Wśród pracowników Agory panuje rekordowe zainteresowanie związkami zawodowymi, po tym jak spółka ogłosiła planowane zwolnienia grupowe. (fot. Flickr)
Wśród pracowników Agory panuje rekordowe zainteresowanie związkami zawodowymi, po tym jak spółka ogłosiła planowane zwolnienia grupowe. (fot. Flickr)

Zwolnienia grupowe w Agorze. Rekordowe zainteresowanie związkami zawodowymi

Redakcja Redakcja Media Obserwuj temat Obserwuj notkę 40
Portal Wirtualnemedia.pl ustalił, że od piątku szybko rośnie liczba członków związków zawodowych przy Agorze. Ma to związek z zapowiadanymi zwolnieniami w firmie. — W dniu ogłoszenia zwolnień padł nasz rekord zapisów dokonanych jednego dnia — przekazała Adriana Rozwadowska, przewodnicząca związku zawodowego NSZZ „Solidarność” w Agorze i Inforadiu.

Gremialne zapisy do działających przy Agorze związków zawodowych rozpoczęły się w piątek, po tym jak spółka poinformowała o planowanych od 21 listopada do 21 grudnia zwolnieniach grupowych, które dotyczyć mają maksymalnie 84 osób. Firma wyjaśniła w komunikacie, że działanie to ma na celu obniżenie kosztów i poprawę efektywności procesów.

Skala zwolnień większa niż przekazano?

Portal Wirtualnemedia.pl porozmawiał z członkami związku zawodowego Komitet Obrony "Gazety Wyborczej". Podkreślają oni, że ich zdaniem skala zwolnień będzie większa, ponieważ 84 osoby, o których mowa w komunikatach, to tylko ludzie zatrudnieni na umowach o pracę.

— A są przecież jeszcze ludzie zatrudnieni na umowach cywilnych i B2B, z nimi także firma się rozstanie. Dzisiaj nie wiemy, jaka będzie skala, ale deklarujemy, że w rozmowach z zarządem będziemy upominali się także i o te osoby — powiedział Waldemar Paś, szef związku KO "GW".

Ludzie szukają pomocy w związkach zawodowych

Ludzie zatrudnieni w "Gazecie Wyborczej", a także w innych działach firmy podkreślają, że boją się o swoją przyszłość w firmie, "dlatego szukają obrony ze strony związków".

— W dniu ogłoszenia zwolnień padł nasz rekord zapisów dokonanych jednego dnia. A nas to wyłącznie cieszy i zapraszam wszystkich i wszystkie do zapisania się, bo tylko idąc razem zyskujemy siłę przetargową, żeby rozmawiać z zarządem Agory jak równy z równym — przekazała w rozmowie z portalem Wirtualnemedia.pl szefowa NSZZ "Solidarność" w Agorze i Inforadiu, Adriana Rozwadowska.

Podobna sytuacja ma miejsce w Komitecie Obrony "Gazety Wyborczej", gdzie zdaniem szefa związku miejsce ma "rekordowe zainteresowanie".

— Jeśli wszystko będzie szło tak dalej, wkrótce podwoimy liczbę członków — przekazał.

Rozmowy z zarządem Agory

W czwartek odbędzie się kolejna tura rozmów związkowców z zarządem Agory, podczas której poruszony będzie temat warunków zwolnień grupowych w firmie.

— Obiecujemy, że w ich trakcie zrobimy absolutnie wszystko, aby ograniczyć do minimum liczbę zwolnionych, a dla tych, których uratować się nie uda, wywalczyć jak najlepsze zasady odejścia. Podczas poprzednich zwolnień grupowych udawało nam się dogadać z zarządem na lepsze warunki niż te, które wynikają z przepisów – zazwyczaj była to jedna lub dwie dodatkowe odprawy dla każdego i każdej — przekazali na Facebooku członkowie działającego przy Agorze NSZZ "Solidarność". 

Związek poinformował również, że jego członkowie podjęli wstępną decyzję o pomocy osobom, które dotkną zwolnienia.

—  Ponieważ pomoc ta będzie finansowana ze składek naszych członków i członkiń, zapomogi wypłacimy wyłącznie osobom, które do nas należą i uiszczają składki — przekazano.

Zarząd Agory obniży swoje pensje?

W piątek dziennikarze ze związku Komitet Obrony "GW" zaapelowali do zarządu Agory o zmniejszenie swoich pensji i tym samym uratowanie kilku miejsc pracy.

— Zarobki zarządu spółki Agora SA rosną (z 1,19 do 3,84 mln zł w pierwszym półroczu). Dlatego pytamy zarząd Agory SA, czy godzi się przeprowadzać zwolnienia grupowe i samemu podnosić sobie pensje? Uprzejmie apelujemy do zarządu Agory SA, aby zgodnie z hasłem założycielskim "Gazety Wyborczej" - Nie ma wolności bez Solidarności, rozważył zredukowanie sobie pensji zamiast je podwyższać, może w ten sposób uda się ocalić przed zwolnieniem kilka, a może nawet kilkanaście osób —  apelują związkowcy.

Zwolnienia grupowe w Agorze

Poprzednie zwolnienia grupowe w spółce miały miejsce wiosną 2019 roku. Posadę straciło wówczas 147 pracowników drukarni w Pile i Tychach. Niedługo później oba zakłady zostały zamkięte.

Z kolei wiosną 2020 roku Agora zamierzała zwolnić większość pracowników swojej spółki zależnej Goldenline. Ostatecznie jednak pracę sstraciło 26 osób w ramach odejść dobrowolnych.

RB

Czytaj dalej:

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura