Telewizja Polska upomniana przez KRRiT
Trzech członków rady programowej Telewizji Polskiej złożyło do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji skargę na wydanie "Wiadomości" z 10 grudnia ubiegłego roku. Podczas programu, w materiale na temat Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej po raz kolejny wyemitowano słowa szefa PO "für Deutschland".
— Znów całkowicie wyrwana z kontekstu i bez związku z treścią materiału, w którym się znalazła – jedynie na hasło "Donald Tusk" — zaznaczono.
— W ocenie KRRiT zastosowanie tego zabiegu nie stanowiło bezstronnej informacji w rozumieniu art. 21 ustawy (...), do realizacji którego TVP SA jest zobowiązana — poinformował Witold Kołodziejski, przewodniczący KRRiT. Skierowano także wystąpienie, w którym zwrócił uwagę nadawcy na konieczność przestrzegania przepisów, które "zobowiązują publiczne media do rzetelnego ukazywania wydarzeń i zjawisk".
TVP z paskiem mogącym wywołać panikę
Inną skargę złożyli ci sami członkowie rady programowej TVP (Iwona Śledzińska-Katarasińska, Janusz Daszczyński i Krzysztof Luft). Zauważyli oni bowiem działania sprzeczne z Ustawą o radiofonii i telewizji polegające na rozpowszechnianiu treści godzących w polską rację stanu oraz niekierowaniem się odpowiedzialnością za słowo.
Chodzi tu o pasek, który wyświetlono 4 marca bieżącego roku w TVP Info o treści "Nuklearny atak Putina na Ukrainę". Jak podkreślił przewodniczący KRRiT Witold Kołodziejski, był on "wyrazem nieodpowiedzialnego działania wydawcy publicznego", które mogło "wywołać poczucie zagrożenia, chaos, a nawet panikę wśród obywateli".
Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji przeprowadziła postępowanie, w którym stwierdzono, że pasek ten nie korespondował z treścią wypowiedzi gościa, który wówczas wspominał o ewentualnym zagrożeniu, a nie o fakcie.
Szef KRRiT zwrócił uwagę TVP na konieczność przestrzegania przepisów, które "zobowiązują publiczne media do rzetelnego ukazywania wydarzeń i zjawisk oraz kierowania się odpowiedzialnością za słowo".
RB
Czytaj też:
Komentarze