Wielu białoruskich przedsiębiorców musiało zamknąć swoje biznesy w następstwie ustawy o zakazie cen, wprowadzonej w październiku przez Aleksandra Łukaszenkę. (fot. PAP/EPA)
Wielu białoruskich przedsiębiorców musiało zamknąć swoje biznesy w następstwie ustawy o zakazie cen, wprowadzonej w październiku przez Aleksandra Łukaszenkę. (fot. PAP/EPA)

Ustawą zakazać inflacji? Łukaszenka spróbował. Zobacz z jakim skutkiem

Redakcja Redakcja Białoruś Obserwuj temat Obserwuj notkę 58
W zeszłym miesiącu Aleksandr Łukaszenka zakazał ustawą podnoszenia cen na terenie Białorusi. Teraz prywatni przedsiębiorcy mają duże kłopoty. Wielu z nich musi zamykać swoje biznesy.

Zakaz podnoszenia cen w Białorusi

W zeszłym miesiącu Aleksandr Łukaszenka stwierdził, że ceny na Białorusi są "wygórowane i uderzyły w sufit". W odpowiedzi na taki stan rzeczy, na początku października wprowadził w trybie natychmiastowym ustawę zakazującą ich podnoszenia.

— Od 6 października jakikolwiek wzrost cen jest zabroniony. Zakazane! Od dzisiaj. Nie od jutra, ale od dziś. Żeby nie zawyżali cen w ciągu dnia. Dlatego od dzisiaj jest zakaz podnoszenia cen. Nie daj Boże, żeby ktoś postanowił podnieść ceny lub zrobić jakąś indeksację wstecz — mówił białoruski prezydent podczas posiedzenia dotyczącego spraw gospodarczych.

Podkreślił również, że mogą istnieć pewne wyjątki i decyzję o podwyższeniu cen niektórych produktów będą mogły podjąć jedynie upoważnione do tego osoby. Zapowiedział także kontrole, których celem będzie sprawdzanie, czy przedsiębiorcy wywiązują się z nowego przepisu. Za złamanie go mają grozić surowe kary.

Cierpiący przedsiębiorcy

Nowa ustawa białoruskiego prezydenta już teraz odbija się na przedsiębiorcach. Polityk oraz doradca liderki opozycji Swiatłany Cichanouskiej, Franciszak Wiaczorka, poinformował na Twitterze o strajkach i zakończeniu działalności niektórych lokalnych sklepów.

— Minister handlu Łukaszenki przyznał się do strajku prywatnych przedsiębiorców. W ubiegłym tygodniu w co najmniej 13 miastach na terenie całej Białorusi zamknięto lokalne sklepy. Przedsiębiorcy protestowali przeciwko absurdalnej regulacji cen narzuconej przez dyktatora. Reżim niszczy białoruską gospodarkę — przekazał. Do wpisu dołączył zdjęcia zamkniętych sklepów i pustych pasaży handlowych.


RB

Czytaj dalej:

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka