Na czarnej liście sankcyjnej znalazł się zwierzchnik Rosyjskiej Cerkwi Prawosławnej patriarcha Cyryl. CC BY 4.0 Kremlin.ru
Na czarnej liście sankcyjnej znalazł się zwierzchnik Rosyjskiej Cerkwi Prawosławnej patriarcha Cyryl. CC BY 4.0 Kremlin.ru

Patriarcha Cyryl na czarnej liście sankcyjnej. Węgry chciały go uratować

Redakcja Redakcja Rosja Obserwuj temat Obserwuj notkę 25
Jak ustaliła brukselska korespondentka Polskiego Radia Beata Płomecka, na listę sankcyjną KE wpisano ponad 50 osób i kilkanaście firm z Rosji. W tym gronie znalazł się również zwierzchnik rosyjskiej cerkwi prawosławnej - patriarcha Cyryl.

Wpisanie kolejnych nazwisk na listę rosyjskich podmiotów objętych sankcjami to jeden z elementów szóstego unijnego pakietu restrykcji w związku z napaścią na Ukrainę. W obrębie sankcji jest również propozycja odroczonego w czasie embarga na import ropy. 

Węgry bronią Cyryla 

Lista sankcyjna dotknęła rodziny pracowników Kremla, jak np. żonę rzecznika reżimu Władimira Putina - Dmitrija Pieskowa - oraz jego dzieci. 

Co ciekawe, w tym "zaszczytnym" gronie odnajdziemy nawet zwierzchnika rosyjskiej cerkwi prawosławnej patriarchę Cyryla. Powód? Pobłogosławił inwazji i wspiera zbrodnie Rosji popełniane na Ukrainę. 

Z ustaleń brukselskiej korespondentki Polskiego Radia Beaty Płomeckiej wynika, że Węgry nie chciały dopuścić, aby patriarcha znajdował się na liście sankcyjnej, ale działania dyplomacji Viktora Orbana nie odniosły pożądanego skutku. 


Mordercy z Buczy objęci europejskimi sankcjami 

Sankcje dotkną także grupę ponad 40 rosyjsków zabójców z 64. Samodzielnej Brygady Strzelców Zmotoryzowanych, która dopuściła się gwałtów, tortur i zabójstw na cywilach w podkijowskiej Buczy. W dokumencie uzasadniającym sankcje argumentowano, iż "okrucieństwa stanowią zbrodnię przeciwko ludzkości i zbrodnie wojenne".

Sankcje zaproponowane przez Komisję Europejską wejdą w życie, gdy wszystkie kraje członkowskie zgodzą się na nie w sposób jednomyślny. 

MP
Czytaj dalej:



Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka