Polscy strażacy i policjanci biorą udział w gaszeniu pożaru Parku Narodowego Czeska Szwajcaria. Źródło: Twitter/@ABartkowiak_PSP
Polscy strażacy i policjanci biorą udział w gaszeniu pożaru Parku Narodowego Czeska Szwajcaria. Źródło: Twitter/@ABartkowiak_PSP

Polscy strażacy i policjanci dzielnie pomagają gasić wielki pożar w Czechach

Redakcja Redakcja Świat Obserwuj temat Obserwuj notkę 9
Komendant główny Państwowej Straży Pożarnej gen. brygadier Andrzej Bartkowiak poinformował, że Polscy strażacy i policjanci biorą udział w gaszeniu pożaru Parku Narodowego Czeska Szwajcaria. We wtorek wieczorem zrzucili z policyjnego śmigłowca na płonący las 120 ton wody.

"Już na miejscu. Przystępują do akcji od razu z marszu. Pierwsza zagraniczna ekipa" – napisał we wtorek wieczorem na Twitterze gen. Bartkowiak.

Polacy dzielnie pomagają w gaszeniu pożaru 

We wtorek kilka minut po godzinie 15 z Warszawy wylecieli policyjni lotnicy i strażacy, którzy pomogą gasić pożar Parku Narodowego Czeska Szwajcaria w Czechach. Gasić ogień będą z pokładu policyjnego śmigłowca S-70i Black Hawk, wykorzystując do tego specjalny zbiornik na wodę tzw. Bambi Bucket o pojemności około 3 tys. litrów, ten sam, którego używali w zeszłym roku podczas gaszenia pożarów na południu Turcji i w tym roku walcząc z pożarem lasu na Mazowszu.

Decyzją Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji w skład grupy ratowniczej do udziału w akcji na terytorium Republiki Czeskiej wchodzi załoga policyjnego śmigłowca: dwóch pilotów mł. insp. pil. Marcin Gwizdowski i podinsp. Marcin Gancarz oraz dwóch crew chiefów: kom. Andrzej Sowiński i st. post. Norbert Hyjek. Towarzyszy im trzech strażaków Państwowej Straży Pożarnej.

Szef czeskiego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych Vit Rakuszan powiedział we wtorek, że na apel o pomoc w gaszeniu trwającego tam od niedzieli pożaru lasu pozytywnie odpowiedziały Polska, Słowacja i Włochy.

Strażacy gaszą pożar za pomocą śmigłowca 

"Wczoraj 120 ton wody spadło na pożar… brawo! Wspaniała praca Polska Policja i PSP" – napisał w środę na Twitterze gen. Bartkowiak.


Jak informuje natomiast rzecznik PSP brygadier Karol Kierzkowski, "polski śmigłowiec policyjny ze strażakami na pokładzie biorący udział w akcji gaśniczej w Parku Narodowym Czeska Szwajcaria dokonuje 25 zrzutów wody na godzinę".

Kierzkowski wyjaśnił, że obecnie w akcji gaśniczej bierze udział siedem śmigłowców, w tym pięć z Czech oraz jeden z Polski i jeden ze Słowacki.

"Polska grupa złożona z policjantów i strażaków wykonała od godziny 9 do 10.45 35 zrzutów wody każdy około 3000 litrów. Średnio na godzinę wychodzi 25 zrzutów wody" – podkreślił.

Akcję z powietrza koordynuje czeska policja. Równolegle trwa akcja strażaków na ziemi.

Rzecznik PSP ocenił, że deszcz, który spadł rano w okolicach parku narodowego sprawił, że sytuacja pożarowa poprawiła się.

Polska załoga wykonuje loty w przydzielonym sektorze na północ od miejscowości Hřensko wspólnie z dwoma śmigłowcami czeskiego wojska.

Pożar lasów w Parku Narodowym Czeska Szwajcaria

Pożar lasów w Parku Narodowym Czeska Szwajcaria wybuchł w niedzielę rano. We wtorek dowódcy akcji ratowniczej informowali, że żywioł rozprzestrzenił się na obszarze o powierzchni ok. 30 hektarów. Nie było informacji o rannych mieszkańcach lub strażakach w rejonie objętym pożarami.

Do walki z żywiołem skierowano 83 zespołów czeskiej straży pożarnej, liczące ok. 400 strażaków z siedmiu regionów Czech. W akcji biorą udział cztery śmigłowce i dwa samoloty. Tylko połowa strażaków należy do zawodowej straży pożarnej, pozostali to ochotnicy.

MP

Czytaj dalej:


Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka