniska Dubrawica (Białoruś), weszły na terytorium Ukrainy, zawróciły nad naszymi miejscowościami Horodyczi i Tumeni, po czym przeprowadziły uderzenie ogniowe na miejscowość Kapani (Białoruś)" - czytamy w komunikacie ukraińskich sił powietrznych.

Według ukraińskiej strony Kapani jest zajmowana przez wroga.

"To prowokacja! Cel to wciągnięcie Sił Zbrojnych Republiki Białorusi w wojnę z Ukrainą!" - podkreśliło ukraińskie lotnictwo.

Minister obrony Ukrainy Ołeksij Reznikow alarmował wcześniej w piątek, że rosyjskie lotnictwo przygotowuje się do uderzenia w kilka miejscowości na Białorusi, przy granicy z Ukrainą. Ostrzegł Białorusinów przed serią "krwawych prowokacji". Reznikow wymienił wśród możliwych celów miejscowość Kapani.

"W celu zamaskowania zbrodni Rosja planuje przeprowadzić atak z przestrzeni powietrznej Ukrainy" - podkreślił Reznikow. Zaznaczył, że celem prowokacji jest zmuszenie Białorusi do wojny przeciwko Ukrainie. Zaapelował do Białorusinów, by nie dali się wciągnąć w wojnę.

Zapewnił, że ukraińska armia nie planowała, nie planuje i nie będzie planować żadnych agresywnych działań przeciwko Białorusi.

Aktualizacja - Pentagon: Nie widzimy oznak wskazujących na szybkie zaangażowanie wojsk Białorusi na Ukrainie

Nie widzimy oznak wskazujących na rychłe wkroczenie wojsk białoruskich na Ukrainę - powiedział w piątek rzecznik Pentagonu John Kirby. Zaznaczył jednak, że taki ruch nie jest wykluczony, powołując się na słowa Alaksandra Łukaszenki o potrzebie ochrony sił rosyjskich.

"Nie widzimy żadnego nadchodzącego zaangażowania (w wojnę) sił białoruskich. Nie znaczy to, że nie może się to zdarzyć, albo że to się nie zdarzy; może też do tego dojść w sposób, którego nie widzimy" - powiedział Kirby, odnosząc się do ukraińskich doniesień o rychłym wkroczeniu białoruskich żołnierzy. Dodał też, że nie może potwierdzić informacji ukraińskich władz o tym, że rosyjskie siły powietrzne przeprowadziły atak na białoruską wioskę, by wciągnąć Białoruś w konflikt.

Rzecznik odnotował jednak słowa Alaksandra Łukaszenki cytowane przez białoruskie media państwowe o tym, że białoruskie siły powinny chronić tyły rosyjskich wojsk lub chronić linie zaopatrzenia.

"To pierwszy raz, kiedy powiedział coś o możliwym zaangażowaniu sił białoruskich, ale nie ma na razie wskazań, że do tego doszło, albo że to jest na horyzoncie" - ocenił.

Kirby odniósł się też do piątkowego ostrzału rakietowego na lotniska w Łucku i Iwano-Frankiwsku. Zaznaczył, że USA nie mają pewności, jaki cel przyświecał Rosjanom i czy zwiastuje to rozszerzenie konfliktu. Dodał jednak, że z militarnego punktu widzenia niszczenie pasów startowych, by uniemożliwić loty ukraińskich sił powietrznych ma sens.

SW


Czytaj dalej:

Już niebawem może dojść do spotkania Zełenski-Putin. Kreml tłumaczy

Chore na raka ukraińskie dzieci są już leczone w Gdańsku. Ołena Zełeńska dziękuje Polsce

Ważny generał rosyjskiej armii zabity. "Stał się ładunkiem 200"

Już 10 procent mieszkańców Warszawy to uchodźcy z Ukrainy. Jak pomaga stolica?

Bojkot Cejrowskiego po jego słowach o wojnie i Putinie. Dyrektor teatru nie miał wyjścia

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka