Minister zdrowia Michaił Muraszko potwierdził, że Rosjanie zaczęli na potęgę wykupywać leki z aptek. Co stoi za tą nagłą potrzebą Rosjan?
Rosjanie ruszyli do aptek i na potęgę wykupują leki - boją się, że przez sankcje niedługo ich zabraknie.
Rosjanie masowo wykupują leki
– W przypadku niektórych leków (zapotrzebowanie wzrosło) 10-krotnie. Jednocześnie najciekawsze jest to, że te leki mają okres przydatności do spożycia, a niektóre z nich bardzo krótki - do dwóch lat. I obywatele, którzy kupowali te leki, narazili swoje budżety na straty, ponieważ po prostu nie będą ich używać w tym okresie – powiedział rosyjski minister zdrowia Michaił Muraszko w rozmowie z telewizją Rossija 1.
Wszystko w związku z sankcjami - coraz więcej firm rezygnuje ze współpracy z krajem-agresorem i zrywa z nim stosunki handlowe. Sankcje coraz mocniej dotykają zwykłych obywateli, którym realnie grozi odcięcie od ważnych leków.
Ta obawa przerodziła się w chęć przygotowania się Rosjan na puste półki w aptekach - mieszkańcy zaczęli wykupywać zapasy leków. Już teraz zaczyna brakować środków przeciwzapalnych, hormonalnych czy antydepresyjnych.
Byli też tacy, co chcieli na tym zarobić
Okazja czyni przedsiębiorcą, tak też było w tym przypadku. Niektórzy Rosjanie zwęszyli okazje do spekulacji - zaczęli wykupywać leki, które potem próbowali sprzedać za cenę nawet 500-krotnie wyższą.
Rosyjski resort zdrowia uspokaja. Sytuację udało się w tej chwili opanować. Na ten moment nie ma problemu z dostępem do najważniejszych leków.
WP
Czytaj dalej:
Inne tematy w dziale Polityka