Czy Jarosław Gowin znajdzie się na listach wyborczych opozycji? Pomysł ten nie przypadł do gustu posłance Lewicy Annie Marii Żukowskiej. (fot. PAP)
Czy Jarosław Gowin znajdzie się na listach wyborczych opozycji? Pomysł ten nie przypadł do gustu posłance Lewicy Annie Marii Żukowskiej. (fot. PAP)

Anna Maria Żukowska nie chce Gowina na wspólnych listach wyborczych opozycji

Redakcja Redakcja Sejm i Senat Obserwuj temat Obserwuj notkę 22
Posłanka Lewicy Anna Maria Żukowska skrytykowała pomysł obecności polityków Porozumienia Jarosława Gowina na opozycyjnych listach wyborczych podczas wyborów parlamentarnych. — Jeżeli Donald Tusk chce zrealizować swoje obietnice wyborcze, to nie powinien wspierać tego człowieka i dawać mu szalupy — skomentowała.

Podczas konferencji "Bezpieczeństwo wschodniej flanki NATO – rola Polski" zorganizowanej z inicjatywy Aleksandra Kwaśniewskiego i Bronisława Komorowskiego obecni byli liderzy opozycji: Donald Tusk, Władysław Kosiniak-Kamysz, Szymon Hołownia i Włodzimierz Czarzasty.

Anna Maria Żukowska komentuje: "Strasznie wielki łeb"

W wydarzeniu udział wziął także Jarosław Gowin, co wywołało sporo spekulacji na temat możliwego pojawienia się polityka na listach opozycji podczas najbliższych wyborów parlamentarnych. Nie spodobało się to posłance Lewicy Annie Marii Żukowskiej, która na Twitterze skomentowała, że Gowin "musi mieć strasznie wielki łeb".

Żukowska odniosła się też do słów Gowina podczas "Rozmowy Piaseckiego" w TVN24, w których stwierdził, że "jest człowiekiem o konserwatywnych poglądach" oraz, że "nie poprze liberalizacji ustawy dotyczącej aborcji".

— Jeżeli Donald Tusk chce zrealizować swoje obietnice wyborcze, to nie powinien wspierać tego człowieka i dawać mu szalupy — skomentowała.

Anna Maria Żukowska zwróciła się też do Bronisława Komorowskiego, który na antenie radia TOK FM stwierdził, że "środowisko Jarosława Gowina jest warte przytulenia".

— Może ktoś się obrazi u pana Czarzastego. No to trudno. To jest jego zmartwienie — mówił Komorowski.

Posłanka Lewicy na Twitterze skomentowała tę wypowiedź na Twitterze.

— To proszę go przytulać, Panie Prezydencie, u siebie w Budzie Ruskiej, bo zdaje się, że Pan sam nie należy do żadnej partii politycznej i nie będzie wystawiał list wyborczych — napisała Żukowska.


Gowin ministrem w rządzie Tuska?

Jarosław Gowin na pytanie dziennikarza TVN24 o to, czy widziałby się w roli ministra w rządzie Donalda Tuska nie udzielił jednoznacznej odpowiedzi.

— Dzisiaj to jest dzielenie skóry na niedźwiedziu. Najpierw opozycja musi wygrać wybory, a dopiero potem zastanawiać się nad tym, komu powierzyć jakie stanowisko — odparł Gowin. — Na pewno mieści mi się w głowie to, że politycy Porozumienia mogą być częścią rządu. Czy ja personalnie, to jest osobna sprawa — podsumował.

Jarosław Gowin na spotkaniu liderów opozycji

"Wprost" ustalił, że to Bronisław Komorowski miał naciskać na obecność Jarosława Gowina na spotkaniu liderów opozycji.

— Postawił to jako warunek konieczny, a że to on był gospodarzem… Pozostali byli wobec tego pomysłu nastawieni mniej entuzjastycznie, a najwięcej wątpliwości miał Donald Tusk — przekazał portalowi jeden z polityków opozycji, który był obecny na konferencji.


RB

Czytaj dalej:

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka