Ambasador Federacji Rosyjskiej w Polsce Siergiej Andriejew po spotkaniu w siedzibie Ministerstwa Spraw Zagranicznych w Warszawie. PAP/Radek Pietruszka
Ambasador Federacji Rosyjskiej w Polsce Siergiej Andriejew po spotkaniu w siedzibie Ministerstwa Spraw Zagranicznych w Warszawie. PAP/Radek Pietruszka

Rosyjski ambasador na dywaniku w MSZ

Redakcja Redakcja Ukraina Obserwuj temat Obserwuj notkę 26
Dostałem notę polskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych o wydaleniu 45 naszych pracowników ambasady i misji handlowej - poinformował w środę ambasador Rosji w Polsce Siergiej Andriejew. Dodał, że on pozostaje w naszym kraju, a ambasada będzie nadal działać.

Ambasador Andriejew w rozmowie z dziennikarzami po wyjściu z polskiego MSZ przekazał, że został poinformowany o decyzji polskich władz o wydaleniu z Polski dyplomatów rosyjskich. "Dostałem notę MSZ o wydaleniu 45 naszych pracowników ambasady i misji handlowej" - powiedział.

45 rosyjskich dyplomatów wydalonych z Polski

Pytany, jak polska dyplomacja uzasadniała tę decyzję odparł: "Za działalność, która jest niezgodna z Konwencją Wiedeńską, jak to zwykle jest. (...) Niby oni pracowali niezgodnie z Konwencją Wiedeńską, niezgodnie z ich statusem. Po drugie sytuacja ogólna, sytuacja na Ukrainie".

Czytaj: Wulgarny list Miedwiediewa o Polsce. Polityk wściekły za wyprawę do Kijowa

Jego zdaniem, nie ma do tego żadnych podstaw. "Nasi współpracownicy zajmowali się działalnością normalną, dyplomatyczną, handlową, zgodnie z ich obowiązkami" - mówił Andriejew.

5 dni na opuszczenie Polski

Zaznaczył, że dyplomaci ci muszą opuścić Polskę w ciągu maksymalnie pięciu dni. "To jest decyzja suwerenna strony polskiej. Tak samo, jak mamy prawo do własnych decyzji ws. kroków odwetowych" - powiedział Andriejew. Dopytywany o jakie kroki chodzi odparł: "Na zasadzie wzajemności".

Jak poinformował rzecznik MSZ Łukasz Jasina, jeden z rosyjskich dyplomatów otrzymał 48 godzin na opuszczenie granic Polski. 

Jasina dodał, że w sytuacji wojny wywołanej przez Rosję i ogromnego napływu ludności z terenów Ukrainy na teren Polski, działalność 45 rosyjskich agentów, działających pod przykrywką dyplomatyczną, może stanowić niebezpieczeństwo dla uchodźców w Polsce.

Czytaj: Rosjanie splądrowali i zniszczyli laboratorium w Czarnobylu. Były tam radioaktywne próbki

Ambasador Rosji zostaje w Warszawie

Dodał, że wobec niego nie została podjęta decyzja o wydaleniu. "Pozostaję" - oświadczył. Zwrócił przy tym uwagę, że formalnie stosunki dyplomatyczne pomiędzy Polską i Rosją nie zostały zerwane, a ambasada rosyjska w Polsce nadal będzie działać. 

red.

Czytaj więcej: 





Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka