Szef łódzkiej rady miejskiej Marcin Gołaszewski (KO) zrezygnował z pracy w jednej z dwóch rad nadzorczych spółek komunalnych. Zdaniem Sebastiana Bulaka z PiS szef rady nie może nadzorować dwóch takich spółek. Kierując się transparentnością zrezygnowałem - powiedział PAP Gołaszewski.
Wywodzący się z partii Nowoczesna, obecnie będący w Koalicji Obywatelskiej, przewodniczący łódzkiej rady miejskiej Marcin Gołaszewski, oprócz swoich obowiązków w samorządzie i pracą profesora na Uniwersytecie Łódzkim, zasiadał w dwóch radach nadzorczych spółek komunalnych: Zakładu Wodociągów i Kanalizacji w Pabianicach - od 15 września 2021 roku oraz Miejskiego Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej w Zduńskiej Woli - od 28 marca 2022 roku.
Szef rady miejskiej w Łodzi zrezygnował z rady nadzorczej spółki komunalnej
W pierwszej z nich Gołaszewski zarobił ok. 18,5 tys. zł, w drugiej ponad 1,2 tys. zł. Po krytyce m.in ze strony, będącego w łódzkim samorządzie w opozycji, radnego Prawa i Sprawiedliwości Sebastiana Bulaka, przewodniczący zrezygnował z członkostwa w radzie nadzorczej zduńskowolskiej spółki.
Czytaj: Ziemkiewicz wygrał w sądzie. Poszło o wpisy na temat Strajku Kobiet (NEWS SALON24)
Zdaniem polityka PiS radny może zasiadać tylko w jednej radzie przedsiębiorstwa komunalnego. Gołaszewski ripostował, że są interpretacje przepisów, które na to pozwalają, ale - wobec wątpliwości prawnych - nie jest już w drugiej radzie nadzorczej.
"Zgodnie z opinią prawników funkcjonują rozbieżne interpretacje. Według mojej wiedzy nie ma takich ograniczeń dotyczących liczby rad nadzorczych, w których można zasiadać” - powiedział PAP Gołaszewski. "Istnieją jednak standardy, których należy przestrzegać w przypadku wątpliwości. Kierując się transparentnością w życiu publicznym - czego brakuje w PiS - należy wtedy podjąć decyzję o rezygnacji. I ja tak właśnie zrobiłem. To oczywiste" - zaznaczył.
Bulak: rezygnacja jest bardzo wymowna
Zdaniem Bulaka, już sama rezygnacja szefa łódzkiej rady z jednej z dwóch rad nadzorczych spółek komunalnych jest bardzo wymowna. "To, że pan przewodniczący zrezygnował z jednej z dwóch rad nadzorczych tylko potwierdza moją opinię, że zasiadał tam nielegalnie" - podkreślił radny PiS.
"Powinien zwrócić wszystkie pieniądze z tytułu nielegalnego zasiadania w radzie nadzorczej spółki komunalnej w Zduńskiej Woli mieszkańcom tego miasta" - zaznaczył.
Gołaszewski: Nie będę więcej reagował na próby oczerniania mnie
Gołaszewski podkreślił, że "nie będzie reagował więcej na próby oczerniania go" ze strony radnego Bulaka, "który ma sprawę karną w prokuraturze za próbę znieważenia mnie jako funkcjonariusza publicznego". "Jeżeli będzie próbował nadal mnie dyskredytować dojdzie do tego pozew cywilny" - oświadczył w rozmowie z PAP.
Bulak odpowiedział, że nie jest to "sprawa karna", a zawiadomienie, które dwa razy składał polityk KO i które dwa razy - jak dodał - zostało uznane za bezzasadne.
"Pan przewodniczący nie raz już podawał różne osoby do prokuratury, straszył ich sądami, jeżeli temat był dla niego niewygodny" - zaznaczył radny PiS. "Tak samo jest i tym razem, ale na pewno nie zaknebluje nam tym ust i nie spowoduje tego, że przestaniemy dociekać prawdy i informować o niej ludzi" - podkreślił Bulak.
Czytaj dalej:
Gwiezdne wojny 2022. Rosyjska agencja kosmiczna poszła na wojnę
Budowa zamku w Stobnicy. Sąd zdecydował w sprawie zarzutów
Elon Musk wpadł w szał. Grozi, że wycofa się z kupna Twittera
Uwaga kierowcy, od września nowe kary. Nawet 5 tys. zł mandatu
SW
