Anna Lewandowska nie zgadza się z opinią Jarosława Kaczyńskiego. Fot. Instagram/Anna Lewandowska
Anna Lewandowska nie zgadza się z opinią Jarosława Kaczyńskiego. Fot. Instagram/Anna Lewandowska

Anna Lewandowska zareagowała na słowa Kaczyńskiego o "dawaniu w szyję". "Dość, jestem zła"

Redakcja Redakcja Rodzina Obserwuj temat Obserwuj notkę 283
Żona legendarnego piłkarza FC Barcelony wyznała fankom, że przed szczęśliwym porodem dwójki dzieci poroniła. Anna Lewandowska nie zgadza się z tezą, postawioną przez Jarosława Kaczyńskiego, że jednym z głównych powodów sytuacji demograficznej jest prowadzenie się młodych kobiet i picie alkoholu.

Anna Lewandowska postanowiła podzielić się z czytelniczkami swoim tragicznym doświadczeniem. Jej wpis polubiło już ponad 40 tys. internautów z Instagrama. - Dość! Jestem zła, gdy widzę, że politycy w niesprawiedliwy sposób oskarżają kobiety, zamiast dostrzegać realne problemy. Jako kobieta i matka czuję się bardzo dotknięta ostatnimi wypowiedziami - napisała żona napastnika reprezentacji Polski i trenerka fitness.  

Nawet ciuchcię dla dzieci ukradną. Grabież Rosjan w Chersoniu nie ma granic

Anna Lewandowska ma dość 

- Bycie mamą było moim największym marzeniem. Zanim się spełniło niestety, podobnie jak inne kobiety, doświadczyłam także poronienia. Według statystyk co piąta para w Polsce bezskutecznie stara się o dziecko. Stres, problemy ze zdrowiem czy z hormonami powodują, że nie tylko zajście w ciąże jest problemem, ale również jej utrzymanie - wskazała Lewandowska.  

Kaczyński o młodych kobietach: "Dają w szyję". Katolicki publicysta oburzony

- Nie oceniajmy zatem kobiet, które często w ciszy, walczą wszelkimi sposobami i środkami, aby na teście ciążowym zobaczyć upragnione dwie kreski… - zaapelowała jako matka dwójki dzieci. 

  

Pierwsze decyzje nowego szefa KRRiT. Posypały się kary za "Magię nagości"

Kaczyński o dawaniu "w szyję" 

Jarosław Kaczyński podczas weekendowego spotkania z wyborcami w Ełku diagnozował kiepską sytuację demograficzną w Polsce i próbował odpowiedzieć na pytanie, dlaczego tak mało rodzi się dzieci. Jako przyczynę podał nie tylko kwestie ekonomiczne. - Ja nie jestem zwolennikiem bardzo wczesnego macierzyństwa, bo kobieta też musi dojrzeć do tego, żeby być dobrą matką. Ale jak do 25. roku daje "w szyję"... Trochę żartuję, ale proszę państwa, to nie jest to dobry, że tak powiem, prognostyk w tych sprawach - stwierdził prezes PiS, czym wywołał medialną burzę. W dalszej części wypowiedzi zwracał uwagę, że kobiety znacznie szybciej popadają w nałóg alkoholowy, niż mężczyźni. 

Ukraina dostała superbroń. Minister obrony podziękował sojusznikom


GW

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo