- Prezydent Biden zakończył pierwszy dzień leczenia Paxlovidem. Jego stan się polepszył - określił stan prezydenta USA jego osobisty lekarz, Kevin O'Connor. Joe Bidenowi dolegają wciąż zmęczenie, katar i "luźny" kaszel. Podawano mu Paxlovid, czyli pierwszy doustny lek, zarejestrowany do zwalczania COVID-19, gdy przebieg jest umiarkowany lub łagodny.
Czytaj:
- Najnowszy rating dla polskiej gospodarki może zaskoczyć. Rząd zadowolony z perspektywy
- Polska nie ma z tym problemu, a Niemcy już tak. "Nie możemy załatwić czołgów od ręki"
- Konfrontacja premiera z mieszkańcami Działdowa. Padło dużo niewygodnych pytań
Paxlovid podawany Bidenowi
Lekarz z Białego Domu wyjaśnił, że Biden miewał w czwartek gorączkę ok. 37,4 st., zbijaną paracetamolem. Z powodu zażywania Paxlovidu odstawiono mu leki przeciwmiażdżycowe. O'Connor zalecił 79-latkowi również aspirynę w małej dawce.
Z kolei sam Biden powiedział, że pracuje "8 godzin, albo dłużej" i czuje się dobrze. - Czuję się o wiele lepiej, niż słychać - stwierdził podczas narady zespołu ekonomicznego. Poprosił też naród amerykański o to, by nie lekceważył pandemii COVID-19 i nadal się szczepił.
GW
Komentarze