W środę w Akademii Sztuki Wojennej odbyło się spotkanie z ukraińskimi żołnierzami WOT-u. Konferencja dotyczyła komunikacji podczas wojny i bezpieczeństwa informacji. (fot. Twitter/Akademickie Centrum Komunikacji Strategicznej)
W środę w Akademii Sztuki Wojennej odbyło się spotkanie z ukraińskimi żołnierzami WOT-u. Konferencja dotyczyła komunikacji podczas wojny i bezpieczeństwa informacji. (fot. Twitter/Akademickie Centrum Komunikacji Strategicznej)

Terytorialsi z Ukrainy przyjechali do Polski. Opowiadali, jak radzą sobie na froncie

Redakcja Redakcja Ukraina Obserwuj temat Obserwuj notkę 8
W Akademii Sztuki Wojennej odbyło się spotkanie z żołnierzami ukraińskiej 112 Brygady Terytorialnej. Konferencja zorganizowana została przez Akademickie Centrum Komunikacji Strategicznej. — Wszystkiego o strategii komunikacyjnej uczyliśmy się w trakcie wojny — mówili ukraińscy terytorialsi. Podkreślili też, że to dziennikarze są ich łącznikiem ze społeczeństwem.

Odpowiedni przekaz

— Już na początku rosyjskiej inwazji na nasz kraj okazało się, że dla Ukraińców nie jest najważniejsza sama informacja z frontu, lecz taki przekaz, który dawał im nadzieję i wiarę w zwycięstwo — tłumaczył porucznik Andrij Kowalow, rzecznik prasowy 112. Brygady Obrony Terytorialnej Ukrainy. Jeżeli nawet Rosjanie mają przewagę w Donbasie, to cały świat od początku inwazji podziwia skuteczny przekaz informacyjny strony obrońców kraju. Na filmach możemy zobaczyć też to, jak radzą sobie z bronią ukraińscy "terytorialsi". 

Wizyta trzech ukraińskich żołnierzy rozpoczęła cykl konferencji "Strategicznie o...". Środowe spotkanie dotyczyło komunikacji i doświadczeniom z nią związanych, które Ukraińcy zdobyli podczas obrony Kijowa - czytamy na portalu "Polska Zbrojna". 

— My tę nadzieję, że Kijów się obroni, chcieliśmy dać ludziom — podkreślił porucznik Kowalow. — Rosjanie przekonywali w mediach, że są już w centrum miasta, więc my w odpowiedzi, jako symbol oporu zorganizowaliśmy ceremonie ślubne naszych obrońców. I to te kadry obiegły świat — opowiadał.

Jak dodał, w szeregi Wojskowej Obrony Terytorialnej wstąpił on w dniu napaści Rosjan na Ukrainę.

— Jako patriota uważałem, że każdy kto kocha kraj, powinien podpisać kontrakt terytorialsa — mówił Kowalow.

Pełno ochotników

Żołnierz przekazał, że tworzenie oddziałów 112 Brygady OT odbywało się nawet, gdy Rosjanie byli już na przedmieściach Kijowa.

— Zgłaszało się mnóstwo ochotników, ludzki strach był naszym najlepszym sojusznikiem. Trafiali do nas najaktywniejsi, najmocniej patriotycznie nastawieni i energiczni obywatele: biznesmeni, dziennikarze, informatycy, działacze społeczni… — wyliczał Kowalow.

— To w trakcie wojny uczyliśmy się wszystkiego na temat strategii komunikacyjnej — zaznaczył rzecznik 112 Brygady OT.

Według rozkazu ukraińskich dowódców inicjatywa dotycząca polityki informacyjnej spoczywa na barkach oficerów prasowych brygad OT. 

— Nie czekamy na wytyczne, sami podejmujemy decyzje, opracowujemy informacje, tworzymy przekazy dla social mediów, grafiki i filmy — tłumaczył porucznik.

Rola dziennikarzy w komunikacji podczas wojny

Podkreślono, że głównym łącznikiem wojska i społeczeństwa podczas wojny są dziennikarze.

— Podczas pracy z mediami staramy się znaleźć taki balans, aby dziennikarze zdobywali potrzebne informacje, a jednocześnie niepotrzebnie się nie narażali. Dlatego wciąż ich przestrzegamy, aby nie zbliżali się za bardzo do frontu — mówił rzecznik.

Głos na temat osiągnięć ukraińskich terytorialsów w kontekście walki informacyjnej zabrał pułkownik Marek Pietrzak, rzecznik prasowy polskiego dowództwa WOT-u.

— Jesteśmy pod wrażeniem waszych działań komunikacyjnych. Efekty, które osiągacie w tej sferze są bezprecedensowe – mówił Pietrzak. Podkreślił, że w pierwszych tygodniach wojny działania ukraińców spowodowały zmianę nastawienia środowiska międzynarodowego do tego konfliktu.

— Można zaryzykować stwierdzenie, że nie byłoby takiego wsparcia międzynarodowego, gdyby nie wasza praca w sferze komunikacyjnej. Bitwę w tej sferze wygrywacie — dodał płk Pietrzak.

Bezpieczeństwo informacji

Ukraińscy żołnierze WOT-u pytani byli też o zasady bezpieczeństwa komunikacji. Poinformowali, że zakazane jest u nich fotografowanie i nagrywanie w sposób, który umożliwiłby komukolwiek identyfikację miejsca, w jakim materiał został stworzony. Istnieje także zasada, że w strefie działań bojowych żołnierze nie powinni włączać telefonów.

— Żołnierze sami przekonują się, że Rosjanie, dzięki systemom szpiegowskim wykrywają, w jakim miejscu jest skupisko telefonów i ostrzeliwują je. Dlatego szybko się uczą, że trzeba pamiętać o wyłączeniu telefonu — opowiadał kapitan Jurij Myronenko.

Pod koniec konferencji oficerowie przekazali, że obecnie w Ukrainie panuje "stabilnie ciężka" sytuacja na froncie.

— We wszystkich komentarzach, szczególnie dla zagranicznych mediów mówię, że Putin zrujnował powojenny system bezpieczeństwa i walczy z całym wolnym światem, a Ukraina walczy z Putinem za cały wolny świat. Jeśli więc ten świat dba o swoje bezpieczeństwo, powinien nam pomagać — zaapelowali żołnierze.


RB


Przeczytaj też:

Merkel przerwała milczenie. Pierwszy raz wypowiedziała się o rosyjskiej inwazji

Polska dostarczy ciężką broń Ukrainie. Największy kontrakt zbrojeniówki od dawna

Akceptacja dla KPO. Plan dnia z von der Leyen w Warszawie


Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka