HIMARS-y to broń, która według wielu ekspertów pozwoliła Ukrainie zmniejszyć przewagę Rosji w sile ognia. Źródło: picryl.com
HIMARS-y to broń, która według wielu ekspertów pozwoliła Ukrainie zmniejszyć przewagę Rosji w sile ognia. Źródło: picryl.com

Solidna ochrona krajów Trójmorza. HIMARS-y będą bronić Polskę, Rumunię i Estonię

Redakcja Redakcja Trójmorze Obserwuj temat Obserwuj notkę 34
HIMARS-y to broń, która według wielu ekspertów pozwoliła Ukrainie zmniejszyć przewagę Rosji w sile ognia. Po takiej rekomendacji większość armii chce je mieć w swoim posiadaniu. Stąd też na zakup tych amerykańskich systemów wyrzutni rakietowych zdecydowały się Polska, Rumunia i Estonia, co oznacza, że HIMARS-y będą teraz chronić kraje Trójmorza.

Jak powiedzieli "Wall Street Journal" ukraińscy żołnierze obsługujący nową broń, dostawa systemów HIMARS - wraz z rakietami o zasięgu 70 km - pozwoliła Ukraińcom uderzyć w cele, które wcześniej były dla nich nieosiągalne, takie jak rosyjskie dowództwo polowe w Iziumie. W rezultacie ataku na ten ośrodek miało zginąć 17 żołnierzy, w tym pułkownik i dwóch majorów, zaś 20 innych zostało rannych.

Wśród innych celów były rosyjskie koszary zlokalizowane za linią frontu oraz składy amunicji. Spodziewanym efektem ma być degradacja rosyjskich zdolności do ostrzału ukraińskich pozycji oraz odsunięcie rosyjskiego sprzętu od frontu i rozciągnięcie linii zaopatrzenia.

Według cytowanego przez dziennik porucznika Walentyna Kowala, amerykańskie zestawy są łatwiejsze i szybsze w obsłudze, a także bardziej precyzyjne niż jego posowieckie odpowiedniki, jak Smiercz i Uragan. Wystrzelenie rakiety możliwe jest po 2-3 minutach od zaparkowania pojazdu, który gotowy jest do odjazdu 20 sekund później.

Kraje Trójmorza kupują HIMARS-y 

Nie ma w tym nic dziwnego, że po takich rekomendacjach większość armii chce się stać posiadaczem takich systemów rakietowych. Dlatego też kraje Trójmorza decydują się na ich zakup. Jako pierwsze HIMARS-y otrzymały siły zbrojne Rumunii. Amerykańskie systemy wyrzutni rakietowych w tym kraju pojawiły się w marcu 2021 roku. Było to efektem podpisanego w 2018 roku kontraktu pomiędzy rządem rumuńskim a amerykańskim na dostawę 54 wyrzutni, wraz z niezbędnymi pojazdami wsparcia i pociskami.

Na zakup zdecydowała się także Polska. Szef MON Mariusz Błaszczak podpisał w lutym 2019 roku umowę na zakup 18 wyrzutni HIMARS razem z amunicją. Wartość tamtej umowy wynosi 414 mln dol. netto. Pierwszy dywizjon systemu zostanie pozyskany w konfiguracji maksymalnie zbliżonej do znajdujących się na wyposażeniu USA. Dostawy elementów systemu będą realizowane do 2023 roku. Warto dodać, że Polska ma ambitny plan na zakup ponad 500 zestawów, co jest dość kosztowne i trudne w realizacji. Armia USA na swoim wyposażeniu posiada aktualnie około 450 sztuk. 

Ostatnim krajem Trójmorza, który stanie się posiadaczem HIMARS-ów będzie Estonia. Ten kraj otrzymał zgodę od amerykańskiego Departamentu Stanu na zakup sześciu baterii wraz z amunicją. Kontrakt opiewa na 0,5 mld dolarów. 

W przyszłości niewykluczone jest, że na zakup zdecydują się także Węgry oraz Litwa i Łotwa, które wraz z Estonią podpisały list intencyjny odnośnie wspólnego budowania obrony rakietowej państw bałtyckich. 

System HIMARS 

HIMARS to skrót od High Mobility Artillery Rocket System, czyli System Artylerii Rakietowej Wysokiej Mobilności. HIMARS jest systemem mobilnych wyrzutni, wykorzystujących amunicję kierowaną GMLRS-U/AW i ATACMS. To wieloprowadnicowy system rakietowy, zdolny do rażenia celów na odległości do 300 km. Wyrzutnia pocisków znajduje się na opancerzonej lekkiej ciężarówce. System pozwala na wykonywanie głębokich uderzeń rakietowych.

MP

Czytaj dalej:





Komentarze

Inne tematy w dziale Gospodarka